wycena - Pamiętnik odchudzania. Zmotywujmy się! Str. 66 wpisów. - Archiwum: stycznia 2008

Wpisy w pamiętniku

2 marca 2008 , Skomentuj

Witam!
Marzec zaczął się dla mnie niezbyt dietetycznie!
Ale od jutra zaczynam na poważnie tzn:
max. 1400 kcal
+ ćwiczenia 10 km na rowerku dziennie
+basen ok. trzy razy w tygodniu!
A teraz mam ochotę na:

A od jutra prawdziwe odchudzanie!!!!!

Dodaj komentarz

podsumowanie miesiąca...

1 marca 2008 , Komentarze (2)

Witajcie kochane!
Małe spojrzenie na luty:
- Jedzonko za stanowczo za dużo ok. 1800kcal/dzień
- basen - bardzo dobrze- zaliczone ponad 16 godzin
- rowerek - średnio - ok. 150 km w tym miesiącu
- waga- srednio - - 2.3 kg ( ale zawsze to lepiej niż na plus)
Może w marcu uda się zgubić znów 2 kiloski?
Miłej deszczowej soboty!

Dodaj komentarz

mały wpisik

29 lutego 2008 , Komentarze (1)

Witam!
Trochę przystopowałam z ćwiczonkami,bo jestem przeziębiona,
waga bez zmian!
Jutro zrobię małe podsumowanko!
Miłego dnia!

Dodaj komentarz

trochę mniej...

23 lutego 2008 , Skomentuj

....pokazała dziś moja waga! Czyli 82,7 kg! Niby do przodu, ale jakość strasznie opornie mi to idzie. W tym tygodniu tylko dwa razy basen a rowerek zobaczymy,bo jeszcze dziś i jutro należałoby popedałować! U mnie raczej ok. Jutro wracam do pracy(lodziarni) i będę pracowała codziennie do końca października! (tylko mam wolne w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych i jak się uda to tydzień wakacji,ale to zależy odstanu zdrowia mojej mamy). TAK WIęC DO PRACY RODACY!!!!!

Dodaj komentarz

niestety...

19 lutego 2008 , Komentarze (3)

Witam!
Po niedzielnym ważeniu niestety waga bez zmian!
Mimo intensywnych ćwiczeń!
Wiem - sama jestem sobie winna -za dużo jadłam!
Ale jest i plus: figura mi się wymodelowała i wszyscy mówią,że schudłam!
Czekam niecierpliwie na wiosnę!
Od niedzieli wracam po 4 miesiącach przerwy do pracy
(oby pogoda była fajna, bo moja praca jest ściśle związana z pogodą- prowadzę lodziarnię).
Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Jutro wskakuję na wagę..

16 lutego 2008 , Komentarze (2)

Witam! Wczoraj skończyłam dzień na 1700 kcal. Poprostu nie potrafię się opanować. dziś zajdłam tylko porcję dania chińskiego (niestety dość dużą) a co będzie dalej to nie wiem. Ćwiczenia wykonuję sumiennie! Miłej soboty!