- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (51)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 142260 |
Komentarzy: | 1427 |
Założony: | 4 grudnia 2007 |
Ostatni wpis: | 9 stycznia 2017 |
kobieta, 35 lat, Warszawa
163 cm, 62.00 kg więcej o mnie
dzisiaj na wadze było 56,5 kg:)) ale pasku nie zmieniam bo to pewnie chwilowe:)))
dzisiaj ciąg dalszy mojej przygody z rowerem:20km:)))
takie jakieś wewnętrzne osłabienie
przyjechałam dzisiaj ze szkoły i od razu wpakowałam sie do łóżka byłam taka zmęczona że masakra....z dietą ostatnio sie rozleniwiłam masakra......
no ale sie nie poddaje...mam zamiar zaraz iść ćwiczyć(nie wiem czy sie zmusze)
jak narazie to dzisiaj było;
-30 min bieganie
-90 min rower(20km)
jakoś mało:(.....och marudna dzisiaj jestem.......
miałam jechać już 13-tego do holandi ale nie wyjedziemy bo mój chłopak w szkole musi jeszcze oceny poprawiać...oby nam sie udało załapać na 20-tego...troche sie boje ż etam sie roztyje...ale mama twierdzi ze ja tam schudne bo znając mnie nic nie będę jeść(jak ona to mówi)
kochane oceńcie dziesiejsze moje posiłki
-śniadanie:2 kanapki z serem i szynka
-II śniadanie jogurt
-obiad: duży jogurt 350g+2 suche kromki chleba
-kolacja;kromka chleba a na niej kotlet panierowany;/ i jedna malutka czekoladka z galaretką...
och ja czuje ze to było krytyczne....brak mi dzisiaj optymizmu....
do pięknej sylwetki brzmi: im więcej sportu tym lepiej....muszę zacząć zacząć ćwiczyć...bo sobie bardzo popuściłam:/
POSTANOWIENIE: minimum 1 h dziennie ćwiczeń