Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chcę schudnąć, motywujmy się wzajemnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1043
Komentarzy: 12
Założony: 26 kwietnia 2018
Ostatni wpis: 13 czerwca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pinkni

kobieta, 28 lat, bytom

158 cm, 76.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 czerwca 2018 , Skomentuj

W końcu zaczyna się robić wolne. Na ćwiczenia jednak przy sesji jak na razie czasu brak, ale od przyszłego tygodnia będzie aktywnie!
Przeszłam do bardziej szczegółowej diety, mój chłopiec wypisał mi menu.
Zaczęłam jeść warzywka i owoce, pije wodę i czuje się świetnie z nową dietą pomimo, że to dopiero trzeci dzień!

Co dziś jadłam?
- buritto (ryż, koncentrat pomidorowy, pomidor, ogórek, kukurydza) 
- koktajl (banan, truskawka, jogurt truskawkowy)
- dwie kromki czarnego chlebka, na każdej plasterek szynki, bez masła
- serek danio
- pije wodę :)

22 maja 2018 , Komentarze (1)

Dzień dobry!
Ostatnio mało tutaj pisałam przez brak czasu, ale spokojnie, odchudzanko trwa! :)
Właśnie siedzę sobie popijając pyszny koktajl z dwóch bananów, kiwi i jogurtu rabarbarowego. :) Pyszny i zdrowy początek dnia.
Jeżeli chodzi o ćwiczenia to bez obaw, ćwiczymy. Ale teraz przerzuciliśmy się na wyzwanie Mel B. :) Obecnie będę na dniu 5 (miałam niestety dwa dni zastoju ze zdarzeń losowych, ale to nadrobię).

Zapraszam na nasz blog który stworzyliśmy z Igą. Wciąż jest  w fazie tworzenia, bo robię go z utworzonej strony internetowej, więc się nie przestraszcie - wciąż się uczę.
Zawiera on kilka różnych zakładek z różnych dziedzin. Oczywiście znalazło się miejsce dla działu Fit & Slim, który polecam ~
Będziemy tam pisać o ćwiczeniach jakie robimy i postępach. Dodatkowo będę je zamieszczać tutaj. :)
https://840805.siukjm.asia/fit--slim
Więc jedzcie zdrowe śniadanko i do roboty! :)

10 maja 2018 , Komentarze (2)

no więc tak, muszę się pochwalić, bo coraz bardziej lubię ćwiczyć i osiągnęłam złote porozumienie z chłopcem. wczoraj zaczęliśmy trening razem, ćwiczyliśmy wspólnie 6 minut na celulit.
później on pisał zadanie na uczelnię, a ja kontynuowałam ćwiczenia, robiąc jeszcze ćwiczonka beauiful breast, butt & legs oraz spalanie tłuszczu brzucha. :)
poza tym kolejny sukces, odmówiłam czipsów, kiedy to normalnie bym się na nie rzuciła, jak głodne zwierzątko, teraz nie ciągnęło mnie do tego, wzięłam na spróbowanie tylko i mnie odrzuciło. wybieram zdrowsze rzeczy, ćwiczę - mam nadzieję, że niedługo zobaczę, że jest mnie mniej o kilka centymetrów.
jak na razie mogę się pochwalić, że w miarę zeszła mi opuchlizna! otóz mam chory żołądek i w trakcie spożywania złych produktów, puchnę jak balon - dosłownie. były takie dni, kiedy wyglądałam jakby ktoś mnie nadmuchał - zwłaszcza po obiedzie u dziadków. teraz jak ćwiczę widzę znaczną poprawę i w samopoczuciu - czuję się żywsza, nie jestem ociężała. 
umówiłam się już na piątek na solidny trening z moich chłopcem i dziewczynami! planujemy pobiegać ścieżką zdrowia, pójść na maszyny w parku oraz poćwiczyć aplikacje. :) plus czeka mnie wtedy nording walking na wf, więc zapowiada się aktywny dzień!
a tutaj dorzucam moje zdjęcie sylwetki mniej więcej z dzisiaj, nie mam niestety zdjęć jak jestem opuchnieta, ale uwierzcie, nawet kilka dni "fit" dużo daje dla zdrowszego wyglądu! 

7 maja 2018 , Skomentuj

dzień dobry!:)
dzisiaj kolejny dzień ćwiczeń z apek
mini trening na dziś:
- spalanie tłuszczu brzucha (dzień 2)
- butt & legs 21 days (dzień 1)
- 6 minute cellilute
właśnie odpoczywam popijając owocowy koktajl. :) za chwilkę może jeszcze chwilka rowerku.chociaż nie wiem bo obtarłam sobie paszki i aaaa boli :/ 

6 maja 2018 , Komentarze (1)

dzień doberek!
dawno nie pisałam nic, ale spokojnie, daje radę!
dzisiaj pochwalę się nową aplikacją, którą pobrałam, pobrałam w zasadzie ich pare, jak na razie wypróbowałam jedną przed chwilką - spalanie tłuszczu z brzucha, mamy raport, gdzie zapisujemy swoją wagę, wzrost, oraz wymiary talii, mamy tam tabelki, pokazujące postęp no i oczywiście ćwiczenia. ćwiczenia bardzo mi się spodobały, dzień 1 liczy sobie 17 różnych ćwiczeń, są tam podstawowe ćwiczonka w malutkiej dawce, jak na dzień pierwszy przystało, oraz rozciągające z jogi (?). szybko poszło, omijając przerwy pomiędzy wszystkimi ćwiczeniami i ogólnie myślę, że skoro początek taki fajny to i mocno się rozkręci. pobrałam takich aplikacji z 6, nie wiem czy będę robić wszystkie od razu, czy po skończeniu jednych zacznę inne, czy po jednej na miesiąc - zobaczę. :) ale jak na razie ta pierwsza super się zapowiada!

wiadomo do ćwiczeń z apki dorzucę ćwiczenia na rowerku. :) no i jak będę u mojego kochasia na cały weekend, to dodamy chodzenie na siłownie w parku i ścieżki zdrowia! :) 

nie ważne ile schudnę i w jakim czasie, ważne, że coś robię a z czasem osiągnie się cel! :)

28 kwietnia 2018 , Komentarze (2)

witamy nowy dzień, który zaczynam od zdrowego śniadanka i ćwiczeń z moim chłopcem.
ogólnie muszę się pochwalić, bo dzisiaj rano mieliśmy trochę płaczu, trochę smuteczków, bo moje love nie rozumiało mnie do końca, jednak po rozmowie rozumi już, że doprowadziłam się do lekkiej otyłości i muszę zmienić nawyki.
poskutkowało to tym, że już zaraz, pośniadanku idziemy razem do parku.
wiecie, troszkę spacerku no i najlepsza rzecz, jaką mogły zrobić władze miasta - te urządzenia do ćwiczeń :) wypróbujemy dzisiaj na ile to jest przydane, ale myślę, że nie pożałujemy! 

odnośnie wczoraj, no to miałam lekkie ćwiczonka - nording walking z wf na uczlni, przeszliśmy dookoła dwóch stawów, więc tak około godzinka marszu i później spacer z moim  kuku. :) 

trzymam kciuki, żebyście się również dogadały ze wszystkimi i miały wsparcie w wyznaczonym celu! wystarczy mówić wprost jak się czuje z obecną masą, jeżeli komuś na nas zależy no to nas wesprze i doda sił i motywacji! :)

26 kwietnia 2018 , Komentarze (6)

także tego, zaczynamy odchudzanie na nowo!
dzisiaj zrobiłam źle, zjadłam pizze z pieca, ale odpokutowałam zaczynając ćwiczyć.
28 min na rowerku, spalonych 180 kcal (na 6 stopniu ciężkości)
15 minutowe cardio z mel b

taki drobny początek.
waga początkowa, dzisiejsza po całym żarełku: 76.1 kg - oj koleżanko, stanowczo za dużo, bierzemy dupkę w troki i za miesiąc widzimy 10 kilo w dół, zobaczymy, czy to możliwe. :)
odnośnie diety, jem już więcej (kiedyś miałam z tym problemy) obecnie 4 posiłki dziennie, to żaden problem, polubiłam jedzenie, zobaczymy jeszcze, jak pójdzie z odchudzaniem, trzymajcie kciuki!

dlaczego chcę schudnąć?

- by czuć się lepiej, bardziej pewnie siebie. 

kiedy już schudnę, planuję założyć bloga, jak poradzili mi ludzie na uczelni, odnośnie farbowania włosów, etc. bo w sumie nie dużo jest osób, które same by tak eksperymentowały z włoskami, bez pomocy fryzjera, plus jakieś różne takie. myślę, że może to być całkiem fajny pomysł, zobaczymy co z tego wyjdzie. oczywiście do zdjęć trzeba jakoś wyglądać, więc odchudzanko, dla ładnego bikini w wakacje, by móc nosić wymarzone ubranka na woodstocku i dla samej siebie!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.