Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5244
Komentarzy: 120
Założony: 18 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 5 listopada 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ginagalway1982

kobieta, 42 lat, Lubin

168 cm, 74.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Na dobry początek wieczoru,mały trening: tylko 6w i przysiady:) (dzisiaj 80 - oj będzie bolało:)

Zachorowałam na jedną sukienkę, mała, czarna, ale co najważniejsze, bardzo obcisła...i co zrobić??? Wiem, że przede mną jeszcze długa droga do noszenia obcisłych łaszków..ale może niech sobie wisi i motywuje mnie do działania:)...sama nie wiem

25 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Macie jakieś sprawdzone diety? Możecie coś polecić.
Jestem bardzo ciekawa Waszych propozycji:)
Z góry dziękuje:)

25 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Dzisiaj nareszcie upragniony dzień przerwy od niektórych ćwiczeń.
Jedynie brzuch i nogi ( wymogi serii i programu).
Naprawdę cieszę się na ten odpoczynek.
Mój mąż znowu złapał mnie z centymetrem, i choć wielkich efektów nie było (ciężko żeby znacząco stracić coś w 4 dni) to jednak widzę efekt ćwiczeń dużymi ciężarami. Zostanę na razie przy tych 3,5kg i zobaczę, jak długo uda mi się ćwiczyć z takim ciężarem. Liczę na min tydzień, ale okaże się w praniu.

Po tych kilku dniach ćwiczeń na pośladki, muszę się przyznać, że chyba ten cały program działa. Jest to, jak dla mnie, zabójcza ilość powtórzeń, ale liczę na to, ,że efekt wynagrodzi mi ten wysiłek.

A jak wasze treningi? Możecie coś polecić?

Życzę uśmiechu dzisiejszego dnia i dużo powera podczas treningów:)

24 kwietnia 2013 , Skomentuj

A jednak dałam radę:)
Najtrudniej jest ruszyć się z fotela, potem już jakoś idzie:)
Dzień prawie zakończony,pełny trening zrobiony, słodycze nietknięte - jednym słowem SUKCES:)
Życzę równie udanego dnia i spokojnego wieczoru.
Dobranoc wszystkim:)

ps. pierwszy dzień z większym ciężarem: 3,5 kg na każdej ręce:) pali jak ogień:)

24 kwietnia 2013 , Skomentuj

Dobra, czas ruszyć dupsko na ostatni trening...a taaaak mi się nie chce.
Zasiadłabym teraz przed tv z zimnym piwkiem lub kieliszkiem wina  i obejrzałabym coś sensownego. Jak pokonać takiego lenia:( Czuję się taaka zmęczona na samą myśl o treningu...szkoda że to zmęczenie nie wystarczy za sam trening;)

24 kwietnia 2013 , Skomentuj

I jednak nie udało mi się skończyć treningu. Młody obudził się dokładnie w czasie 2 serii brzuszków. Nie chcąc przerwać chociaż tego treningu, ćwiczyłam dalej, raz po raz robiąc uniki od poduszek, które z nieprzerwaną regularnością wylatywały z piotrusiowego łóżeczka. Jak poduszki się skończyły w ruch poszła pościel, misie i piżama:) Nie ma to jak trening z dzieckiem:) pełen przygód:)

24 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Dziecko śpi, czas więc się trochę spocić:)
Na początek ręce i w6 (dzisiaj dzień 14), a jak starczy mi czasu (synek dalej będzie spał:) jeszcze zrobię moje cardio tzn. TBLW.  Życzcie mi powodzenia:)

ps. wciąż nie ruszyłam batonów - taki mały sukces:)

24 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Na dobry początek dnia 75 przysiadów. Do roboty:)

23 kwietnia 2013 , Skomentuj

koniec marudzenia i czas na trening:)
dzisiaj "skrócona" wersja: jedynie 6w i TBLW. Czas się trochę spocić:)
A jak tam wasze treningi?
Walki z czekoladą ciąg dalszy...jednak przegrałam z miodem:( wiem wiem, obiecałam sobie brak słodkości...ale miód to nie baton...tym się pocieszam:(

23 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Od dzisiaj nie jem słodyczy. To moja największa bolączka, a przy małym dziecku w domu, ciężko trzymać się daleko od pokus. Jednak zaczynamy odliczanie: zobaczymy, kiedy się złamię:)
A na dobry początek dnia, 70 przysiadów (z cyklu program na pośladki).. Do roboty:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.