Kochane dziękuję za tak liczne komentarze, nie spodziewałam się że dostanę tak dużo podnoszących na duchu motywacji z Waszej strony.
Postanowiłam! Nie odejdę! nie poddam się i będę dalej walczyć! to nic że kg i cm nie spadają! wiem że moje ciało wygląda lepiej o wiele niż po ciąży i zanim zaczęłam ćwiczyć!!
Same zobaczcie! wiem że jeszcze dużo mnie czeka ale dam radę! Wierzę że dam radę!!
Tak wyglądałam w lutym 2012 zanim zaczęłam coś robić ze sobą! uwaga straszne!!
A tak wyglądam teraz może super zmiana jak wasze metamorfozy to nie jest ale jest. dla porównania w tych samych majtakch.
wiem że zdjęcia różnią się tylko gaciami i topem ale zdjęcia z różnych dni. może jest jakaś różnica. Nie jest idealnie ale kiedyś będzie!!
chyba zmiana jakaś mała jest co nie?
aaa zdjęcia praktycznie pokazują brzuch ale właśnie na tej części najbardziej mi zależy.
Od jutra jade dalej z focusem, jeszcze tydzień i przechodzę na gammę! Nie dam się!!
menu
8.40- jajecznica z 2 jaj z cebulką na maśle+ 2 kromki żytnio pszennego pomidor + troszkę ćwikły domowej
12.00 kawałek banana+ łyżka wazowa rosołu z kluskami
14.00- 2 małe ziemniaki + pierś kurczaka w papirusie kopiec surówki z pekinki ogórka jabłka cebulką z jogurtem nat.
17.30- surówka obiadowa + 2 kromeczki chleba i plasterek pasztetu drobiowo- wieprzowy
19.00- 5 łyżek klusek lanych na mleku, 2 łyżeczki serka waniliowego (dojadałam po Tosiu)
Mój plan na święta? W święta nie nażreć się jak prosię i nie opuszczać treningów!