Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesołą i pozytywnie nastawioną ososbą. Staram sie być konsekwenta i dobrze zorganizowana. Kocham swojego narzeczonego i swoją córkę. Zamierzam schudnąć i otworzyć firmę w najbliższym czasie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 27935
Komentarzy: 468
Założony: 5 stycznia 2015
Ostatni wpis: 21 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agulla2015

kobieta, 37 lat, Łódź

173 cm, 77.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 listopada 2015 , Komentarze (2)

Dziś Andrzejki i andrzejkowo byłam grzeczna z dietą i zrobiłam skalpel Chodzi ;-)

Polubiłam te ćwiczenia co drugi dzień,  jutro lecę do Polski fajnie,  jeszcze tylko czeka mnie pakowanie ostatnie jutro i frrr do rodzinki.

Jutro zaczyna się ostatni miesiąc tego roku. Czuję dreszczyk emocji, a przede wszystkim fajny magiczny miesiąc się zaczyna. 

Dobrej nocy. 

28 listopada 2015 , Komentarze (4)

Witam Was kochane moje. 

Dziś nauczyłam się ważnej prawdy...  Na stres najlepsze są ćwiczenia,  ogólnie trening.  Spocić się dać z siebie wszystko...  Miałam dziś znowu biegać ale deszcz lał cały dzień więc zrobiłam skalpel chodakowskiej,  ale przyłożyłam się jak nigdy i pot lał się ze mnie a teraz jakoś mi lepiej. 

Rozładowałam całe wewnętrzne napięcie,  niepokój... Już ściśle związany z przeprowadzką i wtorkowym wyjazdem na święta.

Dietowo dziś byłam cacy ;-)

Aha zapomniałam Wam napisać że jestem szczęściarą.

Wczoraj na zakupach w black friday,zgubiłam tel, zostawiłam na ladzie w sklepie. I miły sprzedawca zadzwonił do mojego męża z informacją,  że ma mój tel.Ale szczęście. ;-) 

Dobrej nocy. 

27 listopada 2015 , Komentarze (2)

Witajcie słonka. 

Jednak dziś nie wrzucę fotek mojego Papu bo nie zrobiłam i ch od rana.

Ale dieta jest, trzymam. Stanęła Dziś na wadze i tylko zdołowalam się.  Nie wyglądało to zachęcająco. Muszę jednak być Bardziej zorganizowana z Ćwiczeniami i dietą. Bo chaos nie przynosi spektakularnych efektów.  Dodatkowo w weekend muszę spakować swoje życie w kartony i pudła, spisać wszystko w listę i naszykować do przewozu bo przeprowadzam się. We wtorek mam samolot do Polski i jadę na święta a więc do wtorku muszę być zorganizowana,  spakowana, zwarta i gotowa

 Do tego najlepiej na diecie i ćwicząca co drugi dzień. Trzymajcie kciuki. Poprzeczką jest wysoko.

Po wczorajszym biegu nie mogłam spać do 4 rano.. Nie wiem to chyba endorfiny bo Czułam się jak po kawie.. A dziś były lekkie zakwasy ale jutro też mam zamiar pobiegać. 

Jedno się zmieniło w tym miesiącu na pewno... Ilość moi ch wpisów w pamiętniku i fakt, że robię je codziennie.  Miły nowy nawyk.

A teraz idę jeszcze trochę Posprzątać i jadę na zakupy w końcu dziś black Friday. 

Dobrego dnia :-)

26 listopada 2015 , Komentarze (4)

Witajcie.

No dziś mogę się pochwalić pierwszym treningiem biegowym. :-) :-) był to marszobieg ale za to rodzinny bo z mężem i z dzidzią. Pchałam wózek i biegłam

Powiem Wam, że nawet teraz czuję to na swoim ciele. Może słabo się rozciągnęłam po treningu. Ale fajnie było, mam zamiar to kontynuować. 

Dieta było dziś ok. Od jutra wrzucę foto.

Dobrej nocy. Buziaki

25 listopada 2015 , Komentarze (3)

Czesc moje Vitalijki. 

Dziś krótko,  bo późno jest a ja jeszcze zmywanie mam. Chciałam się pochwalić, że zrobiłam dziś 45 minut na Orbim i pot lał się że mnie a ja jestem z siebie mega dumna. Wspaniale jest wrócić na jasną stronę mocy. Powieka nadal drga ale jakby mniej.  Czekam do końca tygodnia. Witamin narazie nie biorę. Dieta dziś była tak pół na pół ale oczywiście bez słodyczy i fast food.  Poprostu nie do końca według planu.do jutra moje kochane.

Dobrej nocy.

25 listopada 2015 , Komentarze (3)

Witajcie moje drogie.

Dzionek minął mi fajnie,  zdrzemnęłam się pół godzinki w ciągu dnia,  poczytałam książkę, oczywiście wszystkie te przyjemności kiedy córcia spała.

Nadal próbuję uspokoić moją drgającą powiekę, dziś było chyba lepiej ale nadal bardzo mi przeszkadza.  Może to od stresu lub niewyspana. Na wszelki wypadek nie wzięłam tej multiwitaminy bo z tabletkami nie ma co przesadzać. I staram się więcej spać, aura na dworze w listopadzie robi swoje, mam nadzieję, że do końca tygodnia mi przejdzie. 

Co do diety to niezbyt udało mi się ją utrzymać, ale już byłam grzeczniejsza,  jadłam co trzy godziny,  małe porcje. Chyba podłamało mnie to uczucie permanentnego głodu w sobotę,  i tak to jest z tym odchudzaniem. Długa to droga,  można się potknąć i zdarzają się owe potknięcia ale na końcu jest upragniony cel.Warto go osiągnąć.

Dobrej nocy.

23 listopada 2015 , Komentarze (3)

Witajcie moje miłe. 

Od czego zacząć... Może od faktu, że drgająca powieka mnie dziś męczył non stop.  A pobieważwziekam rano witaminy,  zaczęłam się zastanawiać czy aby to nie od nadmiaru... Sama nie wiem. Przecież odzywiam się zdrowo. Apropos..  Dziś dieta na 1.  Dzień na mieście,  mróz,  nieregularne posiłki i jedzenie co tam wpadnie.  Ale dla wszystkich mi kibicujacych,  przygotowałam posiłki dietetyczne już na jutro :-)

Dobrego dnia.

22 listopada 2015 , Komentarze (6)

Witajcie słoneczka ;-)

Przede wszystkim muszę się przyznać, że waga pokazała tyle co ostatnio a więc jeszcze nic nie schudłam ale nie poddam się. Następne ważenie za tydzień. 

Dziś niedziela praktycznie na świeżym powietrzu bo choć było mroźne to było też przepiękne słońce i dużo dziś spacerowalismy z niunią.

Dopiero co wróciłam do domu i sen mnie morzy... Jak zwykle kiedy się wejdzie do ciepłego pomieszczenia z mroźnego dworu. Kupiłam dziś witaminy dla kobiet.  Taki zestaw,  wybrałam najkorzystniejszy bo oprócz zmęczenia męczy mnie drganie powieki,  bardzo denerwujące.

Dieta wczoraj dziś na 3 ale nie poddaje się i walczę

Dziś jeszcze przede mną skalpel lub orbitrek ale dopiero wieczorem kiedy uśpię bąbla.

Dobrego dnia.

21 listopada 2015 , Komentarze (1)

D z is 4 dzień mojego wyzwania i dziś czuje się glodna. Walczę sama ze sobą żeby nie poddać się i nie zjeść czegoś nezdrowego. Ale burczy dziś w brzuchu.  Wczoraj wieczorem zrobiłam jeszcze Skalpel Chodakowskiej.  Tym razem cały i byłam z siebie dumna.  

Dobrego dnia.

20 listopada 2015 , Komentarze (2)

  1.  Cześć dziewczyny. 
  2. Byłyśmy w końcu dziś na basenie,  pierwszy raz z moim bąblem u było super. Dzisiaj dzień 3 wyrabiania mojego nowego nawyku.  Dietę  grzecznie trzymam, poplywalam dziś na basenie ale niezbyt długo. A teraz czas na domowe porządki.
  3. Pozdrawiam.Dobrego dnia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.