Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 21 lat, obecnie douczam się, odkąd sięgam pamięciom byłam pulchniutką dziewczyną, na dodatek szarą myszką, zawsze ukrywającą się gdzieś z boku. Ale ostatnio powiedziałam sobie dość koniec z tym!! Chce zawalczyć o lepsze życie i lepszy wygląd :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35318
Komentarzy: 994
Założony: 10 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 19 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ptysia1602

kobieta, 32 lat, Kielce

166 cm, 68.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wyglądać szałowo na plaży w bikini :P

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 października 2013 , Komentarze (5)

Hej Dziewczyny :*

Moja łaskawa szklana przyjaciółka pokazała dziś 71,3kg :):) czyli od piątku do dziś czyli wtorku spadło 0,7 nie wiem czy to sporo czy nie ale ja tam się cieszę z każdego spadku :)
Jeszcze tylko a może aż 1,3 kg i zobaczę moją kochaną 6 z przodu :) może pod konniec następnego tyg hmm fajnie by było :):)

Teraz z innej beczki, chyba nie długo zostanę singielką. Dzień bez kłótni to w naszym wykonaniu dzień stracony :(

7 października 2013 , Komentarze (2)

Hej dziewczyny :*:*

Weekend miałam dość aktywny, cały na uczelni od rana do późnego wieczory, dlatego tez nie miałam czasu na ćwiczenia :( no ale myśle że 2 dni na regeneracje niech będą :D
Dziś już nadrobiłam i jak to w tygodniu ćwiczonka były a :)
Niestety z chłopakiem sie nie dogaduję, czuję że moje szczęście wycieka mi przez palce i nie długo zostanę z niczym, a cofając się dwa tygodnie temu albo miesiąc dosłownie fruwałam że szczęście, a teraz czuję się jakby mi ktoś podciął skrzydła :(:(
Czy się ułoży nie mam pojęcia.


Menu:
ŚniadankoI:
^58g chleba sojowego, 2 łyżki dżemu bez cukru.
ŚniadankoII
^Jogurt
Obiad:
^150g ziemniaków, 1 jajko sadzone, sałatka z pomidorków, trochę kiełków, j.naturalny.
Kolacja:
^50g mozzarelli, pomidorek,sałata lodowa, kiełki, jogurt naturalny,

Woda:
ponad 2l.

Ćwiczonka:
Hula-Hop (120min)
Mel b abs
Mel b brzuch.

Dodatki:
2 kawy z mlekiem bez cukru, wafelek ryżowy z polewą czeko jeden :)

Miłego Dnia Kochane :*:* 

5 października 2013 , Komentarze (3)

Hej dziewczyny :*

Dziś odnotowała kolejny spadek, co mnie bardzo ale to bardzo cieszy :):)
Od poniedziałku a dziś sobota czyli nawet nie cały tydzień udało mi się pozbyć 1,1kg :) łiii dla mnie to ekstra wynik. Oby szło tak dalej albo i nawet lepiej. Jak zjadę do domu na wszystkich świętych to mnie nie poznają :D:D

Dobra zmykam, uczelnia wzywa :(

Nadrobię wszystko w poniedziałek. Miłej soboty Kochane :**

3 października 2013 , Komentarze (3)

Hej dziewczyny :*

Dzisiaj dzień, z tych idealnych, oczywiście pod względem dietkowania :)
Serio bez zarzutów :P Żeby było tak cały czas, to szybko bym zjechała z wagi.
Jutro już koniec leniuchowania, cały weekend zajęć niestety, i to od rana do samego wieczorka. Ale czas na ćwiczonka muszę znaleźć :) Koniecznie.

Menu:
Śniadank1.
^ 58g chleba sojowego, 2 łyżki dżemu bez cukru.
ŚniadankoII
^56g chleba sojowego, jajko.
Obiad:
^30g kaszy, 110g piersi z kurczaka, pomidory z j.naturalnym.
Kolacja:
^55g chleba, jogurt.

Napoje:
1,5 l wody, 2 kawy bez cukru. 1 herbata bez cukru.

Ćwiczonka:
^Mel b abs
^Mel b na brzuch
^ Hula-Hop (60minut)

No to dziś na tyle :):) Miłego wieczorku !!

3 października 2013 , Komentarze (7)

Hej Dziewczyny :*

Wczoraj był dzień idealny pod względem dietki i ćwiczeń, w końcu się zmobilizowałam. I się opłacało, bo gdy dzisiaj stanełam na wagę tak zupełnie z ciekawości zobaczyłam 72,3 czyli 0,7 mniej niż wczoraj  Zdaję sobie z tego sprawę, że pewnie schodzi ze mnie woda, ale co tam SPADEK to Spadek... Banan na buzi od samego rana :)
Jeszcze więcej motywacji mam. Osiągnę cel.
Akcja Sylwester - 10 kg uważam za dobrze rozpoczętą 

Miłego Dnia moje dziewczęta :)

2 października 2013 , Komentarze (1)

Hejka laseczki :)

Wczoraj miałam bardzo podły dzień, na jadłam się słodyczy prze okropnie, to było silniejsze ode mnie, nie mogłam sobie z tym poradzić, coś w głowie szeptało musisz coś zjeść słodkiego bo zwariujesz. No i ja głupia poleciałam do sklepu nakupowałam tych cholernych rzeczy i jadłam po kolei  po skończeniu myślałam, że pęknę albo co gorsze zwymiotuję, bo tak mi było nie dobrze..

Jedna z dziewczyn, pomogła mi wczoraj, nie opieprzyła, tylko powiedziała że każdemu takie dni się zdążają, że nie ma co się przejmować  bo przecież jutro też jest dzień, i może być on o stokroć lepszy. Dużo dały mi jej słowa. Przemyślałam to wszystko, skoro raz mi się udało już sporo zrzucić to tym razem uda mi się jeszcze więcej!!!

UDA MI SIĘ !!!! UUUUDDDDDDAAAAAAA!!!!

Z takim nastawieniem będę dążyła do mojego celu :):)

Dziękuję !!!

1 października 2013 , Komentarze (2)

Zawaliłam dzisiejszy dzien totalnie ;/;/ buuu
Najadłam się słodyczy że az mnie brzuch boli. Czuję obrzydzenie do siebie. Porażka :(:( Mam dość tego..

30 września 2013 , Komentarze (1)

Hej dziewczyny :)

Dzisiaj wróciłam do swojej dietki i zostaje już przy niej na dobre, przez dwa miesiące na niej schudłam 8 kg, więc przez te 3 miesiące które zostały do Sylwka uda mi się zrzucić 10 kg :):) Dietka swoją drogą, ale też wróciłam do ćwiczeń :) 

Teraz z innej beczki- przez trzy miesiące fruwałam nad ziemią( tak dla przypomnienia poznałam faceta) było mi nieziemsko dobrze, zero problemów, zero kłótni, liczyliśmy się tylko my, aż do teraz. Przeczuwałam że tak będzie ;/ Mój wyjazd nie ułatwił nam tego :(:( 400 km dzieli nas, chodzac na uczelnie mam zawalony cały tydzień nawet weekendy nie mam czasami czasu odpisać mu, przez to przez te 4 dni, napisaliśmy może z 6 smsów, jest źle, mam przeczucie, że moje szczęście ulotniło się z wakacjami :( Ech zobaczymy jak o będzie..

Moje menu:
ŚniadankoI
-58g chleba, 27g polędwicy sopockiej.
ŚniadankoII
-60g chleba, 1 jajko.
Obiad:
-30g makaronu, 30g uńczyka, przecier pomidorowy.
Kolacja:
-60g chleba z dżemem bez cukru.

Napoje:
- 2 kawy z mlekiem bez cukru, 
- 1,5 l wody niegazowanej

Ćwiczenia:
-Hula hop - 1 godz.
-Mel b abs
-Trening 6 minutowy z Ewką.


Miłego Dnia Kobitki :):)

29 września 2013 , Komentarze (3)

Hejka :):)

W ten weekend miałam pierwsze zajęcia z drugiego kierunku :) kurcze, ale mi sie podoba, w końcu trafiłam na coś w moim guście :) od rana do wieczora zajęcia, więc co idzie za tym? a no to, że nie było czasu na zbędne jedzonko:) było mało, ale za to zdrowo sporo woody :):) ide w dobrym kierunku.. 
Bardzo chcę wrócić na dobre tory, żeby w końcu mi się udało, żebym w sylwestra ubrała seksi sukienkę i bez żadnego halo, typu tu mi wypływa tam mi wypływa poszła na imprezkę. Za wszelką cenę, będę do tego dążyć :) 

A jak u was dziewczyny ??

28 września 2013 , Komentarze (2)

Hej <3

W czwartek wyjechałam już z domku rodzinnego, moja podróż nie obyłaby się bez żadnych przygód. Musiałam w ciągu 30 minut przedostać się z jednego konca Warszawy na drugi, żeby zdarzyć na następny autobus. Stresa miałam totalnego ale jakoś cudem udało mi się zdarzyć :) następnie jestem już na miejscu, idę na mieszkanie, ja za klucz a tu drzwi się nie chcą otworzyć. Ja już spanikowana, co ja zrobię o 23 gdzie ja pójdę, ale otworzył mi właściciel, jak się okazało rura pękła i zalało mi mieszkanie, i jest szybki remont. Uwierzcie mi dziewczyny kładąc się spać dziękowałam że ten paskudny dzień się kończy.

Już wystartowałam z zajęciami, więc mam cały weekend zapakowany, zaczęły się studia i zaczęła się moja walka z dietą :):) Wszystko zaczynam od nowa, od zera. Moja waga przed wyjazdem to niestety opłakane 73 kg. Jadę do domku dopiero na wszystkich świętych więc wtedy się zważę, mam nadzieję, że moim oczom ukaże się piękna 6 :P
Teraz na pewno będę częściej się odzywać :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.