witajcie kochane, nie pisałam juz dawno ale właściwie to nie ma o czym.No chyba tylko o tym ze u mnie katastrofa przez duże K. Nic mi nie idzie straciłam nadzieje,że kiedy kolwiek będe wyglądała jak człowiek a nie jak duży słoń. Brak wiary we własne siły spowodowałam że dałam sobie luz z dietą jak i z ćwiczeniami. Kiedy tak leże w nocy i rozmyślam o swoim życiu o tym co do tej pory udało mi się zrobić to ogarnia mnie rozpacz, czarna rozpacz. Jestem bardzo samotna i to nie ułatwia mi życia, może gdyby był ktoś kto w chwili zwątpienia i braku nadzieii stał przy mnie i powiedział,że mnie kocha,że będzie dobrze to bym dała rada.Tak niestety nie jest a sama to ja nie dam sobie rady z tą walką więc już chyba na starcie się poddam,będe samotną i nieszczęśliwą wielką kobietą . |
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.