Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młodą dziewczyną, która w pewnym okresie swojego życia zagłubiła droge prawidlowego odzywiania sie. Uwielbiam slodycze, jak i ogolnie jedzenie. Lubie jesc jak jest mi zle, jestem zla itd. Jestem singielka i wiekszej motywacji do schudniecia nie mialam. Ale przyszedl czas gdzie chce naprawde akceptowac siebie. Jestem wstydliwa osoba i mam nadzieje ze jezeli schudne to to sie zmieni.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 45656
Komentarzy: 607
Założony: 29 listopada 2010
Ostatni wpis: 3 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
martiszonn

kobieta, 33 lat, Częstochowa

155 cm, 83.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Pozbyć się 30 kg do czerwca - wesele kuzynki :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 października 2012 , Komentarze (4)

Wróciłam dziewczynki z siłowni co prawda pierwsza połowa było że ja już nie chce wykorzystam to 12 wejść i koniec. Ale po drugiej stwierdzilam ze jest jeszcze szansa ze tam będę wpadała. 

Co do mojego pytania no na czym najlepiej ćwiczyć żeby chudnąć?? Bo boje się że nabiorę mięśni a nie o to mi chodzi? 


Z góry dziękuje za odp 

8 października 2012 , Komentarze (3)

Dzisiaj miałam dzień ważenie. Moja waga ruszyła się o 1kg .
Może to nie dużo ale ważne że spadła. 
Zaraz mykam na kurs fryzjerski  niestety dzisiaj mam bhp ale od jutra do piątku sama praktyka.
Na uczelni zwariowali normalnie ... Na kolejny zjazd mam same kolosy. Będę musiała się siedzieć i uczyć. 
Wieczorkiem spadam na siłownie. 
Chciałabym naprawdę wziąźć się w garść i pamiętać że to ja mam kontrole nad sobą. 
Żebym znów nie zrezygnowała na parę tygodni ... 

Powodzenia dziewczyny!

2 października 2012 , Skomentuj

Tak tak znów zaczynam od zera. 
Nabrałam kg i nie ma zlituj się.
Z facetem się rozstałam wiecie jak było ciężko i się rypło na koniec tylko umieszczał wpisy że dziewczyna z którą  był potraktowała Go jak śmiecia( nie było tak) a ostatecznie usunął mnie ze znajomych na facebooku chociażby. No ale to o Nim tyle. 
Skoro przytyłam postanawiam wrócić i się nawrócić ;p.
Dalej zostaje przy diecie mniej jeść. Kupiłam sobie Chrom z ananasem może pomorze mi być pełną i faktycznie jeść mniej .
Aaaaaaa i postanowiłam zapisać się na siłownie. Dzisiaj byłam pierwszy raz. Mam nadzieje ze schudnę i nie koniecznie nabiorę masę mięśniową. 

Może wiecie na czym ćwiczyć żeby chudnąć??

Swoją drogą to jeszcze zapisałam się na kurs fryzjerski  

13 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Cześć Kobietki .

Bywam tu już bardzo rzadko bo i nie mam o czym pisać.
Siedzę w domku obiadki gotuje. 
Nie pracuje a więc i na wakacje nigdzie nie pojechałam.

Jestem bardzo zła bo przez cały tydzień pilnowałam się, aby nie jeść po 18 żeby jeść co 3 godz małe porcje. 
I co ??
A no właśnie waga nie drgnęła ehhh  jestem załamana. Szoczek.


P.S Was dziewczynki oczywiście czytam i komentuje wiele z Was pięknie gubi kg wielkie gratulacje :)

9 lipca 2012 , Komentarze (1)

Hey wszystkim .
Dzisiaj humorek dopisuje . Pytanie dlaczego? 
Ponieważ moje drogie w ciągu tego tygodnia zgubiłam .... uwaga -2 kg.
Czy życie nie jest piękne ??? Och to moje 5 min szczęścia 
Coś czuje że polubię wodę i męczenie się w Niej aż w końcu nauczę się pływać a nie udawać że pływam . Teraz nie mal codziennie nad taką wodą byłam z moim mężczyzną. Jest jaki jest bywa okropny ale to wiadomo tylko człowiek. Chcemy jechać do Krakowa na basen znaczy On bardzo chce. Ale ja kasy nie mam i wicie od rodziców ciągnąć nie chce za bardzo bo to w końcu 200 zł taka podróż, a to już dużo. Tym bardziej że wesele się szykuje i no wiecie dość że na czepek trzeba dać to jeszcze sukienki fryzury itd. No i wczoraj do kuzynki mojej powiedział że On mi zapłaci za to byle bym jechała. Ale wiecie jak to jest ja tak nie potrafię głupio będę się czuła. Bo tyle kasy już wydał na mnie. I się czuje nie fair.

Ale jutro idę znów do tego urzędu pracy może coś się załatwi trzymajcie za mnie kciuki
Ja chce do pracy !!!!

A co apropo diety. To wiecie jak jest... w domu się coś zje potem jakiegoś arbuza loda wszystko po trochu. BYle do przodu :D.

7 lipca 2012 , Komentarze (1)

Cześć.
 W ogóle nie mogłam dzisiaj spać przebudziłam się o 2 w nocy i myślałam że już rano ale zegarek mówił coś innego. Było mi duszno nie mogłam usnąć i do tego pić mi się chciało ale nie wiem czy bałam się iść do kuchni po coś czy bardziej mi się nie chciało. Ale pare min później i tak musiałam iść toaleta odwiedzona kilka razy chyba po frytkach nie ma śladu. 
przez 6 wstałam stwierdziłam nie ma sensu i grałam w tysiąca na kurniku. Na jedzenie patrzeć nie mogłam... 
Teraz za to czuje że muszę skonsumować. Więc pochłonę dwie może 3 kanapeczki co zostały z kolacji. Ogólnie to mi bardzo smutno, stawiam że już nawet nie chodzi o dzień wczorajszy co o to że @ się zbliża. Ehhh. My kobiety mamy przesrane za przeproszeniem .
Mieliśmy jechać dzisiaj nad wodę poopalać się i popluskać. Ale nie wiem czy mi się chce. 
Rodzice robią grilla na działce także rozumiecie dzisiaj z diety nici. 
Myślę jednak poćwiczyć wieczorem, no chyba że spanie wygra w końcu mało tej nocy spałam . 

Buziaki i trzymam kciuki za gubienie kh 

6 lipca 2012 , Komentarze (2)

Cześć i Czołem. 
Za błędy przepraszam ale muszę się wygadać 
Jest mi strasznie smutno nie z powodu kcal które pochłonęłam i o o ktorej godzinie ale stanie frytki o 22. 
Rozumiecie w sumie pierwszy raz mam chate wolną rodzice śpią na wsi.  I szał mój facet został do 23:15 szok . Co tak długo. Ja pierdykam. Jestem sama wypiliśmy wino wyszło chyba 0.5 l. na głowe. Szumie. Ale kurde wiecie co dość że boi się wpadki i się nie kochamy przepraszam ze to tu pisze ale serio musze się wygadać. To nawet nie został zemną bo się bał że moż ebedzie burza i wrócą w nocy do domu ( głupia coś palnęłam  i wzioł do serca) chociaz potem wiedzielismy ze nie wroca bo auto w naprawie wiec jak cos spali by u babci w wiosce obok. 
kocham Go szalenie ale nie wiem czy On mnie równie bardzo. Chociaz raz płakał jak awanture zrobiłam i było pod znakiem zapytania czy będziemy razem.
Ale wybaczcie marzy mi się żeby był bardziej spontaniczny. A takto nic nam nie idzie b o się wzajemnie stresujemy. Bez sensu. 
Już nie wiem co robić, przejmuje inicjatywe i w sumie nic to nie daje. Coś mi mówi że  za bardzo myśli o tym żeby jemu było dobrze niż że mnie. 
Nie wiem co robić ehhh :(
A o diecie nic nie mówię nagrzeszyłam  i jutro też będę grzeszyła. ;p i ćwiczeń dzisiaj brak ;/

5 lipca 2012 , Komentarze (2)

Witam wszystkich 
Wiecie co wam powiem że mieszam w dziurze, w której nic się nie dzieje i o prace ciężko. To przykre ;/
Jak poszłam do urzędu to dwa razy pod rząd brakło nr. Tylko że za drugim razem byłam na miejscu o 7 i z tego wszystkiego to wjechałam w drogę jednokierunkową. Na całe szczęście nic się nie stało nawet kierowcy mieli miły dzień i mnie przepuścili . Wyszłam z tego cała i auto także 
Wracając do urzędu to się wkurzyłam i mówię do koleżanki ( towarzyszyła mi) że kurde co to ma być tu jest dziura a nie miasto co ja tu mam stać od 4 rano, rozglądałam się do kogo tu podbić. I taki facet żebym szła za Nim i proszę czasami takie gadanie pomaga zapisali mnie na 10 godz 11:30 . Łącznie z godziną ale co lepsze ze z data kiedy tam przyszłam będą  papiery wypisane. 
Co do diety to chyba mniej jem  za to dużo pije także superr. I w sumie ćwiczenia też odchodzą prócz wczoraj. Do tego cały dzień sprzątałam i łaziłam  także mam nadzieje ze w poniedziałek zobaczę spadek chociaż - 1 . Fajnie by było do ostatniego weekendu września zgubić 10 kg. Zobaczmy jak to będzie nic nie planuje bo nic mi z tego nigdy nie wychodzi.

3 lipca 2012 , Komentarze (3)

Cześć.
Nie piszę już tak często jak kiedyś. Bo już nie ma o czym. Dietę sobie odpuściłam. Do wczoraj. Dzisiaj zamierzam wrócić do mojego mż. Wczoraj wieczorem zaczęłam ćwiczyć. Znów polubiłam pot podczas ćwiczeń . Musze pamiętać o regularnych posiłkach i o tym żeby po 18 nie jeść. 
Dzisiaj idę do urzędu zarejestrować się może będą mieli jakieś oferty pracy lub chociaz staży. Tylko ja mam problem bo jestem nieśmiała i do tego długo się uczę i boje się że szybko mnie wywalą . A ja jak się nauczę to robię bez problemu . 
Szok taka ćamciaramcia . 

Zapomniałam przybyło mnie 2 kg ;/ 
A dobra wiadomość mam wakacje -- sesja zaliczona witaj drugi roku :D

19 czerwca 2012 , Skomentuj

Cześć dziewczynki. 
pisze tu już coraz rzadziej. W sumie jesc nie jem az tak dużo bo się zwyczajnie nie chce. Ale loda sobie nie odmawiam no cóż w końcu lata 
Ale wiecie co siedzę i myślę. Szkoda że od tego opalania jak się człowiek topi  to się nie chudnie . Wielka szkoda. No ale nic 
Co do mojego ostatniego wpisu i narzekaniu na faceta. Tydzień ponad byłam na Niego wściekła po rozmowie wykrzyczeniu sobie wszystkiego. w sumie rozpłakał się, bał się że to już będzie koniec. I poprosił żebym mu mówiła wszystko. Czyżby mu jednak zależało ?! Wczoraj pierwszy spacer na ludzi i było miło 
W ten weekend sesja. Bardzo proszę o trzymacie kciuków. Buziaki !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.