Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zależy mi na ładnej sylwetce. Trudno zmusić mi się do ćwiczeń i trzymania diety. Nawet jak zaplanuję posiłki, to zwykle coś podjadam. Nie potrafię wytrwać na diecie, dlatego lubię stosować od czasu do czasu monodietę. Aby zebrać i zapamiętać skuteczne diety jednoskładnikowe, założyłam bloga: www.jednodni
owediety.blogspot.com

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5281
Komentarzy: 23
Założony: 10 września 2012
Ostatni wpis: 10 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
temari01

kobieta, 36 lat, Grabówka

171 cm, 63.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 listopada 2014 , Komentarze (2)

Cześć dziewczyny!

Dzisiaj udało mi się zrobić CAŁY Skalpel. Jestem z siebie niesamowicie dumna. Teraz czuję jak drżą mi mięśnie nóg. 

Do ćwiczeń z Chodakowską przygotowywałam się przez troszkę ponad 2 tygodnie. Stopniowo zwiększałam liczbę przećwiczonych minut, zapisywałam przećwiczone minuty w kalendarzy, aż doszłam do pełnych 40 minut. 

Uff... To dopiero było wyzwanie. A teraz czeka mnie kolejne. Chcę ćwiczyć cały trening Chodakowskiej przynajmniej 3 razy w tygodniu. Nie porywam się jeszcze na codzienne treningi, żeby nie postawić sobie poprzeczki zbyt wysoko. W moim przypadku metoda małych kroczków zaczyna się sprawdzać.

Moja motywacja? Chcę mieć piękne ciało na ślub mojej siostry (w lipcu). I też czeka mnie wesele u kolegi. Chcę iść na nie z podniesioną głową :) 

27 września 2014 , Komentarze (1)

Trzeba zrobić coś dla siebie. W końcu życie ma się tylko jedno.

Dzisiaj ćwiczyłam z Chodakowską "Sklapel". Wytrwałam 10 minut. Ale 10 minut to zawsze lepiej niż nic. 

15 sierpnia 2014 , Skomentuj

Dzisiaj moja watła silna wola zostawała parę razy wystawiana na pokusę. Ale się nie daję. W końcu skoro trzymam dietę, jem mądrze i ćwiczę, to w końcu organizm przestanie się bronić i waga spadnie. A kondycji wyrobionej dzięki ćwiczeniom przecież mi nikt nie zabierze :-)

Kurcze... Tak to jest z tym odchudzaniem, że chciałoby się widzieć efekty teraz! już! w tej chwili! Ale to tak nie działa. Więc głowa do góry i chudnę dalej.

14 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Tak, tak... to co napisałam to nie jest żart. Już 4 dni ćwiczę z Mel B, trzymam dietę, staram się jeść mądrze i na 100% mam ujemny bilans kaloryczny. I jaki efekt? Waga wzrosła jak dotąd o 0,5kg. Zastanawiałam się skąd to się bierze? Zupełny brak logiki. Na szczęście zamiast porzucić ćwiczenia, postanowiłam poszukać informacji na temat dziwnego zjawiska tycia podczas ćwiczeń. I... znalazłam!

"Tycie" po ćwiczeniach to nic innego jak gromadzenie wody przez mięśnie. W ten sposób się odbudowują. Stąd brak efektu chudnięcia na wadze. 

Więc pozostaje mi ćwiczyć dalej i dokończyć 3 tygodniowe wyzwanie ćwiczeń z Mel B. Pozostaję przy tym wyzwaniu, ćwiczę dalej i dam Wam znać jakie wyszły z tego efekty. Ciekawi mnie czy te ćwiczenia akurat na mnie zadziałają. Słyszałam, że u innych były skuteczne :-)

31 lipca 2014 , Komentarze (3)

Chcę dać z siebie wszystko i czuć się dobrze sama ze sobą.

Wracam tu po dłuższej nieobecności. Co prawda niedługo wyjeżdżam na wakacje, ale przecież zawsze mogę wrócić do pisania po powrocie, prawda?

Moim pierwszym celem jest zejście do 63 kg na wadze. Trzymajcie za mnie kciuki!

Muszę też pilnować, żeby wypijać 2 litry wody dziennie. Niestety jak tego nie pilnuję, wtedy piję o wiele za mało

27 września 2012 , Komentarze (1)

ale to nie najważniejsze. 

Bardziej mnie cieszy ubytek centymetrów, bo spadło mi w talii, na brzuszku i na nogach. Ale jestem szczęśliwa. Zaczynam myśleć, że uda mi się dojść dowymarzonej figury. Do tego moja zawartość tłuszczu w organizmie spadła :)

uzupełnię też wpis na blogu. Ale to wieczorem.

www.jednodniowediety.blogspot.com

19 września 2012 , Komentarze (2)

Ale jestem z siebie zadowolona. Aż duma mnie rozpiera. Wstawiłam pasek wagi do profilu. Nareszcie. Widziałam takie paski u innych dziewczyn, więc zapragnęłam też wstawić swój.

Z dietą nie wiem jak mi idzie. Nie ważę się, bo się rozchorowałam. Nie chcę się dodatkowo stresować wodą, która mogła mi się zatrzymać w organizmie.

Pozdrawiam!

13 września 2012 , Skomentuj

kawa i warzywa

Tak w dużym skrócie wygląda mój dzisiejszy dzień. Zjadłam dzisiaj ok. 500 kcal i czuję się strasznie najedzona. To przez kalafior i brokuły. Taka ilość kcal to chyba za mało. Będę musiała chyba jeszcze coś zjeść na kolację. Tylko jakoś nie mam ochoty na nic kalorycznego.

13 września 2012 , Skomentuj

Wczoraj przez cały dzień ograniczałam ilość kcal w posiłkach, bo wiedziałam, że na pewno gdzieś wyjdę wieczorem zjeść na miasto. Akurat tak wyszło, że poszliśmy z Ukochanym do McDonald's. To było bardzo udane wyjście i jestem szczęśliwa, że mogłam wczoraj tak miło spędzić czas.
Wczorajszy dzień nie był dietowym sukcesem, ale pomyślałam, że bez sensu odmawiać sobie przyjemności. Założyłam sobie, że będę chudła 0,5kg na tydzień, więc mam sporo swobody w popełnianiu żywieniowych 'grzeszków'.
Pozdrawiam :)

11 września 2012 , Komentarze (2)

Zdecydowałam się na dietę 1500 kcal. Nie wiem czy zadziała, ale spróbuję. Podobno jest jedną z bardziej racjonalnych diet. Tylko nie wiem czy działa :P

Ćwiczę na twisterze. Nawet mam zakwasy. Całkiem przyjemne urządzenie. Powiem szczerze, że motywuje mnie do odchudzania.

Wprowadzam też system punktowy dla siebie. Taka dodatkowa motywacja. Kiedy zdobędę 14 punktów, będę mogła się zważyć. Punkty dostaję za przestrzeganie diety, ćwiczenia, wypijanie odpowiedniej ilości płynów, unikanie słodyczy. Podobną rozpiskę punktową znalazłam na jednym z forów. Bardzo motywujące.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.