Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ciągle walcze z kilogramami z mizernym skutkiem....kilogramów przybywa....jestem juz bezsilna...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 100776
Komentarzy: 951
Założony: 29 grudnia 2009
Ostatni wpis: 27 września 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agulenka

kobieta, 45 lat, Strzelce Opolskie

168 cm, 103.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 września 2018 , Komentarze (1)

Moja waga niestety przez leki które brałam przez zaniedbanie brak ruchu znowu wzrosła do 109  7 kilo udało mi się zrzucić do marca i teraz mur nie do przeskoczenia ...ani kilo w dół mimo diety 1800 kcal i codziennie 20000tys kroków nic...nie wiem już co ja mam robić ??

8 maja 2012 , Komentarze (2)

Nie było mnie tu troszku... ale cierpie na całkowity brak czasu ...moja waga na dziś to 72 kg i jestem z tego jak na razie całkowicie zadowolona bo udało mi się w końcu ustabilizować wage a to było dla mnie najważniejsze...zmieniłam też swój cel na 70kg i będzie git!!!!! wstawie wieczorkiem moje obecne foteczki.... to będziecie mogły ocenić moją obecną  figurę...dieta cały czas jest choć jem więcej niż kiedyś tak jak zaleciła dietetyczka ćwiczenia też są przynajmniej 1h 6 razy w tygodniu...jestem już kimś innym teraz po czasie.....wiem że nigdy nie będe już gruba bo całkowicie zmnieniłam sposób swojego odżywiania i myślenia przedewszytkim a po za tym świetnie się czuje w mojej obecnej skurze ...bo ważąć 106kg czułam się jak tocząca beczka!!!!!Teraz wiem że odchudzanie to długa i ciężka droga ale każdy może ją pokonać więc głowa do góry i do roboty!!!!!Pozdrawiam gorąco!!!!!

3 marca 2012 , Komentarze (7)

Moja waga po prawie roku zastoju ruszyła w dól jestem przeszczęśliwa !!!!! Byłąm u dietetyczki i to dzięki jej radom które wprowadziłam w życie waga spada ... powiedziała mi że  za długo jestem na tak niskokalorycznej diecie że mój organizm boi się ze go zagłodze i wszystko magazynuje...cały czas do tej pory jadłam do 1200kcal...przez ponad 2 lata...poradziła abym powoli zaczeła więcej jeść na poczatek mam dojść do 1500 systematycznie wprowadzając coś do menu...tak lecieć aż schude te pare kilo które mi pozostały ...a póżniej zacząc mądrze wychodzić z diety....policzyła że przy intensywnych ćwiczeniach które wykonuje powinnam spozywac 2000kcal na dzień i do tego mam dojśc póżniej jeśli chce utrzymywać wage!!!!Mam na to przeznaczyć ok 3 mieś ...Mowiłą mi jeszcze że mało który odchudzający mądrze wychodzi z diety....Mam nadzieje że teraz to tylko z górki !!!Pozdrawiam was cieplutko.!!!!!!

24 stycznia 2012 , Komentarze (4)

Mam mega dola nic mi się nie chce ...mogłabym siedzieć i cały czas patrzeć w ściane...czy zycie to musi być pasmo niekończących się problemów???Czy osoby które kochamy muszą podcinać nam skrzydła i ranić? ech dietkowo ok..wczoraj było 2h rowerka dzisiaj mam zamiar też tyle popedałować..dzisiejsze menu; śniad; 2 kromki razowca z szynką i ogórkiem..obiad; 100g makaronu z odrobina masełka i keczupu ... i dzisiaj mam jeszcze zamiar pożreć jabłko i pomarańcze....zmykam zabrać się za jakąś konkretną robote żeby odpędzić czarne mysli....Pozdrawiam was i życze miłego dnia...

18 stycznia 2012 , Komentarze (9)

Waga w końcu w dół...jupipół kilograma ale dla mnie to bardzo dużo...dzisiaj śniad;2 kromki razowca z szynką i ogórkiem zielonym..sniad; pół danio waniliowego..obiad; woreczek kaszy z odrobiną masła+1/4 szkl. kefiru+2 ogórki konserwowe...podwieczorek pomarańcza ..kolacja......? dzisiaj wskocze tylko na 1h na rowerek bo strasznie boli mnie brzuch..dostał[email protected] was gorąco i życze miłego dnia!!!!!

16 stycznia 2012 , Komentarze (5)

Powracam do was kochane i mam zamiar pisać codziennie ....z wami chudłam jednak najwięcej ...pozostało mi do końca mojej drogi 11 kg....ale jak strace 8 i zatrzymam się na 68 to mi chyba wystarczy!!!!Łącznie do tej pory jestem lżejsza o 30kg..Od dzisiaj zaczynam walke ze zdwojoną siłą!!!! z mega dawką ruchu bo w moim przypadku musi go być bardzo dużo żebym chudła ....dzisiejsze menu..śniad; 2 kromki razowca z szynka i papryką czerwoną..2 śniad 1 wafel ryżowy z twarozkiem..obiad ważywa na patelnie uduszone na kilku kroplach oleju..podwieczorek ;pomarańcza..kolacja; danio...+planuje 2h rowerka+brzuszki..przysiady i hula-hop..No to powracam żeby skończyć to co zaczełąm

19 listopada 2011 , Komentarze (4)

Cały tydzień grzeczny wręcz idealny i co i pstro nic moja waga od czerwca stoi na 76 ani grama w dół choćbym na głowie stawała.... czuje się ociężała jak słoń....i po co mi było to zajadanie smutków było już tak cudnie 69...dzisiaj zjedzone śniad ; serek wiejski + 1 wafel ryżowy ..obiad 4 różdzki kalafiora z wody...ide dzisiaj na urodzinki więc tam skubne czeguś jeszcze w wróbelkowych ilościach heh...nic mi się nie chce mam doła przez tą moją wredną wage!!!! Pozdrawiam was kochane i zycze iłej soboty!!!!

8 listopada 2011 , Komentarze (5)

Kurcze coś wlazło mi w plecy i nie chce wyleść...buuu...ruszać się nie mogę aż do nogi ból promienieje...nic mi się nie chce ...dietkowo oki..dzisiaj sniad. grahamka z kiełasą i keczupem..2 śniad serek wiejski ... obiad troche buraczków + kotlet mielony gotowany...kolacja jeśli będzie to mały jogurt bo jak narazie jestem najedzone jakbym lodówkę połkneła którą ostatnio chciałam pożreć wraz z zawartością ...póżniej mam nadzieje ze jakimś cudem uda mi się wleść na rowerek i pojeżdzić z godzinkę! Pozdrawiam was i życze miłego wieczoru!!

5 listopada 2011 , Komentarze (4)

Dzisiaj od rana mam cały czas jakiegoś mega głoda... zjadłabym całą lodówkę wraz z zawartością... dzisiaj zjedzone śniad ; bułka z szynką i ogórkiem zielonym..obiad; talerz rosołu z makarone+ malutki kawałek ryby pieczonej bez tłuszczu+ 1 lyżka buraczków...dzisiaj bedzie jeszcze tylko 1 jabłko + 1 banan ..jak co powiesze kłódkę na lodówkę...wieczorem wskocze na rowerek na 1h ...nic mi się dzisiaj nie chce buuu...mam jakiegoś doła....jak pomyśle że przez moje zajadanie stresów sama sobie zaszkodziłam to  beczeć mi się chce Czuje się z moimi 76 kg gruba jak beczka ..ble sama się sobie dziwie jak mogłam kiedyś ważyć 106 kg nigdy już nie doprowadze się do tak opłakanego stanu...przecież udało mi się zrzucić 30kg ..w pewnym momencie było nawet 37 na minusie więc to co mi pozostało to już pikuśKoniec użalania!!!Pozdrawiam was kochane miłej soboty!!!!!

4 listopada 2011 , Komentarze (5)

Wczoraj i dzisiaj dietkowo wzorowo dzisiaj zjedzone śniad;grahamka z paprykarzem..2śniad;kisiel słodka chwila..obiad 1 jajko sadzone + 2 łyżki buraczków czerwonych+ 2 łyżki surówki z białej kapusty z porem..kolacja będzie 2 wafke ryżowe z paprykarzem ...zaliczone 1h rowerka ...jeszcze zaraz wskocze troche i popedałuje..Mój cel to do świat 6kg zrzucić!!!!!!!!!!!!Trzymajcie kciuki kochane!!!!!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.