Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

odchudzam się dla siebie, ale zmotywowała mnie przygoda z łysym.....to taki kop od życia. Teraz wiem, że to ja jestem Sprite a on pragnienie,,,,,a przecież to pragnienie nie ma szans ;) Więc do dzieła kochane...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 83574
Komentarzy: 1397
Założony: 11 stycznia 2010
Ostatni wpis: 6 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
statekmarzen

kobieta, 44 lat, London

153 cm, 81.60 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: schudnąc15 kilo

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 grudnia 2010 , Komentarze (10)

pożegnamy stary rok i zaczniemy znowu od nowa hehehhehe ....ile nowych postanowień? Ja nie postanawiam nic mam wszystko w d***e...założenia mam z tego roku...

* BYĆ SEKSI DUPĄ,
* UDOWODNIĆ M.....  JAKIM TO JEST SKOŃCZONYM KRETYNEM
* ODNALEŹĆ SWOJE SZCZĘŚCIE




i tylko tyle nic więcej.......i wiecie co mam zamiar to osiągnąć i wiem, że tak będzie bo znam siebie a jestem taką osobą co nie spocznie jak nie dostanie tego co chcę....Więc  i M..... będzie mój :):)::)

foto dla Was:


28 grudnia 2010 , Komentarze (6)

czy miałyście problemy z cerą na Dukanie???? ciągle coś mi wyskakuje jak zaczęłam się odchudzać, aż sama się siebie boję . Doradźcie mi coś proszę....dietkowo nie najgorzej oprócz małego kawałka 3 bit. Dziś koleżanka dała mi fotkę ze swojego ślubu ale to było 2 lata temu i kuźwa myślałam że umrę jak się zobaczyłam tam...Nie no niezły klops był ze mnie...hehheh uffffffffff jak dobrze że się ogarnęłam w porę... Zmykam kochane i buziole

27 grudnia 2010 , Komentarze (6)

.......ja jestem złym złem. Cóż takie jest życie, a same wiecie że nie jest łatwe, ale głowa do góry i nie poddajemy się. Święta spędziłam miło wśród rodziny i znajomych, wypoczęta i gotowa do dalszej walki o siebie i swoje ja. Marzenia cóż nie spełniły się jak na razie, ale czas sam pokaże czy warto jest o tym marzyc. Mimo wszystko nadal wiem, że i tak zdobędę to co chcę choćby tylko po, aby ktoś mógł się przekonać ile stracił.....Wiem, że długa droga przede mną do własnego szczęścia, ale czy ja się gdzieś spieszę no raczej nie.....Jesteście kochane i dziękuję Wam za wszystko.....:* zasłużony całus i zdjęcia :)







23 grudnia 2010 , Komentarze (4)

moje kochane jest 24.27 a ja na półmetku z pracą, ale mam pomocnika przy sobie mężusia....
życzę Wam
Zdrowych i Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz spełnienia marzeń i jak największych sukcesów w życiu osobistym i naszym Vitalijkowym.....

Buziaki
       :)

23 grudnia 2010 , Komentarze (6)

wstałam rano, zrobiłam siusiu (co by Jolantka 1981 nie musiała się zastanawiać ile jest po hehehe), wlazłam na wagę, tak kontrolnie aby sprawdzić czy ta 6 z przodu jest nadal.....a tam 69,5. Huraaaaaaaaaaaaaaaa nie no mordę mam uśmiechniętą od ucha do ucha......jestem szczęśliwa :)
Mimo wszystko ale jestem. Dziękuję że jesteście bo bez Was  już sobie nie wyobrażam dnia :):)
A teraz do garów kochane :)


22 grudnia 2010 , Komentarze (11)

Kochane jestem szczęśliwa wchodzę sobie rano na wagusie  a tam 69,7 i to bez WC przez ostatnie 3 dni..... i jak tu nie skakać z radości kiedy od rana same dobre wieści???? oby się utrzymała i w nowy rok wejdę z mocnym 69 o tak.......hehehe jeszcze tylko jedna sprawa która nie jest zależna ode mnie i będę cała ogarnięta szczęściem :* pozdrawiam Was

21 grudnia 2010 , Komentarze (11)

Kochane 3 zdjęcia z 2008 r. tak jak chciałyście to okres zanim zaczęłam się odchudza i jedno z tego roku z piątku :) Sama jestem z siebie dumna mimo, że nie osiągnęłam jeszcze 69 kg ale i tak jestem szczęśliwa i wiecie co wszystko jest możliwe..........wystarczy chcieć







18 grudnia 2010 , Komentarze (8)

Tak kochane zawirował ale od alkoholu....hehehhehe imprezka wigilijna w pracy. Było świetnie nasłuchałam  się jak ja to ładnie wyglądam i jak się zmieniłam..... Spotkanie z nie którymi po miesiącu nie widzenia się :) Tak Dukan poszedł na bok cóż i jemu i mi był potrzebny odpoczynek tym bardziej że i tak go będę ciągnąc dalej.....hehhehe Czuję  się nie najlepiej boli mnie głowa, chce mi się pic, a jeszcze ta @@@@@ przypałętała się za szybko ale lepiej teraz niż w święta...Jesteście kochane ale to już wiecie i bardzo dziękuję za miłe słowa od Was..Pozdrawiam i później wstawię fotki w w końcu miał kto je zrobić...




16 grudnia 2010 , Komentarze (10)

Postaram się o więcej zdjęc na dziś, ale te jest dla tych nie cierpliwych :)  Jeszcze przed pomalowaniem włosów :)

15 grudnia 2010 , Komentarze (9)

witajcie....sama nie wiem co mi jest za dużo głupich myśli mnie naszło aaaaaaaaaaa chyba walnę się w lep może pomoże...ale cóż życie to nie jest jedna wielka prosta tylko krzywa a za każdym zakrętem coś na nas się czai a by to................... Dietkowo okey inaczej byc nie może bo obiecałam sobie te pieprzone 69 do świat i będzie chociaż wiem, że czasu mało ale mama to w d...e uda mi się osiągnąć swoje cele :) Buziole idę o siebie teraz zadbać....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.