Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wesoła, optymistka, szczera, otwarta, pedantka;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 41993
Komentarzy: 319
Założony: 22 stycznia 2010
Ostatni wpis: 12 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Olakm

kobieta, 30 lat, Lublin

157 cm, 62.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 maja 2015 , Komentarze (2)

Oj to co się ostatnio u mnie działo to istna masakra....

Problemy z chłopakiem, współlokatorką, mieszkaniem, kasą, marzeniami, studiami, jedzeniem..... Słowem ze WSZYSTKIM !!!

Ale nie poddałam się... Mimo, ze zdarzają się jeszcze wpadki i mam chęć siąść i płakać to prę do przodu i nie daję za wygraną, bo jak teraz odpuszczę to kto za mnie będzie żył, studiował, spełniał marzenia ???

Zaczęłam ćwiczyć z Chodakowską. Wiem, że są różne opinie na jej temat, ale na dobry początek to mi wystarczy. I powiedziałam sobie, ze jak wytrwam przy tych ćwiczeniach około miesiąc to udowodnię sobie, że panuję nad swoim życiem i dam radę wszystko.

Są dni, ze jest super, ale są dni, że jest do d*** !!! Ale wtedy ciepła herbatka dobra muzyka i do przodu ;)

Kwabs- Perfect <3 <3 <3

Miłego wieczoru :*

29 grudnia 2014 , Skomentuj

Wiem, że dawno mnie tu nie było... ale musiałam pokonać zakręty mniejsze, większe, ale chyba się udało....

                                 

Dużo myślałam nad ćwiczeniami, sposobem odżywiania się, dietą.....

I po pierwsze doszłam do wniosku, ze najlepsze ćwiczenia dla mnie to połączenie Mel B i Zumby.

                                 

Po drugie wiem, ze jest tyle przeciwników co i zwolenników, ale w styczniu przechodzę na dietę kapuścianą. Tak 5-7 dni. Na oczyszczenie organizmu, na zrzucenie może z 2, 3kg....

A później dieta 1000kcal i ćwiczenia ...

Naprawdę ostatnio zastanawiałam się, dlaczego ja się tak długo męczę? I teraz nie dam za wygraną. O nie !!!!

Więc proszę trzymać kciuki :)

Kolorowych snów :)

12 lipca 2014 , Komentarze (2)

Wiem, że nie było mnie strasznie długo ... i już nawet chciałam usunąć konto </3 ale poczułam taki przypływ energii, że tego nie zrobiłam :D.No cóż, dzisiaj po raz pierwszy od dawna ćwiczyłam. Już skończyła. Jestem zlana potem, czerwona, ale szczęśliwa(pot) .Bo dużo rzeczy zrozumiałam w związku z ćwiczeniami(uff) i dietą (ser).Więc do dzieła. Mam nadzieję, że w wakacje coś zdziałamy <3 !!! ;) ;)

7 lutego 2014 , Komentarze (5)

Dzień dobry Kochane ( a przynajmniej mam taką nadzieję ;) )

 

Tak jak w tytule już prawie po sesji. Został jeden egzamin, ale chyba najtrudniejszy- w poniedziałek. Ale dam radę !!!!

 

Co do skalpela- postanowiłam, że będę robiła tylko tą część na nogi, na brzuch ABS no i jeszcze troszkę zumby. Chyba takie połączenie jest dla mnie najlepsze. I dzisiaj tak sobie pomyślałam, jaki to by był fajny prezent zobaczyć wymarzoną wagę .... nie na wakacje ( chociaż troszkę też ) tylko na swoje urodziny. Największy prezent jaki mogę sobie dać. Więc to jest taka mobilizacja, że hej !!! xD

 

Muszę kończyć, bo zabieram się do nauki. Jeszcze jeden wysiłek i odpoczynek ;)

Trzymajcie kciuki !!!!

Miłego dnia :D

9 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Tak. Jak słyszę te słowa, to mi się sama morda raduje ;)

Tak oczywiście to Skalpel :) Dzisiaj już czwarty albo piaty. Niby mało, ale powiedziałam, że się nie poddam tym razem !!! Z  jedzeniem też nieźle. Może nie idealnie, ale na pewno mniej jem, nie napycham się wieczorem, mniej tłusto i mniej chleba. No i oczywiście mniej słodyczy ;)

Z nauką dobrze, ale nic mi się nie chce... dosłownie ;)

 

 

Ten rysunek świetnie odzwierciedla mój stan ;) Ale już jutro piątek i chociaż dwa dni wolnego ;)

3 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Dobry wieczór !!!!

Od 1 naprawdę wzięłam się za siebie. Tylko nie krzyczcie :) !!! Zaraz ktoś napisze kolejna osoba, która nagle chce coś zmienić od 1. Obietnica, motywacja, tak do celu- naprzód, damy radę  !!! ..... a za 10. dni klapa.

NIC PODOBNEGO !!! NIE TYM RAZEM !!!!

Powiem Wam szczerze, że parę rzeczy przemyślałam, parę muszę zmienić, do niektórych się przyznać, niektóre zostawić gdzieś tam .... Bo jak nadchodzi nowy rok to i zmiany !!! Ale mam tyle pozytywnej energii, że jak nie teraz to nigdy xD

 

Ćwiczę Skalpel i zobaczymy co z tego wyjdzie. Tylko obiecałam sobie, że jak teraz zacznę to przynajmniej trzy miesiące, trzy razy w tygodniu chcę go ćwiczyć. No, bo jasne, że nie będzie efektów już od razu :)

Trzymajcie kciuki za mnie, ja za Was i damy radę :) :) :) !!!!

Kolorowych snów :)

15 grudnia 2013 , Komentarze (6)

Dobry wieczór :)

 

Niestety od końca września się zapuściłam :( Od października studia ! I rok- mechanika i budowa maszyn :) wiem wiem bardzo kobiecy kierunek ... :) Ale nie miałam na nic czasu. Naprawdę :) Ledwo wyrabiałam się z rysunkami i sprawozdaniami :( Ale jest już coraz lepiej :)

W tym czasie niby nic nie przytyłam- waga taka jaka była ( chociaż tyle )- ale też nic nie schudłam. Ale zabieram się za siebie. Długo nad tym myślałam, ale jak nie teraz to kiedy? Wakacje za 6. miesięcy- niby dużo, ale z drugiej strony mało.

A ja w końcu chcę wyglądać tak jak sobie wymarzyłam !!! A w wymarzonym celu przeszkadzam sobie sama... więc trzymajcie kciuki :) Wy za mnie a ja za Was :) Razem damy radę !!!

 

Kolorowych snów :)

26 września 2013 , Komentarze (7)

Dobry Wieczór :)

Dzisiaj już 11. skalpel za mną. Zobaczymy jakie efekty będą po miesiącu :) Już się nie mogę doczekać... chociaż są chwile, kiedy już mi się tak nie chce, ale nie daję za wygraną :) Poza tym czasami jak cos więcej zjem to mi się wydaję, że te ćwiczenia nie mają sensu, bo to co spalę to i tak nadrobię. Ale nie poddaje się :) :) :)

Dzisiaj miałam jechać do lasu po grzybki, ale tak lało, że się nie dało. Niestety... a ja tak lubię łazić po lesie :( :( :(

                           

15 września 2013 , Komentarze (6)

Dobry wieczór Kochane :)

Wdech i wydech .....

 

 

 

Po tym zdjęciu, chyba wszystko jasne :) Oczywiście to Skalpel z Ewą. Jestem upocona i skonana, ale szczęśliwa :) Przede wszystkim, że dotrwałam do końca :) To 2. dzień i podczas ćwiczeń dzisiaj miałam chwile zwątpienia , ale nie, nie poddam się !!!  Myślałam, a po co mi to... No przepraszam, ale jak tak będę myślała, to nic nie osiągnę :)

  

 

WIĘC PRECZ SZATANIE I NIE KUŚ, ŻEBY NIE ĆWICZYĆ :)

 

 

Dietkowo też dobrze... chociaż babcia dzisiaj przyniosła placek i... się skusiłam. No niestety, ale oprócz Skalpela był ABS, więc mam nadzieję, że grzechy zostały wybaczone :) :) :)

 

A co tam u Was Kochane ? <3

13 września 2013 , Komentarze (4)

Moje Kochane !!! Postanowione !! Biorę się za ćwiczenia z Ewą Chodakowską. Przynajmniej przez 30. dni. Bo niby ubyło mi te 6,5cm, ale przez ostatnie 3. dni opychałam się i nie ćwiczyłam. Więc tak naprawdę co to za dieta? Więc tak jak w tytule albo schudnę do końca roku, albo koniec z odchudzaniem i będę się mogła opychać ile wlezie !!! Oczywiście nie chodzi mi o to, że mam wyglądać jak anorektyczka, ale coś się musi zmienić :)  Muszę tak do tego podejść i dać sobie kopa w dupę, bo tak to do końca życia będę na "diecie". Trzymajcie za mnie kciuki :)

Dobranoc Kochane :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.