Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

trafiona czołowo tirem, z hashimoto, prawdopodobnie pcos, tachykardią, tężyczką i innymi dziwnymi dolegliwościami pokonuję barierę strachu i niemożliwego na treningach a do tego się kształcę i pomagam innym w odchudzaniu.... no z tymi treningami chwilowo przerwa bo mam pęknięty staw obojczykowo ramieniowy.... W miarę jedzenia apetyt rośnie. ... znowu studiuję tym razem wiedzę z Technologi Żywności poszerzam o dietetykę :) ,,,,,

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 131233
Komentarzy: 3795
Założony: 9 grudnia 2013
Ostatni wpis: 23 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
VikiMorgan

kobieta, 26 lat, Wioska

120 cm, 200.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

13 stycznia 2014 , Skomentuj

hellou
ciutek mnie nie było bo wróciłam z Torunia przeziębiona - cały ostatni tydzień przespałam praktycznie i byłam u mamusi na jej kuchni czyli na nisko białkowej - a i ciacha sobie nie odmawiałam, waga lekko w górę (myślałam że będzie znacznie gorzej) bo dziś waga w 2 dzień @@@@ pokazała 63,4 więc o ca 1 kg więcej niż przed świętami.
Dziś wracam do liczenia kcal i btw- ciekawa jestem jak się poprawi na tym moj brzuszek :)
ale trza się wziąć za siebie bo czerwiec zbliża się wielkimi krokami :)
moja dzisiejsza tabelka:
owsianka 0,4 146,40 4,76 2,88 27,72
jajka 2 278,00 25,00 19,40 1,20
bialko wpc 30g 111,3 23,4 0,3 4,29
bialko wpc 30g 111,3 23,4 0,3 4,29
bialko wpc 30g 111,3 23,4 0,3 4,29
kasza gryczana 0,4 143,6 4,8 1,2 28
mleko tłuste 0,5 29,00 1,60 1,60 2,35
migdały 0,24 144,96 4,8 12,48 1,824
cycek indyk 2,1 258,30 50,19 3,57  
warzywa 2,2 90,20 4,62 1,10 12,1
olej rzepakowy 2 łyżki 0,2 176,80 20,00
165,97 63,13 86,06
2,63 1,00 1,37
1601,16 0,53 0,20 0,27
A co ciekawego u Was słychać?

1 stycznia 2014 , Komentarze (5)

jutro ląduję w Toruniu podpisać umowę o pracę- na 2 dni muszę pojechać bo szef musi mi jeszcze sprzęt kupić. Zwołał całą załogę i będę jak zwierzak w zoo. Nie lubię takiej sytuacji, nie wiem w co się ubrać ale co zrobić trzeba przetrwać.


30 grudnia 2013 , Komentarze (3)

eh nie wiem czy dobrze robię ale męczę się w obecnej a do jutra mam umowę. Postanowiłam jej nie przedłużać a w czwartek podpisać z nową firmą - nie wiem czy nie rzucam się na głęboką wodę ale czuję się jakoś dziwnie spokojnie.... 
pożyjemy zobaczymy mam nadzieję że będzie lepiej.... 

28 grudnia 2013 , Komentarze (2)

jadę na spotkanie ze znajomymi do Poznania, ostatnia taka akcja była 10 lat temu :) normalnie się doczekać nie mogę.

27 grudnia 2013 , Komentarze (2)

poćwiczyłam delikatnie: dziś interwał i brzuch.
pomiar:
waga 62,6
tłuszcz 24,5% (15,3kg)
mięśnie 44,9kg
nawodnienie 52,9%
ssm: 33,78%
mogło być lepiej ale nie narzekam, mięśnie trochę wzrosły, nie tylko tłuszcz.

26 grudnia 2013 , Komentarze (1)

jutro z rańca po śniadanku średnio mocnym jadę na jakiś trening (może zrobię cardio a może coś podźwigam? jeszcze nie wiem na co będę miała ochotę - pewnie się dowiem jak zobaczę steper i sztangunię)- ale przede wszystkim jadę się zważyć- myślę że po ostatnich ekscesach i Świętach mój poziom tłuszczu wzrósł niebotycznie do 26 lub więcej %. I ruszam od nowa z tabelkami i redukcją koniec umiarkowanego odpoczynku od diety! Biorę się znów ostro za siebie. Bo albo dieta albo jej brak bo nie ma czegoś takiego jak pół dieta :).
A jak Wam mijają Święta?

25 grudnia 2013 , Skomentuj

generalnie na nic nie mam czasu
ale mam nadzieję ze po NR się ustabilizuje
Święta spędzone świątecznie, obżarstwo było ale chyba mniejsze niż w poprzednich latach ....  ale bez ograniczeń :)
od piątku powrót na dobre tory
jak mi się trochę uspokoi to zacznę regularnie pisać obiecuję :)

trochę późno ale życzę Wam aby te Święta były inne niż zawsze, takie jakie chcecie: Spokojne, zwariowane, szczęśliwe, wesołe, intrygujące, a może jeszcze jakieś inne?
Same wiecie jakie powinny być a ja Wam tego życzę :)

17 grudnia 2013 , Komentarze (1)



jedyne co mogę dodać od siebie- to to że jeżeli tak ćwiczysz 6 x w tyg czekasz na 7 dzień na odpoczynek, czasem może i nawet częściej potrzebujesz, a jak nie potrzebujesz choć dnia na odpoczynek to znaczy że miziasz się ołówkiem....

17 grudnia 2013 , Skomentuj

koleżanka z siłowni (która mnie motywuje jak rzadko kto) bierze udział w konkursie:
prośba o lajki:


17 grudnia 2013 , Komentarze (4)

nie mam siły myśleć o diecie i o tym aby coś ciekawego Wam tu napisać o odżywianiu się. Od Czwartku coraz gorzej się czuję, w sob nie byłam na zawodach bo już było ze mną źle- pewnie problemy ze spaniem spowodowały moje kołatanie serca i inne dziwne rzeczy
od kilku dni mam problem z jedzeniem i piciem - zmuszam się do picia, jem max 3 posiłki w ciągu dnia 
dzis doszedł ból głowy i zębów

być może to problemy w pracy i stres bo nic innego nie przychodzi mi do głowy, chociaż może i jakieś przeziębienie ale bez gorączki kataru i innych typowych objawów
leczę się antystresowo i antygrypowo czyli na 1 duzo magnezu bo podobno pomaga w spaniu a na 2 dużo wit c

a od wczoraj mam @@@@ prawidłowy termin ale wydaje mi się że ze względu na osłabienie jest dużo większe krwawienie niż zazwyczaj - biorę żelazo profilaktycznie

nie ćwiczę bo nie mam siły poza tym się boję przy takim stanie.....
nie wiem co ze sobą zrobić

o dziwo na słodkie nie mam parcia tylko na laskowe orzechy - tego sobie teraz nie zaluję
dzis zjedzone:
owsianka 0,8 292,80 9,52 5,76 55,44
jajka 2 278,00 25,00 19,40 1,20
orzechy l 0,5 314,00 7,50 30,50 8,50
bialko wpc 30g 111,3 23,4 0,3 4,29
bialko wpc 30g 111,3 23,4 0,3 4,29
mleko tłuste 0,5 29,00 1,60 1,60 2,35
90,42 57,86 76,07
1,44 0,92 1,21

marnie to wyglada :(
 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.