Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14147
Komentarzy: 500
Założony: 27 lipca 2011
Ostatni wpis: 11 lutego 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lodyczekoladowe

kobieta, 34 lat, Kielce

164 cm, 82.80 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 lutego 2022 , Komentarze (8)

Witajcie,

ostatni tydzień był bardzo udany. Trzymałam się bardzo dobrze. Zaczęłam robić sobie codziennie notatki (woda, trening, słodycze, balsam, szczotkowanie) i to mnie motywuje fajnie do pracy. To co się udało zapisuje na zielono, a co do poprawy na czerwono. Staram się, żeby tydzień był jak najbardziej zielony :) 

podsumiwanie:

  • 5 treningów
  • 6 dni bez słodyczy (jednego dnia zamiast kolacji kawałek babki drożdżej)
  • 6 dni trzymania się diety z rozpiski, bez podjadania
  • 7 dni, w których wypiłam minimum 2 l. wody

Niestety dzisiaj, mimo tak dobrze zaliczonego tygodnia waga zamiast pokazać spadek, pokazała +100g do przodu.  Nie wiem czy zatrzymana woda, czy inna przyczyna, ale poczułam małe rozczarowanie...

Nie pozostaje jednak nic innego jak robić dalej swoje i czekać na efekty. W tym tygodniu zmniejsze trochę ilość treningów i postawie bardziej na cardio. Może za tydzień będzie lepiej? 

4 lutego 2022 , Komentarze (1)

Witajcie, 

w końcu wróciłam na dobre tory, kończąc podjadanie słodyczy i wracając do treningów.

Zostało to docenione przez mój organizm, bo na wadze dzisiaj 86,7 (od 25 stycznia 2kg na minusie). 😎

Aktualnie jestem na 2200 kcal, ćwiczę w zależności od czasu od 2 do 5 razy tygodniowo. 

Cele na luty:

-na koniec miesiąca 85 na wadze.

- minimum 12 treningów

-minimum 20 dni bez słodyczy

Trzymajcie kciuki, razem musi nam się udać 🙂

25 stycznia 2022 , Skomentuj

Aktualnie ma wadze 88,8... Miałam już taki fajny okres, że trzymałam się diety i regularnie trenowałam i waga super spadała, a teraz znów coś zaczyna szwankować. O ile lubię aktywność i treningi to dla mnie przyjemność, to są dni kiedy gubi mnie podjadanie słodyczy. Zacznę od jednej czekoladki, a potem kolejna, jakaś inna przekąska i kalorię się nabijają.

Zaczęłam prowadzić zeszyt, gdzie zapisuje sobie co jem, ćwiczę, czy podjadam itp i to zaczyna na mnie działać. Może pisanie tutaj będzie dodatkową motywacją..



2 kwietnia 2021 , Komentarze (6)

Witajcie,

w tamtym tygodniu waga pokazała 81,2,a nawet 82,1 i dzisiaj nie spodziewałam się jakiegoś zaskakującego spadku- a tu jednak!! 80,6 !!! Mimo końcówki okresu jest sukces! Tak się cieszę. Takim oto sposobem BMI nie straszy już otyłością, a "tylko" nadwagą. Mam też motywację na nadchodzące święta, żeby nie przesadzić :) postanowiłam, że w niedzielę pozwolę sobie na ciasto, sałatkę, a w pozostałe dni wracam do Bediet. Ostatnio zrobiłam mężowi pizzę na obiad, a sama jadłam swoje posiłki z diety. Przyjęłam system, że 6 dni w tygodniu trzymam się rozpisanej diety, a raz w tygodniu jem coś nie wliczonego. Przez to nie czuje, że jestem na diecie, nie mam napadów głodu, a waga spada :))

5 grudnia 2020 , Skomentuj

Witajcie,

Przez ostatnie tygodnie sama próbowałam sobie komponować posiłki, ale mimo zdrowego odżywiania nie widziałem efektów w postaci spadków na wadze. Dlatego też postanowiłam wykupić dietę be diet na pół roku. Tempo odchudzania ustawiłam na 0,4 kg/tydzień. Powinnam zatem w ciągu 3 tygodni stracić 1,2kg, a okazało się po wejściu na wagę, że jest to 2,4 kg!! Mam, aż 2400 kcal/dzień więc sporo, chodzę najedzona, a kg spadają!!! Za parę dni sprawdzę jeszcze jak wygląda utrata cm. 

To była bardzo dobra decyzja 🙂🙂 walczymy dalej ❤️

25 sierpnia 2020 , Komentarze (1)

....tego się trzymam i każdego dnia staram się na maksa, żeby za parę miesięcy osiągnąć upragnioną sylwetkę ☺️ najbardziej cieszę się, że nie ciągnie mnie do słodkiego, a to w moim przypadku bardzo dużo. Dzisiaj odbyło się bez wpadek❤️

Odpuszczam trening- ćwiczyłam parę dni z rzędu, zaliczyłam rano 2-godzinny dynamiczny spacer, więc dzisiaj reszta dnia to regeneracja.

Menu:

Podsumowanie:

  • 4 zdrowe, zbilansowane posiłki
  • Prawie 16 tys.kroków
  • Ponad 2 l wody
  • Bez podjadania
  • Bez słodyczy
  • Masaż brzucha  
Teraz lecę poczytać jak Wy sobie radzicie 🙂

24 sierpnia 2020 , Komentarze (2)

Witajcie,

Dzisiaj taki wpis na szybko. Miałam ciężki dzień i już łamałam się, żeby skusić się na czekoladę, ale ostatecznie nie uległam! Jak dla mnie to mega sukces, bo do tej pory bylo tak, że zaczynało się na kostce,a kończyło na dwóch rzędach :) i to ciągłe od jutra ...od jutra... Od poniedziałku... To dzisiaj sobie jeszcze zaszaleje, a od jutra grzecznie. I taki stan mógł trwać tydzień i więcej.A kilogramów przybywało. Mam nadzieję, że to już przeszłość.

Z pozytywnych rzeczy wpadł jeszcze trening z gumami, także 50 minut aktywności zaliczone plus oczywiście poranny spacer :) (dzisiaj ponad 12 tys.kroków)

Dzisiejszy menu:

Dobrej nocy ❤️

23 sierpnia 2020 , Komentarze (2)

Witajcie,

Udało mi się wytrwać kolejny dzień zgodnie z moimi założeniami. Oznacza to, że:

  • nie jadłam słodyczy
  • nie podjadałam
  • zrobiłam godzinny trening (Kołakowska)
  • zjadłam 4 zdrowe, zbilansowane posiłki
  • zrobiłam ponad 9.5 tys. kroków (było by znacznie więcej, ale ulewa przerwała mi spacer)

Oto moje dzisiejsze jedzenie:

Dzisiaj jeszcze przede mną masaż brzucha na macie pranamat, szczotkowanie na sucho i na koniec balsam. Po ciąży na moim ciele nie ma ani cm rozstępów, ale nie zaszkodzi o nie zadbać. 

Standardowo zajrzę jeszcze do Was i zobaczę jak Wam minęła niedziela ❤️

22 sierpnia 2020 , Komentarze (2)

Witajcie :)

Dzisiaj dzień zaczęłam o 6.30 spacerem z synkiem, także od rana można powiedzieć miałam cardio 😁

Potem udało mi się jeszcze zrobić godzinny trening, co z 3-miesiecznym niemowlakiem nie jest łatwe. Ale jednak możliwe 🙈

Wiem, że to dopiero trzeci dzień, ale motywacja nie maleje. Nie chodzę głodna. Ćwiczenia sprawiają mi przyjemność (tak akurat było zawsze). Także oby tak dalej.

Podsumowanie:

  • Zero słodyczy
  • Godziny trening 
  • 18 tys. kroków
  • Masaż pleców na macie pranamat
  • Bez podjadania
  • 4 zdrowe posiłki

+ Owsianka z mlekiem na śniadanie

Lecę poczytać co u Was, potem jeszcze mobilizacja blizny i czas spać 🙂 dobrej nocki ❤️

21 sierpnia 2020 , Komentarze (2)

Witajcie,

Po wczorajszym treningu czuje mega zakwasy na plecach i rękach, co bardzo mnie cieszy, bo dzień wcześniej walczyłam o każde powtórzenie :) dzisiaj trening odpuściłam, ale za to wpadł spacer z wózkiem. Ogólnie dzień zaliczam do bardzo udanych pod względem pozytywnych nawyków.

A oto szczegóły:

  • 13 tys kroków
  • Bez słodyczy i podjadania
  • 4 zdrowe posiłki  (ś: musli z mlekiem, 2ś: skyr+ kiwi+ migdały+masło orzechowe, o: makaron z kurkami i pietruszką+ pomidory+ ogorki, k: 2 kanapki z makrelą i jajkiem+pomidor+rzodkiewki)
  • Wypite ok.3 l wody 
  • Szczotkowanie na sucho+ masaż brzucha na macie pranamat+ balsam
  • Mobilizacja blizny po cc.    

Wiem, że to początek mojej drogi o szczupłą sylwetkę, ale nigdy nie byłam tak zmotywowana jak dotychczas. Tym razem celem nie jest ładna sylwetka np. na plaży i odchudzanie się do konkretnego wydarzenia, a przede wszystkim zdrowie (a ładne ciało to efekt uboczny).

Lecę poczytać co u Was ;) miłej nocy ❤️

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.