Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam wiele zainteresowań zapewne tak jak każda osoba. Interesuję się psychologią, lubię wszelkie sporty ( jazdę na rowerze, pływanie, jogging itp.) Mam fioła na punkcie odchudzania robię to od kiedy pamięć sięga. Stawiam sobie wysoko poprzeczkę za każdym razem kiedy coś osiągnę chcę jeszcze więcej - to jest właśnie powód dla którego się odchudzam :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 189501
Komentarzy: 2689
Założony: 13 marca 2010
Ostatni wpis: 7 lutego 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Electra19

kobieta, 33 lat, Warszawa

179 cm, 70.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 65 do 5 lipca ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 października 2019 , Komentarze (6)

Hej najgorsze są dni kiedy nic się nie zmienia na wadze mimo że trzymało się dietę wtedy wydaje się że coś zrobiło się źle, ale trzeba pamiętać że zdrowym trybem chudniecia jest maksymalnie 1kg na tydzień a mi spadło ponad normę 1,7 - to duże osiągnięcie 😍 mam zamiar trzymać się dalej. Ostatnio myślałam o tym jak prowadziłam w przeszłości swoje odchudzanie i jestem trochę przerażona? Nie da się zrzucić 5kg w tydzien, do tego trzeba wytrwałości. Mogłaś wpieprzac po nocach? Zrec słodkie, opijac się gazowanymi słodkim napojami to teraz cierp. Nie jest to zbyt odpowiedzialne że tak robiłaś więc jak dorosły człowiek bierz teraz za to odpowiedzialność. Naprawdę współczuję ludziom którzy zapuscili się i mają teraz bardzo dużo do zrzucenia, do tego trzeba dużo samozaparcia i wytrwałości. 

Wczoraj pierwszy dzień dostarczono mi dietke pudelkowa, wrażenia pozytywne ale trochę kaloryczność mi nie pasuje bo 1300 na czas do 17 to trochę za dużo, później w domu chciałabym zjadać jeszcze dwa posiłki o kaloryczności około 450, bo wczoraj np zjadłam podwieczorek ale na kolacje już nie mogłam sobie pozwolić, a wolałabym zachować ilość tych 5 posiłków na dzień. 

Muszę to jakoś przemyśleć, no nie wiem może będę zjadła trochę mniej niż w pudełku, jeśli zjem mniej z każdego o jakieś węglowodany to zostanie mi więcej na wieczór. 

Jak tam w ogóle znosicie jesienna aurę? Ja w sumie lubię jesień ale żeby była taka bez wiatru, strasznego zimna i deszczu (dziś np. jest idealnie). 

 U nas remonty, marzę o tym żeby mieć już duże lustro, brakuje mi tego bardzo o może wrzucał abym jakieś zdjęcia sylwetki a tak to lipa. Chciałabym się pochwalić bo zmotywowalam do odchudzania też mamę 🙂 to działa i zaraża.

Dziewczyny ja mam tak wielki kompleks swojego wzrostu, mam 180 cm i czuję się z tym strasznie, bardzo mnie boli ze nie mogę założyć obcasow, tzn mogę bo mój ma ponad 2m,ale jestem wtedy wyższa od wszystkich, blagam pocieszcie jakoś. 

1 października 2019 , Komentarze (2)

Hej moje drogie, dziś 7 dzień diety i spadek 1,7kg. Trzymałam dietę 1500 kcal i raz w weekend udało mi się lekko przekroczyć. Dziś z powodu diety Pudełkowej zwiększam kaloryczność do 1600 kcal, bo pakiet który zamowiłam ma trzy posiłki 1300 kcal, które zamierzam zjeść w pracya później dojem sobie 300, 400 kcal jako podwieczorek i kolacje tak żeby równomiernie rozłożyć kaloryczność. Jestem bardzo zadowolona ze tyle spadło ale długa droga jeszcze przede mną. Niby wedlug aplikacji mogę swój cel wagowy 65kg osiągnąć do 7 grudnia, więc tak czy siak zostało 10 tygodni walki a to dwa i pół miesiąca więc sporo. Może później kiedy zejdę już poniżej 70kg zmniejsz trochę kaloryczność ale póki co chce się przyzwyczaić. 

Edit: dodaje fotki posiłków 

29 września 2019 , Skomentuj

Hej kochane, weekend starałam się trzymać pomimo wyjazdu l, niestety trochę przekraczałam kcal przez co waga zatrzymała się w miejscu tj. 71,9. Nie było to jakieś drastyczne przekroczenie ale np poszliśmy na obiad i zjadłam burgera więc ciężko było obliczyć jego kaloryczność albo wieczorem mogłam zjeść 300 kcal a zjadłam w ramach tego frytki których nie dało się dokładnie policzyć i napilam się trochę alkoholu. Chciałam też trochę odpuścić bo wyjazd, nie dajmy się zwariować no ale nie nazeralam się jak to zwykle bywało na wyjazdach, nie piłam też tyle co zwykle bo w głowie był alarm żeby się pilnowac. Dziś wróciłam do kaloryczności i trzymam się ladnie - na śniadanie zjadłam jajecznice z kajzerka parowe, na obiad kurczaka smazonego ale bez panierki i buraczki, teraz pół bułeczki z twarogiem wędzony, na wieczór gotuję kukurydzę. Jutro ma przyjść pierwszy dzień dieta pudelkowa - zamówiłam trzy posiłki tak żeby wystarczyło na czas kiedy jestem w pracy, po powrocie zostanie mi jeszcze dwa posiłki o ile dobrze liczę. Na kaloryczności 1500 jest ok, póki co nie mam żadnej aktywności fizycznej. Mam nadzieję że jakoś ta waga będzie spadała. Myślałam ostatnio żeby przymusowo dołożyć trochę aktywności i wysiadac np przystanek wcześniej kiedy jadę do pracy i po pracy też przejść jeden przystanek czy dwa i dopiero wsiąść do tramwaju, rano takie coś odpada bo zazwyczaj ciężko u mnie z czasem, wolę pospać sobie 5 min dłużej 🙂 jutro dam znać jak sumarycznie wyjdę wagowo po weekendzie jak wyglądają pierwsze posiłki na diecie. Najważniejsze że dopiero bodajże 5 dni na diecie i minus 1,1kg 🎂🍾👌

27 września 2019 , Komentarze (7)

Hej kochane, dziś trzeci dzień diety i minus 1,1kg, ciekawe że na początku tak szybko leci, ale tak to jest kiedy przestaniesz jeść syf i lapiesz się za normalne rzeczy. Wczoraj zjadłam na śniadanie kasze manna na mleku i pół kajzerki z serem żółtym i szynka później warzywa z patelni na drugie śniadanie, następnie spagetti, później mały jogurt z ziarna i i na kolacje kajzerke z serem żółtym jajkiem i salata. Od kilku dni mam problem z brzuchem tzn. spore wzdęcia i problemy z wyproznianiem się. Dziś wyjeżdżamy z moim na urlop i postaram się nadal trzymać dietę, chociaż wiadomo że w terenie ciężko ale nie zamierzam opuszczać. Dzisiejsze menu do pracy to jogurty, brzoskwinia i na obiad spagetti - szczerze mówiąc nie miałam zbyt wiele czasu wczoraj, bo pakowanie itp. Życzę wszystkim miłego dnia i pamiętajcie żeby schudnąć trzeba jeść! 😉

26 września 2019 , Komentarze (3)

Hetj kochane udało mi się wczoraj wytrwać na diecie 1500kcal i było całkiem ok, od wczoraj spadło mi na wadze 0,6kg. Na śniadanie jadłam ryż z jogurtem owocowym i brzoskwinia, później bułki z serem żółtym i szynka wróciłam po pracy zjadłam trochę spagetti i wieczorem warzywa z patelni i jajko. 

Tak się zastanawiam czym zastępujecie mąkę żeby było bardziej zdrowo i mniej kalorycznie? No i problem mam też że smażenie, z oleju rzeoakowego wychodzi naprawdę sporo kcal, gdyby nie to można by przykładowo zjeść sporo więcej warzyw na kolację (od razu dodaje że pieczenie odpada) jest zbyt czasochłonne dla mnie. 

Od następnego tygodnia prawdopodobnie zamówię sobie dietę pudełkową ale tylko trzy posiłki na czas kiedy jestem w pracy, będzie to 1300 kcal, resztę dojem sobie w domu. Powiem Wam, że chyba zdecyduje się na dietę wege bo niespecjalnie przepadam za mięsem. 

Uważam że taka dieta to duża oszczędność czasu, niby oszczędzamy pieniądze gotując sami, ale ja uważam że nie do końca, u nas nie ma zmywarki więc spędzam godziny na myciu naczyń - do końca roku chcemy kupić, nigdy nie będzie takiego urozmaicenia jak w diecie Pudełkowej. 

Ja pracuje 8h, i wstaje dość wcześnie bo koło 6 rano, dojeżdżam w obie strony w sumie 2 h, dodatkowo będę studiować na podyplomowych i mgr więc czasu jest naprawdę bardzo mało, a i uważam że lepiej mogę zainwestować ten czas w siebie. 

Poniżej przedstawiam Wam kaloryczne rozkład moich posilkow

Oraz godzinowo rozkład posiłków oczywiście mniej wiecej

Wczoraj wróciłam do domu i mój już mnie kusil spagetti i to jeszcze z moim ulubionym groszkiem, owszem skusilam się ale w odpowiedniej ilości, bo można jeść naprawdę wszystko byleby zachować ujemny bilans kaloryczny. 

Dziś w menu kasza manna i pół bułki z serem i szynka na śniadanie, na drugie warzywka z patelni a na obiad spagetti życzę Wam miłego dnia 😘

25 września 2019 , Komentarze (2)

Co tu dużo pisać, startuje z wagi 73 kg i chce osiągnąć 65kg, będę na diecie 1500 kcal, przynajmniej póki co. Korzystam z aplikacji fifatu do obliczania zapotrzebowania kalorycznego i prowadzenia jadłospisu. Wg tej aplikacji przy diecie 1500 kcal będę traciła 0,7kg na tydzień i sukces osiągnie do bodajże 12 grudnia. Postaram się zamieszczać co dokładnie zjadłam w ciągu dnia. Choruje na niedoczynność tarczycy więc postaram się nie jeść glutenu i laktozy oraz zwiększyć ilość białka w swojej diecie, chciałabym też trochę więcej zacząć się ruszać więc myślę że zakupiona w firmie karta multisport trochę mi w tym pomoże. Postaram się utrzymać 5 posiłków dziennie rano więcej węglowodanów później białka stopniowo coraz więcej, będę ograniczać mięso, ze slodkimi napojami nie mam problemu bo nauczyłam się pić wodę i herbaty bardzo lubię. Słodycze do likwidacji, ewentualnie coś bardziej wege, lub o obniżonej kaloryczności dostałam kopa bo na wadze zobaczyłam liczbę której nie widziałam już dawno no i co najgorsze ciuchy zaczęły być za małe. Zapraszam i życzę miłego dnia

7 listopada 2017 , Komentarze (3)

                               Dziś rano było ważenie po diecie pięciodniowej amerykańskiej - spadek o 0,7kg - na diecie obiecują minus 5 kg. Oczywiście spodziewałam się że spadek nie będzie aż pięc kilo ale spodziewałam się conajmniej 2 -3 kg jednak u mnie można powiedzieć praktycznie nic. Było to dla mnie na pewno przykrym widokiem po 5 dniach idealnego stosowania diety bez wpadek ale nastawiałam się zarówno na pozytywne widoki jak i negatywne - przyjęłam z pokorą.

Nie potrzebuje krytyki chciałam sprawdziłam właśnie po to robię na sobie doświadczenia żeby wiedzieć - jedno jest pewne duża ilość białka nie jest dla mnie wskazana a może uczucie głodu nie jest dla mnie ? Może lepiej sprawdzi się dieta ze zdrowymi węglami ? 


Dietę przestrzegałam idealnie jedynym moim odstępstwem przez te kilka dni była jedna łyżeczka cukru dodatku na śniadanie bo czułam się naprawdę słabo. Reszta wprost idealnie. 

A może oznacza to że nie ma we mnie  nadmiaru wody ? Przecież przez 5 dni nie zgubimy tłuszczu tylko nadmiar wody. Pewne wnioski są  - więc może cellulit spowodowany jest zbyt małą ilością wody a nie nadmiarem. Pozdrawiam pełna energii

3 listopada 2017 , Komentarze (2)

                           Hej kochane dziś drugi dzień diety pięciodniowej trzymam się dobrze. Wczoraj ani jednego odstępstwa oprócz tego że nie wypiłam na wieczór herbaty z pokrzywy ale mimo to biegałam do toalety co chwileczkę. Mój M miał ochotę na kfc ale wypiłam tylko herbatę ale miałam ból jak wcinał fryteczkiii :( Rano miałam straszną pokusę żeby się zważyć w końcu efekty tak motywują ale stwierdziłam że lepiej nie bo jeszcze by się okazało że niewiele spadło i klapa. Może wytrwam do ostatniego dnia bez ważenia się ale nie obiecuję. Załączam fotki mojej figury bez ubrania pozdrawiam

2 listopada 2017 , Komentarze (18)

                           Hej, powracam z wagą 69,9kg do wzrostu 180 cm więc jak na ostatni czas to i tak całkiem nieźle. Postanowiłam rozpocząć od diety 5 dniowej niby podczas niej mam się oczyścić i zgubić 5 kg. Dziś ją rozpoczęłam ale zobaczę ogólnie jak będę się na niej czuła jeśli będzie zbyt mało jedzenia oczywiście zwiększę - nie zamierzam się katować ale wiadomo nie poddam się na starcie bo może być ciężko. 5 dni na przestrzeni roku czy miesiąca to naprawdę niewiele - myślę że można taką dietę powtarzać raz na miesiąc jeśli będzie w porządku. 


Dziś na śniadanie serek topiony o godzinie 10 więc jestem tuż po 

do tego piję kawę zbożową z małą ilością mleka oraz pokrzywę która działa oczyszczająco i lekko odwadniająco

zalecane na diecie jest wypijać dużo wody mineralnej oraz herbat ziołowych czy zwykłych

na kuchence gotuje się jajko na twardo - to drugie śniadanie które zjem o 12

W internecie pełno jest diet kilkudniowych - myślę że nie są dobrym rozwiązaniem jeśli chodzi o stałe żywienie, ale nie bez powodu nazywają się dietami kilkudniowymi - mają na celu oczyszczenie organizmu, przyspieszenie metabolizmu i mogą być dobrym początkiem właściwej diety. 


Postaram się na bieżąco pokazywać jak wyglądają moje posiłki i jakie są efekty chociaż przyznam szczerze podczas diety wolałabym unikać ważenia się gdyż jak wszyscy wiedzą działa to demotywująco. Chcecie jakąś moją fotkę ? ok załączam niżej sorki za kuwetkę :) 


Ps. Jeśli ktoś się ma mnie rzuci że się głoduję mam kurs dietetyka więc spokojnie wiem co dobre :P 

19 maja 2017 , Komentarze (5)

Hej kochane postanowiłam się zaprzeć i schudnąć ale widok 0,1 kg mniej na wadze jest demotywujący chociaż lepiej cokolwiek niż wcale :) wczoraj zjadłam idealnie

rano bułeczka z serkiem szynką i pomidorem 

drugie śniadanie jabłko

obiad dwie łyżki kaszy  pulpety i ćwikła

kolacja jabłko 

Dziś w planie podobnie na śniadanie zjadłam bułkę razową z szynką i serkiem drugie śniadanko to będzie soczek z jabłka i marchwii 

Obiad postaram się zjeść jak najmniejszy bo ten zastój mi się nie podoba ale zwalam to na spożywanie błonnika który wchłania wodę i chcąc nie chcąc  zatrzymuje wodę i na to że jestem przed okresem ale staram się dużo pić właśnie stoi przede mną ogromna flaszka wody niedługo soczek. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.