Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od zawsze walczę ze zbędnymi kilogramamy - raz nawet osiągnęłam wymarzoną wagę...niestety po pół roku to zaniedbałam.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16055
Komentarzy: 765
Założony: 5 listopada 2015
Ostatni wpis: 22 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
LoVeLoVe92

kobieta, 32 lat, Warszawa

168 cm, 63.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 grudnia 2015 , Komentarze (12)

Hejjjj :*,

tak jak w temacie- moja waga ma cos z "głową" zdecydowanie- dziś rano pokazała 64,4 kg, wczoraj było 65,4 kg , a dwa dni temu 64,9 kg- to ile w koncu waze??? Mam sobie srednią wyciągnąć :) ???

ech...jedzeniowo ok, trzymam się nadal... :) Nie cwicze- wiec to tez bez zmian :)


Dzień bez słodyczy , podjadania, fast foodów : (lody)(donut)(hamburger)(hotdog)

1 2 3

29 grudnia 2015 , Komentarze (10)

Heej,

dzis waga rano 65,4 kg, wiec nawet wiecej niz przed Swietami :( a wczoraj bylo 64,9 kg :( ech...

Dzis sie jakos zle czuje, boli mnie glowa, pieka policzki ( ale goraczki nie mam ), tak mi dziwnie na żołądku, a nic kiepskiego nie zjadłam :(

Wgl dziwnie dziś wygladam na buzi...i jakos wlosy mi sie elektryzuja, nie ukladaja chociaz niedawno bylam u fryzjera :( Nie wiem co sie dzeje..po pracy chyba wroce do domu, wezme zapobiegawczo grpiex i sie poloze spac na chociaz ze 2 h :( ale najpierw musze przezyc dzien w pracy :(

a u Was jak tam :)?

Dzień bez słodyczy , podjadania, fast foodów : (lody)(donut)(hamburger)(hotdog)

1 2

28 grudnia 2015 , Komentarze (19)

Czesc, Czesc...

Dzis czas rachunku jedzenia :) swiatecznego oczywiscie...no nie ma sie czym chwalic w moim przypadku, niestety, ale bardzo sie staralam i na staraniu sie skonczylo, a mianowicie: 

WIGILIA: super, wszystkiego po łyżeczce ( zamiast 10 pierogów- jeden...) itp. czułam sie ok, a sprobowalam praktycznie wszystkiego. No dzien na + jak NIC.

I dzień Świat: niemal dietetycznie , wszystkiego po trochu- jedyny grzech mały kawałk sernika na zimno, kolejny dzien na +

nooo i sie zaczyna:

II dzien Swiat: wizyta u mamy brata ( jego zona oblednie gotuje i robi mega ciacha) ciasta chyba z 10 kawałkow, rozne inne pysznosci oraz z 0,7 nalewki wisniowej na osobe ....pieknie...dzien na -

Wczoraj: jeszcze bylam u rodzicow: ciasto+ 1/2 opakowania raffaello....obiad domowy itp. BRAWO...dzien na -

Wczoraj wieczorem i dzis rano czuje sie jak slon, boli mnie brzuch i pije miete....

Stanelam ze strachem na wage ...a tam ?? 64,9 kg??? SZOK przed Swietami bylo 65,2 kg, a jadlam jak **** no nie wiem i czuje sie ciezko, moze z moja waga cos jest jednak nie tak? Jutro rano tez sie zwaze...

Aleeee....nowe wyzwanie mialam zaczac po moich urodzinach w polowie stycznia, jednak zmienilam zdanie, zaczynam od dzis....wycinam z niego tylko alkohol, bo w Sylwestra raczej jakiegos drinka wypije. Szkoda mi czasu, a jak nie podejme nowego wyzwania to pewnie bede cos podjadac, musze miec "bata nad glowa"...



Dzień bez słodyczy , podjadania, fast foodów : (lody)(donut)(hamburger)(hotdog)

23 grudnia 2015 , Komentarze (8)

Hej,

dziś rano się zważyłam- 65,2 kg :) Mam zamiar tak spędzić Święta aby zbyt drastycznie tego nie zepsuć :) Zmieniam pasek, żeby się motywować ...


Miłego :*

22 grudnia 2015 , Komentarze (8)

Kochane Moje,

przede wszystkim chciałabym Wam życzyc zdrowych, spokojnych Świąt spedzonych w gronie najbliższych sercu osób :* W Nowym Roku spełnienia tych marzeń, które są gdzieś bardzo głeboko ukryte w Waszych sercach- nie tych " bede chudsza", "bede miala lepszą prace", " bede lepiej zarabiac" itp...tylko tych ukrytych, bardzo wyczekiwanych ...:* tez takie mam - moze w koncu sie spelnią?? kto wie... :*


Co u mnie? Bez zmian...w Wigilie rano jade do rodzicow, dlatego już dziś składam Wam zyczenia...dzis sie spakowałam...Jak dieta? a ok...nie podjadam miedzy posilkami, nie jem fast foodow i podobnych...słodycze? wpadka z czekoladkami niedzielna+ wczoraj 1/3 kawałka ciasta czekoladowego odkrojonego od przyjaciolki na sprobowanie ( w sumie nawet mniej niz 1/3). Poza tym czysto :) no i tak co drugi dzien pije małe cappuccino na mleku w pracy (takie 150 ml + niecała łyżeczka cukru). Nie ciwcze...przyznaje sie, wracam padnieta po pracy :( Wczoraj sie dowiedzialam, ze w pracy dochodza mi calkiem nowe obowiazki...ech. Pracy mgr nadal tez nie ruszylam. Z angielskim troche walcze...powoli, ale cos ruszam.

Dziś tez zamowilam diete catering dalszy na styczen ...od poniedzialku po swietach zaczynam wyzwanie 4x tyg cwiczenia ...:) moze sie uda. Oby jakos z czasem sie ogarniac i biore sie juz ostro za mgr, bo kiepsko bedzie, a 120 stron przede mna do napisania ...

Wyzwanie słodyczowe zaczne po moich urodzinach, tzn. po 5 stycznia, chociaz w sumie teraz tez nie jem tych slodyczy jakos, staram sie trzymac, wczoraj od przyjaciolki dostalam raffaello, ktore uwielbiam, jeszcze nie dotknelam...niech sobie stoi. 

Waga?? nie wiem...@ konczy mi sie w czwartek, wiec przed świetami sie zdarze jeszcze zwazyc, zeby po swietach miec orientacje i porownanie.



Buziaki :*



19 grudnia 2015 , Komentarze (9)

Hej,

za mną dziś ciezki dzień...szkoła-praca-szkoła jutro to samo, wrocilam przed chwila- @ daje mi sie we znaki. :( Mam ochote obejrzec jakis lekki film mozecie cos polecic?

Jedzeniowo dzis ok- tzn posilki, bo poza nimi zjadlam 11 czekoladek z bombonierki- ostatnia miesiaczke obylam bez słodyczy, dzis nie dalam rady :( wiem, ze 11 to duzo,bo pewnie z 550-600 kcal :( coz trudno... Zdarza sie Wam zjesc słodycze ? Macie wtedy wzrost wagi?

aaa...i jak po @ - spada Wam waga troche ?


18 grudnia 2015 , Komentarze (10)

Co tam u Was :)? 

Ja praca-nauka-nauka-praca i tak ciagle ...:( dzis jeszcze chyba powoli zaczyna mi sie @ bo taka opuchnieta jestem :( a powinna byc w niedziele....do tego mega boli mnie glowa :( a tu wrocilam z pracy i trzeba dzis ten nieszczesny referat dopisac- zeby jutro oddac...jutro i praca i szkola...tak samo w niedziele ( jedyny weekend w jaki pracuje to zawsze ten przed swietami- tak juz u nas w firmie jest ).

Wyzwaznie nowe -30 dni bez słodyczy, fast foodów itp. zaczynam 7 stycznia :) chociaz teraz tez sie nie zajadam o nie nie...fast foodów wgl, ze słodyczy dziś jeden cukierek i tyleee...nie dam sie :) w swieta i moje urodziny moze byc gorzej- ale z głowa...

Od stycznia tez kolejne wyzwanie- bo jak nie mam bata nad glowa to nie pojdzie- cwiczenia 4x w tyg...nie ustalam w jakie konkretnie dni, bo cos wypadnie nie pocwicze, a pozniej juz sie poddaje, wiec tylko tyle zaloze ze 4x w tyg, bede to odznaczac podobnie jak wyzwanie ze słodyczami :)...zobaczymy :) waga rano jak na pasku 66,2 kg- teraz pewnie przez okres bedzie wiecej - nie bede sie wazyc...no i poswitateczny skok licze na +2 kg :( hm...

16 grudnia 2015 , Komentarze (36)

Hej,

dziś ostatni dzień mojego 30-dniowego wyzwania :) Zjadłam w pracy firmowe ciasteczko :) malusie :) I chyba do świąt przedłużę wyzwanie.

Później święta/sylwester i moje urodziny- nie wydaje mi się abym wtedy jadła potrawy z diety- raczej będę jadła to, co przygotuje mama- wybieram się do rodziców na święta jak co roku :)- nie mam tez zamiaru przeginac i napychac sie, tym bardziej, że waga bardzo powoli spada i nie chcę zaprzepaścić tego co już mam...

Waga I dnia - 71,7 kg

Waga dziś - dzień 31 :66,2 kg ( spadła po tyg znowu "aż" o całe 0,5 kg)

Łącznie: minus 5,5 kg

Dzień bez słodyczy , podjadania, fast foodów , alkoholu: (lody)(donut)(hamburger)(hotdog)

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28  29 30


15 grudnia 2015 , Komentarze (8)

Czesc Kochane,

dzieki za Wasze wczorajsze wszystkie rady- bede musiala wyprobowac. Jutro ostatni dzien mojego wyzwania- nie złamałam sie ani razu...dzis z cateringu mialam jakis srednio dobry obiad, wiec go nie zjadlam- kolezanka poczestowala mnie kanapkami - zjadlam dwie duze podwojnie zlozone z wedlina i ...białym chlebem, ktorego nie jadlam od lat, ale dzis mialam ogromna ochote...po podliczeniu dnia wyszło mnie około 300-400 kcal wiecej niz na codzien...nie zaluje- nie napchalam sie fast foodami czy slodyczami czy innym swinstwem..

Waga nadal stoi jak zaczarowana- no zeby nawet nie drgnela nic :(? Przeciez sie pilnuje :( moze dzisiejsze dolozenie kcal pomoze? albo jutro bedzie skok w gore....

Wrocilam wlasnie z pracy i za chwile musze siadac do pisania referatu na uczelnie :( , ech...

Dzień bez słodyczy , podjadania, fast foodów , alkoholu: (lody)(donut)(hamburger)(hotdog)

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28  29

14 grudnia 2015 , Komentarze (47)

Czesc Kochani :(,

tak jak w temacie - od prawie 10 lat borykam sie - jak dla mnie z poważnym problemem :( mianowicie ZAPARCIA- może nie powinnam o tym tutaj pisac, ale mam ogromną nadzieje, ze ktoraś z Was pokonała ten problem i bedzie w stanie mi pomoc :( Problem trwa juz wiele lat- nie pomaga nic : ziółka, czerwona herbata, sok z kapusty, suszone śliwki, jogurty naturalne z otrebami :( dosłownie NIC...nie rozwaliłam sobie tego dietą- ponieważ jeszcze na żadnej nie byłam, a ten problem już był...doraźnie ( ale nie za czesto, bo wiem , że to nie jest rozwiązanie pije xenne ). Wypróżniam sie co 5-7 dni :( czuje sie wiecznie ciezka- mam wzdety brzuch i twardy...

Zapewne dzieki temu takze szybko tyje i wolno chudne :( :( Kiedys sie nawet wybrałam do lekarza kazał mi kupic jakies ziolka ( w zielarni ) i pic 3x dziennie - piłam tak przez 3 miesiace i nawet deko sie nie poprawilo, wiec przestalam...

Macie jakies pomysly :(??




Dzień bez słodyczy , podjadania, fast foodów , alkoholu: (lody)(donut)(hamburger)(hotdog)

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.