- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (14)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 87687 |
Komentarzy: | 518 |
Założony: | 22 maja 2009 |
Ostatni wpis: | 11 listopada 2014 |
Postępy w odchudzaniu
Wczoraj był mały grzeszek...ile kalorii?
sernik na zino---spory kawałek na kolacje!
dzis zjadłam: sniadanie-1,5 kromki wieloziarnistego cleba z szynka poledwica sopocka i z serem żółtym
obia:3 gołąbki.3 ziemniaki,sos pomidorowy
kloacja...pewnie sałatka z ryzu i kromka razowaca z szynka sopocka.ile to moze miec kalorii wszystko?
sniadanie:1,5 kromki chleba wieloziarnistego z serem i serkiem waniliowym
II s.grzesiek w czekoladzie ,kawa rozpuszczalna
obiad:grochowka i połowa swojkiej kiełbaski,cherbata zielona
kloacja???pewnie nic juz.
zrobilam dzisiaj tez juz 500 podskokow na skakance.
pomalowalam paznokcie(ktore wam sie tak bardzo nie podobaja w sumie nie wiem dlaczego-wszystkim bardzo sie podobaja i je podziwiają)dzis w pracy bylo nudno nie mialam co robic,nie lubie sie nudzić...wole ciągle cos robic,mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej...tak myśle.w wekend bylam w szkole tzn.tylko w sobote bo w niedziele nam odwołali i caly dzien nudziłam sie z moim kochaniem :)bylo fajnie.dziś zjadłam
sniadanie :kromka chleba z pół z pasztetem i pół z żółtym serem
obiad:wątrówka z cebula(smazona oczywiscie)3 ziemniaki,łyżka buraczków,duuużo surówki pekińskiej z porą i z 2 łyzkami majonezu i kepubu--pychota
kolacja:pół kromki chleba z pasztetemi mały talerzyj surówki tej co powyżej
ćwiczenia:
500 podskoków na skakance,100 brzyszków i 10 przysiadów--wiecej mi sie niechciało.a te cwiczenia na skakance rozozone na 2 serie były:
miłego wieczoru kochane:)))
czesc kochane!wiem ze was ciagle wkurzam,a mnie wkurza ze tak mnie dobija dieta,jedzenie...moj nastrój,humor zalezy od mojej wagi,od tego ile zjadlam...wszystko prawie od roku kreci sie wokół tego,nie umiem o tym nie myslec,ciagle wymyslam jak nie jesc,jak jesc itd.MASAKRA!!!! chce zaczac jesc w koncu normalnie,bez napadów itd.ale lubie te cholerne słodycze...dzis zjadłam
sniadanoe-1 kromka chleba wieloziarnistego z żółtym serem i z pasztetem
2 sn:2 kawałki ciasta jedno z kokoswym kremem,drugie z orzecowym
obiad:talerz grochówki i pół kiełbaski
kolacja...???
skakanka-700 podskoków,70 brzuszków,10 przysiadów. to dzisjiejsze zdjecia
chce tu zostac...chce zaczac jesc racjonalnie i z głowa,dzis zamierzam poczytac rozne diety itd.i ruszam tez od dzis...juz skakalam na skakance 350 podskoków,wiem ze w tyg,czekaja mnie ciasta i słodycze,ale chce zjesc 1-3 a nie sto...bo tak potrafie,chce opanowac ten ped na słodycze..nie umiem tego zrobic,jak zjem to zaraz sie boje ze przytyłam i jem i jem...a chce sie nauczyc zjesc jedno i skonczyc....jak to zrobic?jak wyglądam,dajcie mi KOOOPA