Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23317
Komentarzy: 374
Założony: 23 marca 2012
Ostatni wpis: 22 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
areslara

kobieta, 38 lat, Zielona Góra

176 cm, 85.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: osiągnąć wyznaczony cel (tj.68kg) do końca roku :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 maja 2012 , Komentarze (3)

DZIEŃ DOBRY
DZIEŃ BOBRY ;D

DZIŚ BYŁAM SIE WAZYC...

JESTEM U RODZICOW. MIESZKAJA 300KM OD ZIELONEJ GÓRY ALE DLUGI MAJOWY WEEKEND SPEDZAM TUTAJ... 17 MARCA BYLAM TU U KOBIETY KTORA USTAWILA MI PROGRAM CWICZEN ITD.
ZAPLACILAM JEDNORAZOWO. TERAZ JAK TU PRZYJEZDZAM IDĘ TYLKO Z NIA POGADAC I ZWAZYC SIE :)
OSTATNI RAZ WAZYLAM SIE 6 KWIETNIA W PIATEK
DZIS JEST 4 MAJ ...TEZ PIATEK
CELOWO POSZLAM W TAKI DZIEN BO WLASNIE DZIŚ WALNĄŁ MIESIAC

6.KWIECIEŃ  100,6
4.MAJ             95,9      CZYLI 4,7KG MNIE W CIAGU MIESIACA ;D

OD 17MARCA ZLECIALO 8,9KG

;D

DZIS DIETKOWO...PODNIOSLAM SIE Z DOŁKA,DOLINY :)

UDALO SIE...MIMO ,,NIEUDANYCH'' DNI....PODCZAS KTORYCH BYLO PODJADANIE TO I TAK WAGA ZLECIALA :) TO DZIEKI CWICZENIOM...BIEZNI I JEZDZENIU NA ROWERZE

O RANY HEHE NIE DOWIERZAM ;D

ZMIENIAM PASEK ;D;;D

3 maja 2012 , Komentarze (2)

WITAJCIE,
ALE UPAL JAKAS PORAZKA HEHE :)

JA ZARAZ JADE DO RODZINKI...PAKUJE ROWER DO AUTA I POTEM WRACAM OD NICH ROWEREM :)
DODAM ZE DO JAKIES 25 KM ;D
WCZORAJ ZAPOMNIALAM NAPISAC W PAMIETNIKU ZE TEZ WRACALAM 25 KILOSÓW ;)

PO TYLU DNIACH ŻARCIA CZAS ZACZAC NA NOWO DZIALAC :) SLUCHAJCIE CZUJE SIE JAK NOWO NARODZONA :) TAKZE DZIALAM. BEDE TOPIĆ TŁUSZCZYK W TYM UPALE NA ROWERKU HEHE 
MILEGO DZIONKA 

2 maja 2012 , Komentarze (5)

dzis mega szczery wylewny wpis!

ostatnie dni byly dla mnie porazką. mialam takiego doła ze szok. objadalam sie i stad taki zly humor :( trwalo to dobrych kilka dni. myslalam ze to juz koniec ze nie dam rady. wczoraj w nocy nie spalam do godz 3....od 22 czytalam pamietniki na VITALII. i nastapil przelom
dzieki WASZYM wpisom rozumialam ze dam rade..powiedzialam sobie KUR.wa ja nie dam rady ? ja ? stanelam przed lustrem i zrozumialam ze jedzenie nie pomoze
nie moge tak dalej wygladac . 
zdalam sobie sprawe z tego ze jak teraz polegnę to juz nigdy sie nie uda...
zeby zebrac sie do odchudzania czekalam dlugo dlatego wiem ze nie moge zmarnowac tej szansy
jak nie teraz to kiedy ....te słowa do mnie przemówiły !
wczoraj w nocy nie jadlam slodyczy...nie podjadalam jakiś gówienek ;/
walczylam z samą sobą :( to byla wewnetrzna walka ze swoją głupotą, łaknieniem, głodem....
cos okropnego ...dzis dietkowo na maxa ... pilnowalam sie jak nigdy ! teraz siedze i wlewam w siebie 1,5l wody....juz polowa butelki za mną :) czuje sie jak nowo narodzona
i wiem jedno : GDYBY NIE WY...GDYBY NIE VITALIA I WASZE PAMIETNIKI NIE DALABYM RADY...BRZMI TO BANALNIE ...KTOS POMYSLI ZE PISZE TAK JAK INNI
ALE TO NAPRAWDE PRAWDA I PRZEKONALAM SIE O TYM NA WLASNEJ SKORZE
DLATEGO DZIEKUJE...WIELKIE WIELKIE PODZIEKOWANIA ZA WSPARCIE ZA WIADOMOSCI I SLOWA OTUCHY !\


KURWA DAM RADY ~!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

1 maja 2012 , Komentarze (2)

WITAM,
NIE MAM NIC  DO NAPISANIA. KLAPA,LIPA,BEZNADZIEJA
OPYCHM SIEE OBŻERAM JEM ŻRE
NIE WIEM JAK TO NAZWAC
CHYBA PODUPADŁAM :(

NIE WIEM JAK SIE Z TEGO PODNIOSĘ '
...............
NAWET NIE WIEM CO PISAĆ 

ZYCZE POWODZENIA...OBY CHOCIAZ WAM SIE UDAŁO :*

BO JA ZESZLAM NA ZŁĄ DROGĘ :(

30 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

witajcie,
jest beznadziejnie, porażka nic wiecej. wczoraj o polnocy 2 kawalki pizzy z sosem czosnkowym
jestem tak przejedzona ze mi nie dobrze
czuje sie taka ciężka, pełna
beznadzieja
tracę motywację , chęci :( plakac mi sie chce ...
to moje ,,jedzenie bez umiaru,, zaczelo sie w sobotę na chrzcinach i teraz podjadam...
kurwa to tak jak alkoholik który nie pije....a posmakuje łyka i leci po bandzie ;(

dziś jadę do rodziców...spedze 8 samotnych h w pociagu wiec moze najdą mnie jakies przemyslenia, mysli...jakies ogarniecie ;(

29 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

witajcie :*

wczoraj zjadłam troszkę na tej imprezie...1 kotlet mielony, ryba po grecku 2 porcje, sałatka jarzynowa,2 udka ;/
masakra ..kurna porażka.
dziś idę sie wazyc i wyjdą na wadze efekty mojego żarcia... az mi sie rzygać chce na samą myśl wejscia na wagę :(

mam jednak nadzieję ,ze ten jeden dzień nie zmarnował całego mojego tygodnia :*


-------------------------------------------------------------------------------------------

bylam sie zważyć. 
nie schudlam ani grama. 
mam za to 300g nadwyŻki.
trzymalam sie zasad. nie jadłam słodyczy! 
nawet nie pamietam jak smakuje jakiś batonik,ciastko ;/ 
żarcie na chrzcinach dało sie we znaki ;/
straciłam przez to wszystko motywację.
staram sie a tu jedno wielkie G ..GÓWNO !

28 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

cześć Kochane ;)
dzis dietkowo...idzie bardzo dobrze tzn. DZIŚ 
bo wczoraj wieczorem zaszalalam...2 białe bułki i troche spaghetti.
o ranny w nocy ..idiotyzm głupota chore ;/

dlatego dzis sie pilnuję.
wlasnie sie szykuje na chrzciny. jak juz pisalam jestem chrzestną :)

na imprezie muszę sie pilnowac, zeby nie jesc tych wszystkich kalorycznych dobroci :*

buziaczki :*

27 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

 siemanko ;d

kurcze dziewczyny juz 4 na początku, dziń 40 i 41 :)
szok :) nie spodziewalam sie ,ze tak szybko i w miarę łatwo to zleci :)
wczoraj byłam na baletach :) wybawiłam sie na maxa .... teraz szykuje sie bo jutro chrzest- bedę chrzestną, ale dzi jest juz sesja  fotograficzna
żałuję , ze wczesniej nie zaczelam sie odchudzac......wyszłabym ładniej,pewniej i śmiało na tych fotkach ..eh ale cóż...czasu nie cofnę / a szkoda ;/

jutro chrzest wiec będzie full żarcia i biedna JA ..nie dam się :*

3mać za mnie kciuki

p.s 
jest dietkowo.daję radę ...tylko ta woda miner. to dla mnie jakaś porażka :(

25 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

witajcie. 
dzis raczej nie było dietkowo.
tzn 2 chlebki jak zwykle na sniadanko
potem 150ml mleka i musli
potem słoik gołąbków na obiad
następnie 2 chlebki i jogurt 

gdyby nie kilka łyżek spaghetti,kilka żelek byłoby ok

eh masakra :( 

24 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

hej :)

dziś menu takie sobie tzn. zjadłam 2kromki ciemnego chleba z wędlinką , ogórek, pomidor

po poludniu zjadłam makaron smazony z kurczakiem w restauracji chinskiej i piwko REDDS.

to moje dzisiejsze MENU 

nic wiecej nie zjadlam i nie zjem. teraz oczyszczam sie wodą mineralną.

lipa menu ???????????? !!!!!!!!!!!!!!!!!  ile kcal moglam zjesc :/   ????????

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.