Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę wrócić do wagi z liceum.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19508
Komentarzy: 116
Założony: 23 czerwca 2006
Ostatni wpis: 11 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Patrycja12345

kobieta, 32 lat, Zielona Góra

178 cm, 67.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 listopada 2013 , Komentarze (3)

Trzynasty dzień bez słodyczy !!
Postanowiłam, że w niedzielę będę sobie robiła wolne od niejedzenia słodyczy. Wczoraj zjadłam 2 babeczki, ale do następnej niedzieli nic.

dzisiaj:
*Mel B 5 min rozgrzewka
*Mel B 10 min pośladki
*Mel B 10 min abs
*Tiffany 10 min Booty Weist Workout 
*340 skoków na skakance


jakoś leci................

24 października 2013 , Komentarze (1)

24 października -urodziny mojej mamy :)
waga : 61.7kg
Ćwiczę ostro, prawie regularnie, odkąd wzięłam udział w wydarzeniu na facebooku " nowe ciało w 70 dni do Sylwestra z Mel B" czy coś takiego. Codziennie wyskakują mi powiadomienia o noweym wpisie i nie zapominam o wyzwaniu. W weekendy nie mogę niestety ćwiczyć,bo jestem w szkole, w innym mieście i tułam się po akademikach. 
Kilka dni temu się mierzyłam to są rezultaty, nie koniecznie od rozpoczęcia wydarzenia, bo wcześniej też coś ćwiczyłam, ale i tak jestem zadowolona. Ważne, że coś się ruszyło do przodu. 
Dzisiejszy trening:
-ABS z Mel B
-ramiona z Mel B
-booty shaking waist workout z Tiffany
-rozgrzewka z Jillian Michaels
-4 min jakiegoś Cardio
-rozciąganie do szpagatu
-315 skoków na skakance


3 października 2013 , Komentarze (2)

Jutro pierwszy zjazd w nowym semestrze. Nawet jestem podekscytowana, bo lubię nowe wyzwania. 


Co do diety i ćwiczeń to jest wręcz świetnie. Miałam dużo 'wpadek' -fast foody, słodycze, sporo alkoholu. Zawsze za dużo sobie pozwalam na weekendy, kiedy się aż za bardzo wyluzuje, później gnębią mnie wyrzuty sumienia i dlatego jak tylko przychodzi poniedziałek wracam do wstrzemięźliwości i ćwiczeń.

Obecna moja waga z rana to 61,7 kg
Nie zmieniam wagi na pasku, bo nie ma sensu, nie wiem czy jest optymalna, zawsze mi się bardzo wahała, nawet do 2-3 kg między rankiem a wieczorem. Więc nie ma co się cieszyć na zapas. 

Co by tu jeszcze?....
Z pracą beznadziejnie, już nawet skutecznie zrezygnowałam z mojej dorywczej pracy, która mnie męczyła, ale przynajmniej zawsze dostarczała jakiś dochód. Co nie zmienia faktu, że byłam wyzyskiwana i muszę sobie dać szansę na coś lepszego. Byłam na kilku rozmowach kwalifikacyjnych,ale ze względu na moje studia zaoczne musieli mi odmówić. Nie rozumiem tego, bo niby zaoczne studia są dla ludzi, którzy pracują...

Ostatnio się wzięłam za czytanie i sięgnęłam po "Obnażoną"

Bardzo mi się podobała, bo lubię powieści psychologiczne, jeśli tak to można nazwać. 
Ogólnie książka opowiada o Ann Rogers, 33 letniej kobiecie, która ma skłonności do autodestrukcyjnych zachować - bierze amfetaminę, kradnie , w młodości się okaleczała. Wszystko ma związek z ciężkimi relacjami z ojcem, cukrzycą, śmiercią matki przy porodzie... Czytając było mi szkoda głównej bohaterki, a z jednej strony miałabym ochotę ją kopnąć w dupę, bo rozumiałam, że to co robi jest silniejsze od niej, ale nie rozumiałam, jak może tak ranić osoby, którym na niej zależy (mąż czy przyjaciółka). Tak w ogóle to trochę straszna, trochę smutna książka, ale jak ktoś lubi takie historie to polecam.


18 września 2013 , Komentarze (3)

Dzisiaj nie napiszę, ile zjadłam...Był McDonald, hod dog z Orlenu i tym podobne. Zrobiłam z chłopakiem ok. 350 km na stopa. Było świetnie, kolejna przygoda i mam satysfakcję z tego, że nie siedziałam zamelinowana w domu. Pobyt u znajomych trwał 5 dni, pogoda nie sprzyjała, więc musieliśmy zająć się czymś w domu. Pierwszego dnia mieliśmy się przywitać w jak najbardziej polski sposób, a w następne zwiedzać. No, ale wyszło jak wyszło i witaliśmy się całe 5 dni xD wypiłam 2 miliony piw i miałam wrażenie że przytyłam kilka kg. Nie przytyłam nic ,ale nie ufam mojej wadze. Czuję się grubsza. Jutro powrót do rzeczywistości, dieta od początku i rozmowa o pracę.


Poznałam wielu niesamowitych ludzi , którzy opowiadali wiele niesamowitych historii. Przykład : kobieta opowiadała, że syn jeździ na stopa i raz był na Saharze obejrzeć zachód słońca  : o  'wypalić maryche' i wrócić. Podbudowują mnie takie historyjki, bo jak widać życie nie musi być szare i banalne ...dom,praca, szkoła, rodzi na i tak w kółko, wystarczy tylko chcieć coś przeżyc:v

9 września 2013 , Komentarze (4)

Jedzenie:
*bułka z serkiem twarożkowym
*bułka z żółtym serem i pomidorem
* jogobella pitna 
*kawa z mlekiem i cukrem
*kawałek pstrąga wędzonego
*kanapka z serkiem twarożkowym 
*kanapka z majonezem


Ćwiczenia:
*200 skoków na skakance
*10 minut ćwiczeń na brzuch z Mel B 
*40 minut na rowerku stacjonarnym

Nic mi się dzisiaj nie chce. Taka pogoda. Nie zrobiłam obiadu, bo mi się nie chciało i mało ćwiczyłam, bo więcej mi się nie chciało.
Ogólnie jestem szczęśliwa. Zaliczyłam poprawkę, więc szkołą będę się przejmowała dopiero w październiku. Kg spadły, ale nie cieszę się na zapas, bo to może być tylko woda. Pogoda już zaczyna mnie przygnębiać, a jestem na to bardzo wrażliwa, już wyczuwam melancholie, depresję, szarość , smutek itd ... dlatego trzeba więcej ćwiczyć, żeby wytworzyć w organizmie endorfiny :)

23 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

JEDZENIE:
*KAWA Z MLEKIEM
*MISKA BARSZCZU BIAŁEGO
*2 JAJKA NA TWARDO

*KAWA Z MLEKIEM
*MAŁY SNIKERS
*MUFFINKA

*KAWAŁEK PIZZY 
*2 BURGERY RYBNE Z GROSZKIEM I MARCHEWKĄ W ŚRODKU
*2 SUCHE KROMKI CHLEBA

*JABŁKO

ĆWICZENIA:
*80 PRZYSIADÓW
*1 H SPACERU
*1H NA ROWERKU STACJONARNYM
*155 SKOKÓW NA SKAKANCE
*nożyce: 155x|  & 155x-


spędzam piątek w domu, uczę się i nie piję żadnego alkoholu- niesamowite. Ale jestem dumna z siebie :)

22 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

JEDZENIE:
*KAWA Z MLEKIEM
*DWA UGOTOWANE JAJKA 
*DWIE KROMKI CHLEBA Z MASŁEM
*DWIE GAŁKI LODÓW CYTRYNOWYCH
*GREEN-UP 250 ML
*3/4 HAMBURGERA
*BLACK MOJITO 250 ML
*jabłko
*miska barszczu białego bez niczego

ĆWICZENIA:
*150 SKOKÓW NA SKAKANCE 
*75 PRZYSIADÓW
*GODZINKA NA ROWERKU STACJONARNYM 
*OK. 4 H CHODZENIA PO MIEŚCIE 
*nożyce : 150x| & 150x-

ZACZĘŁAM SIĘ UCZYĆ SZPAGATÓW, WCZORAJ JUŻ ROBIŁAM ĆWICZENIA I JESTEM CIEKAWA, KIEDY MI WYJDZIE. KIEDYŚ ROBIŁAM OBA, BO ĆWICZYŁAM GIMNASTYKĘ ARTYSTYCZNĄ, NIC MI PO TYM JEDNAK NIE ZOSTAŁO, TYLKO BÓLE LĘDŹWIOWE  xD




21 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Jedzenie:
*fantazja jagodowa-142kcal
*fantazja z kawałkami czekolady-192 kcal
*kawa z mlekiem
*2 kanapki z tuńczykiem w oleju i ogórkiem małosolnym

*3 kawałki pizzy 'cztery sery'
*kawa z mlekiem


Ćwiczenia:
*145 skoków na skakance 
*70 przysiadów 
*godzinka na rowerku stacjonarnym
*nożyce : 145x| & 145x-

Wyzwanie przysiadowe jest dla mnie mega wyzwaniem. Już jedno zrobiłam ,ale zaczynało się od 20 przysiadów. Teraz robię bardziej zaawansowane. Im więcej wysiłku, tym większa satysfakcja :)


Jak widać nie wychodzi mi dieta.
Ale 3 dzień bez piwa :D

20 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Jedzonko:
*pączek z marmoladą -_-
*kawa z mlekiem
* 3 andruty

*ogórek małosolny
*energy drink 250 ml.
*maliny 200 g.

*5 pyz z mięsem + śmietana
*miska barszczu czerwonego z buraczkami i ziemniakami


Ćwiczonka:
*140 skoków na skakance
*60 przysiadów
*godzinka na rowerku stacjonarnym
*nożyce: 140x| & 140x-


WPROWADZAM KONKRETNE ZMIANY :p 
1.WSTAJĘ CODZIENNIE NAJPÓŹNIEJ O 10:00 RANO
2. O 18:00 JEŻDŻĘ NA ROWERKU
3. NIE PIJĘ NIC OPRÓCZ WODY, KAWY I HERBATY, EWENTUALNIE ENERGY DRINKA OD CZASU DO CZASU
5. ELIMINACJA FAST FOODÓW
6. ZERO SŁODYCZY (TO BĘDZIE NAJTRUDNIEJSZE) 

19 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Jedzenie:
*2 bułki z masłem osełkowym, konserwą, ogórkiem i pomidorem
*kawałek wędzonego łososia
*3 krówki
*kawa z mlekiem
* dużo MIRINDY (teraz żałuję, że ją piłam)
*1/3 bagietki pełnoziarnistej z masłem osełkowym
*mleko waniliowe  w kartoniku
*talerz barszczu czerwonego z uszkami

Z moją dietą coraz gorzej, ale a szczęście zdaje sobię z tego sprawę i planuję poprawe od jutra :)

Ćwiczenia:
*135 skoków na skakance
* ok. 4 h łażenia po mieście
*55 przysiadów 
*godzinka na rowerku stacjonarnym

Z ćwiczeniami też się strasznie zapuściłam i niestety już widzę efekty w postaci kilograma na plusie :/ buuuu

I PRZEDE WSZYSTKIM KONIEC Z ALKOHOLEM, BO OSTATNIO Z ABARDZO WAKACJE MNIE PONIOSŁY  ;P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.