Witam wczesną lodowatą porą w niedzielę....
Piątek pod względem diety: na -5, ćwiczenia na 6
Sobota: dieta na 3 , ćwiczenia na 4
Waga już łaskawsza 89,3 kg
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (9)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 385023 |
Komentarzy: | 1643 |
Założony: | 19 listopada 2006 |
Ostatni wpis: | 23 maja 2021 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Witam wczesną lodowatą porą w niedzielę....
Piątek pod względem diety: na -5, ćwiczenia na 6
Sobota: dieta na 3 , ćwiczenia na 4
Waga już łaskawsza 89,3 kg
Powrót córki marnotrawnej......
Witam!
Przeszłam sama siebie. Dziś waga pokazała 90,3 kg! Takiej wagi to już chyba ze trzy lata nie miałam....
Po prostu się zapuściłam.... wszystko co kaloryczne to jest takie dobre.... nie mam racji?
A zima dalej trwa i na sałatki, warzywa jeszcze smak nie przyszedł....
Dziś już basen zaliczony.... jeszcze rowek i brzuszki....
Obiecuję meldować się co najmniej co trzy dni i wpisywać aktualną wagę..
Pozdrawiam Ania
...bo diety nie ma, a to jest miejsce dla tych co się odchudzają....
a ja dalej gruba....
Hej! Mam jakieś zaległości w pisaniu... i niestety w diecie i ćwiczeniach też...
Całą zimę pływałam na basenie, a teraz normalnie mi się nie chce....
Rowerek też się kurzy....
W planach brzuszki....
Dieta bez obżarstwa, ale nie dietetycznie...
Praca też do kitu....lodziarnia zimą prosperuje marnie....
POSZUKUJĘ WENY DO DIETY!!!!!!!!!!
..po remoncie! Dziś w planie łazienka do gruntownego sprzątania! A w przyszłym tygodniu jeszcze pokój córki i hall. I święta mogą być! A tu ZIMA! brrr...
Waga nieznana, ćwiczeń mało, dieta lekka, ale nie dietetyczna! Papatki
Witam!
W domu wielkie malowanie i tapetowanie!
Lodziarnia otwarta!
Czasu brak!
Dieta od dziś już jest!
Waga krytyczna - 89,5 kg
Waga nie spada!
Ćwiczenia trochę mniej regularne.
Przygotowuję się nadal do pracy ,ale wiosny nie widać!
Poza tym bez zmian. Szkoda, że się ferie kończą.... papatki!
..wziąć się za siebie! Waga ok 88 kg. Czuję się grubo, a do tego jeszcze @!
Od dziś dieta 1300-1500 kcal+ ćwiczenia.
A w to, że kiedyś dojdę do końca paska też już nie wierzę! Przynajmniej 84 kg!
Miłego dnia.
ps. chcę już do pracy, a pogoda dalej zimowa i jak tu sprzedawać lody?!
Hej!
Z Zakopanego wróciłam w środę, wczoraj jeszcze trochę wypoczynku a dziś już początki w pracy po przerwie zimowej ( 3,5 miesiąca wolnego było...).
Niestety waga moja znów osiągnęła moje dno czyli ok.88 kg...
Myślę nad dietą.... Ćwiczenia wykonane... Nawet na nartach znów jeździłam....
jestem w Zakopanem na Gubalowce