Pozdrowienia Czytającym!
Kolejny tydzień za mną, nic nie zmieniałam i robiłam swoje. Efekt jest zerowy.
. | Waga | Dieta | Sport | Woda | Nawyk | Pkt | ||
Pkt | kcl | Pkt | kcl | Suma | ||||
Pon | 71,9 | 1 | 1971 | 2 | 357 | 1 | 1 | 5 |
Wt | 72 | 2 | 1371 | 1 | 238 | 0 | 1 | 4 |
Śr | 71,7 | 2 | 1536 | 2 | 476 | 1 | 1 | 6 |
Czw | 71,8 | 2 | 1777 | 2 | 598 | 1 | 1 | 6 |
Pt | 72,1 | 2 | 1695 | 2 | 534 | 1 | 1 | 6 |
Sob | 71,8 | 2 | 1706 | 1 | 254 | 1 | 1 | 5 |
Ndz | 71,9 | |||||||
Punkty za zmianę wagi | Punkty razem |
Bardzo dziękuję za wasze komentarze i sugestie po moim ostatnim wpisie. Rozważywszy za i przeciw postanowiłam, że w następnym tygodniu zrobię sobie jeden dzień warzywno - owocowy - będzie to wtorek. Poza tym przyjrzałam się bliżej makro, w czym pomogło mi fitatu.
Widzę, że powinnam popracować nad ilością białka w diecie. Też moje umiłowanie wiejskiego masła wywindowało mi w górę tłuszcze. To też pole do pracy. Zobaczę jak ułoży się następny tydzień, dalej ćwiczę, pilnuję regularnych posiłków, nawodnienia i ruchu. Dalej będę wszystko wrzucać do fitatu tak jak do tej pory - bardziej monitorując niż planując. I tak sobie myślę, że tu może być pies pogrzebany, może powinnam zacząć bardziej planować.