Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nigdy nie byłam szczupła, mogę to powiedzieć z czystym sumieniem. Odkąd pamiętam, byłam okrąglutka. Nie przeszkadzało mi to, miałam chłopaka, byłam szczęśliwa. Ale pewnego dnia spojrzałam w lustro i sama sobie się nie spodobałam...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4558
Komentarzy: 35
Założony: 10 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 16 sierpnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Daghira

kobieta, 32 lat, Białystok

175 cm, 93.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

16 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Wracam, lżejsza niestety tylko o siedem kilogramów. Dlaczego... nie będę się na ten temat rozpisywać... Mała deprecha, brak chęci na ćwiczenia... Przytyłam znowu do ponad setki... Byłam sobą załamana... ale ile można zaczynać diety i ich nie kończyć? Jeszcze nie miałam dostępu do internetu, bo gdybym napisała tutaj, na vitalii, jak kończy się moje odchudzanie, może ktoś kopnąłby mnie w tyłek i miałabym więcej silnej woli... No nic, ale wracam... mam nadzieję, że na stałe i z efektem... Pozdrawiam

14 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Dieta - 1 pkt (zero grzeszków :D )
Ćwiczenia -1 pkt, zrobiłam zaplanowane ćwiczenia z Neeną i Veeną oraz z Ewą Chodakowską. Dodatkowo byłam na godzinnym spacerze z braciszkiem i 10 razy przebiegłam schody dla ładniejszych pośladków :)
Suplement diety - 1 pkt (wzięłam krzem i morwę białą. )
Woda- 1 pkt (wypiłam dwa litry, więc mogę przyznać sobie punkcik :))
Obecność na Vitalii- 1 pkt (piszę :P )
Pielęgnacja ciała- 1 pkt(Eveline w brzuch, Lirene w uda i pupę).

SUMA: 6/6 -jestem z siebie dumna :)


A jak u Was po dzisiejszym dniu? :)

14 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Mam lenia. Totalnego. Rano byłam w cerkwii, zrobiłam sobie półgodzinny spacer i nie mam na nic więcej ochoty. Wczoraj zaplanowałam sobie, że dzisiaj zrobię skalpel Chodakowskiej oraz ćwiczenia z Neeną i Veeną. A nie chce mi się ruszyć tyłka sprzed komputera. Najchętniej usiadłabym przed telewizorem, wcinając czekoladę... Potrzebuję kopa... :(

13 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Dieta - 1 pkt (zero grzeszków :D )
Ćwiczenia - niestety zero, gdyż nie zrobiłam ani jednego przewidzianego na dzisiaj ćwiczenia... byłam na spacerze z malutkim braciszkiem przez prawie dwie i pół godziny, potem pojechałam z mamą i bratem do cioci, gdzie siedziałam do wieczora... i tak ćwiczenia się rypły...)
Suplement diety - 1 pkt (wzięłam krzem i morwę białą. Krzem na wzmocnienie paznokci i włosów i morwa, która jest suplementem odchudzającym)
Woda- 1 pkt (wypiłam dwa litry, więc mogę przyznać sobie punkcik :))
Obecność na Vitalii- 1 pkt (piszę :P )
Pielęgnacja ciała- 1 pkt
(w brzuszek wsmarowałam serum z Eveline, w pośladki i uda żel z Lirene... Dodatkowo wcześniej zrobiłam peeling kawowy i inne kosmetyczne rzeczy- pedikiur, maska na włosy i twarz... :) Punkt dla mnie :D )

W SUMIE: 5/6 :) Za ćwiczenia sama jestem zła, ale za to spacer dobrze mi zrobił :) A jak poszło Wam? :))

12 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Postanowiłam dawać sobie punkty za swój wysiłek. Wiadomo, że przyjemniej walczy się, gdy  czeka gdzieś nagroda. Nie wymarzone kilogramy -30, ale nagroda za mniejsze zrzucenie kilogramów. Postanowiłam codziennie dawać sobie punkty- maksymalna liczba do zdobycia dziennie to 5. Za 50 punktów robię sobie przyjemność- kupuję kosmetyk, idę do fryzjera, kupuję jakiś drobiazg albo cokolwiek innego. Punkty przyznaję za następujące rzeczy:

Dieta - 1 pkt (zero grzeszków :D )
Ćwiczenia - 1 pkt (przysiady na pupę,brzuszki,ćwiczenia z Ewą Chodakowską i Neeną oraz Veeną)
Suplement diety - 1 pkt
Woda- 1 pkt
Obecność na Vitalii- 1 pkt (przynajmniej raz dziennie postaram się napisać post i się ocenić- uczciwie mam nadzieję :))
Pielęgnacja ciała- 1 pkt


Pomysł częściowo ściągnęłam od innej Vitalijki (przepraszam, nie pamiętam teraz od kogo :( )

---------------------------------------------------------


12 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Nie jestem typem dziewczyny, która na diecie zadowoli się jabłkiem i listkiem sałaty... Never ever :)

Na śniadanie zjadłam dwie kanapki na ciemnym chlebie, z wiejskim jajkiem. Darowałam sobie ukochany majonez i szczypior, ale nie odmówiłam wielkiego kubła herbaty bez cukru.
Na drugie śniadanie przygotowałam sobie cztery ćwiartki jabłuszka, ale jedna została zjedzona przez mojego młodszego braciszka (9 mies.), więc liczę trzy. I kolejny kubeł herbaty :)
Na obiad poszłam na całość i zjadłam gotowane ziemniaczki z rybnym kotletem :D I nie jestem głodna. Za godzinę powinnam zjeść kolację (kładę się spać około pierwszej w nocy, więc wyliczyłam, że idealnie kolację powinnam zjeść ok.19-19:30). Planuję zjeść jajeczniczkę z dwóch wiejskich jaj, robioną na parze.

I jak? :)

11 kwietnia 2013 , Komentarze (1)





Neena i Veena to bliźniaczki, tancerki brzucha... Mają cudowne ciała i pomagają spalać tłuszcz innym. Ja dzisiaj zaczynam. Zaczynacie ze mną? :)

11 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Nigdy nie wróciłam do domu tak spocona, zmęczona i szczęśliwa jednocześnie. Okazało się, że mimo nadwagi nie straciłam dawnej kondycji i dałam radę przebiec wyznaczoną trasę bez '''umierania''' na mecie :) Kiedy wróciłam brat wyciągnął mnie jeszcze na spacer. Po drodze poszliśmy po wodę do sklepu, gdzie miałam pierwszy leciutki kryzys, gdy brat złośliwie sięgnął po pączka i batona, a potem mlaskał całą drogę. Przetrwam... tylko dlatego, że gdy za parę miesięcy wbiję się w wymarzoną sukienkę, spojrzę w lusterko i powiem sobie, że było warto...

A nie z walki o figurę- kupiłam nową odżywkę do włosów:


Co o niej myślicie? Będzie dobra? Mam włosy długie, do tyłka, farbowane na ciemny brąz, falowane w kierunku kręconych, czyli suche z natury. Jaka jest wasza opinia o tej odżywce?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.