Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę wrócić do wagi z liceum.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19372
Komentarzy: 116
Założony: 23 czerwca 2006
Ostatni wpis: 11 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Patrycja12345

kobieta, 32 lat, Zielona Góra

178 cm, 67.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 września 2014 , Skomentuj

3 dzień z yogą         \./..(^.^)

10 września 2014 , Komentarze (3)

Drugi dzień z yogą, trzeci dzień bez słodyczy i miesiąc bez słodkich napoi. Zobaczymy co z tego wyniknie..

z racji, że po yodze czuję pewien niedosyt,bo nie wykorzystuję całej swojej energii, a pogoda nie sprzyja bieganiu to poćwiczę sobię jeszcze to :

Zabawne, ale można się spocić

28 maja 2014 , Komentarze (4)

nadal chora 

nogi, brzuch(palacz)

27 maja 2014 , Komentarze (2)

Chora jestem. Ale poćwiczę- brzuch nogi

Edit. Jednak nie ćwiczę, nie dam rady (chory)

26 maja 2014 , Skomentuj

Zaczynam  facebook'owe  wyzwanie z Mal B !!  Nie jest tego dużo, bo zazwyczaj robiłam z godzinkę, Ale może to lepiej, może dłużej wytrzymam. Idę ćwiczyć(pa)

25 maja 2014 , Komentarze (5)

:D Wstałam dzisiaj jakaś mocno zmotywowana, może dręczyły mnie wyrzuty sumienia po wielkiej pizzy w sobotę, ale  brakowało mi ruchu, bo od piątku prawie nic nie robiłam ...nie wiem, ale wstałam i zrobiłam 20 min SKALPELA z Chodakowską, 10 min Melb ABS i 705 x skoków na skakance (muzyka).

Wieczorem jeszcze mam w planie pobiegać. Biegam od 3 tygodni systematycznie 2 razy w tygodniu, ale nie wiem czy to nie za mało, jakoś dzisiaj mam ochotę i sobie pobiegam. A co do słodyczy to jutro 123456789 podejście, bo ostatnim razem jakoś nie wyszło (czekolada) 

Takie tam plany.... 

Zamówiłam sobie buty takie jak widać na zdjęciu. Na nieszczęście nie przeczytałam ile trwa realizacja zamówienia (tajemnica) 15 dni !! masakra

Ale pewnie będą służyły wiernie

Czekam na takie:

 MIŁEGO DNIA(slonce)

1 maja 2014 , Komentarze (2)

Majówka rozpoczęła się bardzo aktywnie- 20,66 km nowym rowerem pokonane. Trzeba było przetestować wczorajszy zakup. Jestem zadowolona, chociaż tyłek boli

Nie jem słodyczy od 6 dni. Wyjątkowo sobie pozwoliłam na serek wiejski z truskawkami. 

aktywność: 

*20,66 km rowerem

*620 skoków na skakance

jedzenie:

*3 jajka na miękko + 2 kromki chleba pełnoziarnistego z masłem

*kotlet schabowy, frytki, surówka

*mała kiść winogron

*kawa z mlekiem


24 marca 2014 , Komentarze (7)

Jutro moje urodziny. Myślałam, że pogoda będzie ładna, ale nie liczę na to, poza tym i tak w pracy gnije do 15 :(

Dzisiaj chciałam pobiegać a tu pada, ale mimo wszystko poćwiczyłam trochę w domu.

Nie dużo, ale zawsze coś- 555 skoków na skakance <3 i 15 min cardio z Mel B

Nie wiem co tu napisać, jakoś ostatnio nie wychodzi mi zdrowe odżywianie :/ , ale mogę pocieszyć się zaliczonym semestrem i hmm, i to wszystko xD

Będzie lepiej :P           

WAGA Z RANA : 59.9 kg                                                                            

6 marca 2014 , Komentarze (1)

:( Buuu. Słońce było i już nie ma, ale miejmy nadzieję, że wróci niedługo i przekaże trochę życiowej energii.
Sesja poprawkowa trwa, czekam na wynik z Historii literatury angielskiej, chociaż jestem prawie pewna, że nie zaliczyłam, bo woda się polała potokami xD
No i muszę poprawić Gramatykę opisową. Oblanie tego egzaminu mnie jakoś szczególnie nie zdziwiło, bo jak przypuszczałam facet ułożył turbo trudną wersję z kosmosu. 
Brak mi trochę wiary w siebie, muszę uwierzyć, że jak solidnie się wezmę do nauki to dam radę, bo póki co odpuszczam sobie.........

Co do odchudzania i wgl to spadłam do 60 kilogramów. Przez chwilę było nawet 59, ale dobrze, że się podniosło do 60, bo ma być powoli, zdrowo i stabilnie. 
Skakanka jest systematycznie uskuteczniana, praca też dużo daje, bo to jednak 8 godzin stania, jak zrobi się ciepło to na pewno dojdzie rower, rolki i bieganie :D

Co jakiś czas nachodzi mnie chęć zmiany czegoś w  trybie życia, na zdrowszy. Koleżanka wczoraj mi powiedziała, że kawa wzmaga stres... w sumie już dawno chciałam zrezygnować z kawy, ale jest mi bardzo ciężko. Dzisiaj rano nie wypiłam, ale ok. 16 nie dałam rady i chlapnęłam sobie kubek :/ ze słodyczy zrezygnowałam na jakiś czas, później jadłam raz w tygodniu, później jadłam kilka razy w tygodniu i teraz jem już normalnie. Nie mam ani trochę silnej woli, to jest frustrujące :<
Ale wychodzę z założenia, że trzeba próbować i próbować i się nie poddawać, może w końcu coś  z tego będzie :P

29 stycznia 2014 , Komentarze (8)

Jest zapierd*l. Praca, egzaminy, praktyki itd.
Nie chce mi się uczyć po pracy, mam wtedy ochotę poczytać książkę, poćwiczyć albo się jakoś inaczej zrelaksować i mam wyrzuty sumienia, że się nie uczę 
Pierwszy egzamin- "Historie USA" jakoś udało mi się zaliczyć, ale to dopero początek-_- najgorsza będzie gramatyka opisowa albo historia literatury angielskiej. Zazdroszczę tym po sesji, albo tym z motywacją do nauki. Ogólnie codziennie staram się znaleźć odrobinę czasu na jakąś aktywność fizyczną, ale różnie bywa 


Ćwiczenia :
-8 godzin w pracy (stanie)
-30 minut biegania

Wczoraj był basem i skakanka (450x) , przedwczoraj Mel B 

Jedzenie:
-2 kanapki z serkiem ziołowym
-2 marchewki
-zupka chińska
-omlet z 2 jajek

Waga: 60.7 kg 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.