hej kochane,
pisze z rana bo mam teraz wiecej czasu,wieczorem planuje cos pocwiczyc...i zapewne bedzie jakis telefon od mojego Misia:)
co do diety to dochodzi do mojej głowy juz pomalu ze nie moge sobie tak bimbać....
rozmawialam wczoraj z moim a on mi mówi:Kochanie wiesz co chyba sie bierzemy obydwoje za siebie....
no to ja mu mówie spoko,jak tylko masz ochote ten swój śmietniczek zrzucic to wchodze w to i bede Cie wspierać:)a Ty mnie....
zobaczymy jak to bedzi u Niego wyglądało:)he he
tez lubi slodycze,a teraz jeszcze rzucił palenie i takie ma smaki ze szok....a juz schudl z 10 kg,wiec mam nadzieje ze nie nadrobi....
nie przeszkadza mi ze jest taki jak jest bo sama lepsza nie jestem,kocham go takiego ale jesli chce wygladac lepiej to ja mu w tym postaram sie pomóc.
menu na dzis planuje takie:
1.owsianka,zielona herbata
2.kawa z mlekiem(zaraz sobie zrobie)
3.makaron durum z pomidorami i tunczykiem,chyba ze cos mama zrobi innego to wersje lekka tego dania
4.owocki jakies z jogurtem
5.jajecznica
planuje wypic te półtora litra wody plus jakies herbatki choc bedzie ciezko bo gdy jest zimno to ja wody moglabym wogole nie pic....
to ja ide kawke robic i pewnie WAs jeszcze poczytam:)
a tak wogóle to ta zima mnie rozwala.....gdzie żeby to śnieg mnie juz denerwował!
buziaki w pysiaki:*
"Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz!"