
No to chyba już wiosna będzie na dobre, więc o co chodzi? Gdzie dziś się podziała - rano nawet przymrozek był!
W sobotę wskoczyłam na wagę i zobaczyłam 55,3 kg!! Z radości skakałam jak wariat na golasa po całym domu. Za to w weekend trochę pojechałam. Byl trochę za dużo różnych rzeczy - mąż wrócil po tygodniowym szkoleniu w Anglii i przywiózł trochę ichniejszych słodyczy - ciasteczka były pyszne :-) Ale od wczoraj wróciłam na właściwe tory i dietka trwa nadal. W końcu skoro waga ruszyła po prawie miesiącu rygorystycznej dietki to nie mogę tego zaprzepaścić prawda?