Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kilo w dol i trzy do przodu. Tym prawie tanecznym krokiem dobilam 90 kg.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3578
Komentarzy: 67
Założony: 28 października 2012
Ostatni wpis: 9 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
fokowa

kobieta, 48 lat,

170 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 sierpnia 2013 , Komentarze (3)



Znacie rysunki Zbigniewa Lengrena / tworca Pana Filutka z Przekroju/ ?Ta ksiazke uwielbialam ogladac jako dziecko u Dziadkow. Po latach kupilam sobie taka sama na allegro. I pomyslec, ze pomimo ze z 1956 roku pozostaje aktualna.
Wracajac do prozy zycia. Dziekuje za pomoc. Wlasnie skonczylam skalpel. Wzielam recznik i wlaczylam wentylator. Bardzo Wam dziekuje.

14 sierpnia 2013 , Komentarze (10)

Nie pojmuje. Wypatruje cudownego dzialania endorfin i nic. Nijak nie czuje gimnastycznych uniesien. Nie cierpie potu. Mokre cielsko klapie na krzeslo. Lepi sie. Wszystko sie lepi. Dywan przykleja. Od wypadow boli biodro. Endoproteza moze mnie czeka na starosc? Nie  moge zlapac rownowagi. Czuje sie beznadziejnie probujac wykonac cwiczenia z ekranu. Jak zuk gnojarz probujacy przewrocic sie z plecow. Odnoza majtaja. Jak zrobic, aby  aktywnosc fizyczna sprawiala przyjemnosc? Mnie sie po tym raczej plakac chce. Czy ktos ma podobnie, czy wszyscy ubostwiaja cwiczenia?
Geotrupes stercorarius na plecach

13 sierpnia 2013 , Komentarze (5)

Niestety wracam  z pieknym jojo
jak widac jojo bylo znane juz w antyku, a postac na rysunku ubrana w zwiewne szaty. Nie dam rady sama.  Prosze o dobre mysli i zachety. Wytarlam nos, oczy i kupilam diete. Bedzie od piatku aktywna. Do piatku musze sie trzymac sama.
Dziekuje za uwage.

9 listopada 2012 , Komentarze (2)

Az zaniemowilam z wrazenia, nikne w oczach! :-) Martwilam sie, czy wczorajsze badanie na obciazenie glukoza bedzie mialo jakies skutki wagowe, bo w koncu to TYLE slodkiego, slodkiego wybornie obrzydliwego, ale jakos nie!  Wybitnie ohydny jest ten slodki roztwor, mnie niestety mdli po tym i walcze a by utrzymac w zoladku, ale udalo sie. Zobaczymy co pokaza nowe wyniki. Orbitrek moim 45 minutowym towarzyszem dnia, ale spotykamy sie co drugi dzien, nie popadajmy w przesade. Ba, nawet kawalek tortu nie odbil sie negatywnie  na wadze... coz byl jeden, nie wzielam dokladki :-)

3 listopada 2012 , Komentarze (3)

nagle spada na glowe tysiac spraw niecierpiacych zwloki na ktore w tygodniu nie ma czasu. Jutro niedziela, wiec juz po weekendzie.Pesymizm sie szerzy. Dieta trzymana, woda pita, na maszyne tortur wejde jeszcze dzis, ale poza tym to jak  chomik w kolku...

2 listopada 2012 , Komentarze (2)

Wesoly dzis dzien wazenia, gdy waga na mniejsza sie zmienia!!!

30 października 2012 , Komentarze (3)

FOKOWA!!!
mimo cierpienia spowodowanego zakwasami zaliczyla 30 minut meki na orbitreku!!!!

Jutro sie chyba wogole nie bede mogla ruszac :-)

Gratulacje i kwiaty niepotrzebne i tak mnie duma rozpiera. Dziekuje za uwage.

30 października 2012 , Skomentuj

Tak sobie mysle, ze grzybki w occie sa slodkie w porownaniu z moimi miesniami lydek. ZAKWASY. Co zrobic? Kroku nie mozna zrobic i dlaczego reszta sie trzyma, a te lydki niestety takie kwasne? Jak cwiczyc dalej? Nie cwiczyc? Redakcjo poradz!!!

29 października 2012 , Komentarze (2)

Wejsc, czy nie wejsc na maszyne  oto jest pytanie, na ktore nie jestem odpowiedziec w stanie :-) Cwiczyc na czczo, czy po sniadaniu? To jakas alternatywa wyboru... Orbitrek mnie obserwuje jak siedze i pisze....

28 października 2012 , Komentarze (2)

Czyli wytrwale stoje na strazy diety i zelaznych postanowien, zadnych pokus, lydki zaczynaja dawac sie we znaki, nic, wezme psa na spacer pojde. Pies stary, wiec zaden to spacer, brzmi tylko aktywnie ;-) Dziekuje z pierwsze slowa otuchy i wsparcia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.