Pamiętnik odchudzania użytkownika:
karla1974

kobieta, 50 lat, Sosnowiec

159 cm, 66.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 marca 2013 , Komentarze (2)

Dzisiaj świętowaliśmy jutrzejsze urodzinki mojego mężusia. Teściowa upiekła przepiękną babkę, jaka piękna taka pyszna - zebra z przepyszną polewą czekoladową. Zjadłam z pełną odpowiedzialnością dwa kawałki. Napiłam się kieliszek nalewki cytrynowej zrobionej przez mojego M i wchłonęłam kilka kruchych ciasteczek.
Śniadanko było dietkowe, drugiego nie było a obiadek to taki próbowaniec. Robiłam dziś obiad dla gości i sałatki więc było tylko próbowanie. Na kolację talerzyk sałatki z majonezem. Jedząc to jakoś nie odczuwałam euforycznej przyjemności...blokowała mnie świadomość że nie powinnam, że zrobiłam krok wstecz od mojego celu lecz cieszę się, że oparłam się alkoholowi i pomimo, że potrawy mało dietetyczne to nie zjadłam ich dużo.
Ćwiczeń dziś nie było i z tym mi bardzo źle, już przyzwyczaiłam się do tego samopoczucia po nich. Myślę, że to już dobry etap, nabieram nawyków. Teraz pozmywam naczynia i ruszam do kąpieli:) 

Jutro ważenie i zaczynam kolejny tydzień pracy nad moją sylwetką. Ten będzie jeszcze lepszy

2 marca 2013 , Komentarze (5)

No nie mogłam dziś oprzeć się wejściu na wagę...jest poniżej 69zł - 68,7 kg....Suuuperr!

Dzisiaj zjedzone:

I śniadanie

1 parówka z szynki 
serek wiejski light
45g chleba razowego
3 pomidorki cherry
kawa z mlekiem 0,5%

II śniadanie 
50g chleba tostowego pełnoziarnistego
25g polędwicy
sałata

przekąska: 2 kostki czekolady półmlecznej, 1 łyżeczka ciasta czarny las, kawa z mlekiem

Obiadek dopiero planuję...pewnie warzywka z patelni z piersią z kurczka, makaron razowy.

Pochwalę się jeszcze moimi skarbami z dzisiejszych łowów na targu staroci...wczoraj te figurki oglądałam na tablicy były niestety droższe (plus koszt wysyłki) a dziś trafiłam na nie w rozsądnej cenie którą jeszcze dało się negocjować...miałam nosa żeby dzisiaj pojechać...zbieg okoliczności że wczoraj je właśnie oglądałam. Jutro też targ staroci taki typowy...może się też wybiorę. Mąż porobił dużo fajnych fotek a pogoda była wymarzona.

Dzisiaj kupiłam dwie figurki, wazonik i świecznik- porcelana bawarska, doniczusia i lampka z allegro



To pozostały wystrój mojej komody, wszystko na tacy ze staroci, ramka i donica z hurtowni.

Mam jeszcze śliczną półkę jak ją przygotuję i powieszę (planuję nad komodą) i to cyknę zdjęcia całego pokoju:)












2 marca 2013 , Komentarze (1)

12/136 dieta, 5 ćwiczenia

Wczoraj dzień wolny od ćwiczeń, dzisiaj wykonany cały program plus cardio, idzie coraz lepiej. Już widzę, że mam więcej siły, jeszcze jest kilka ćwiczeń których nie mam siły wykonać bez odpoczynku ale to tylko kwestia czasu.
Dzisiaj zjadłam tak naprawdę dwa posiłki - nie dobrze, śniadanie I, obiad (po obiedzie kilka łyżeczek nutelli), kolacji brak, dopiero po ćwiczeniach jogurt bez cukru z łyżką platków czekoladowych i 6 plasterków kiełbasy żywieckiej. Nie jest to wzorowe menu ale kalorycznie zmieściłam się raczej w limicie. Jutro dzień spokojniejszy więc starannie przypilnuję por posiłków.
Jutro wybieramy się z mężem na targ staroci, ja będę łowić skarby a mąż będzie testował nowy obiektyw - ludzie sprzedający takie starocie jak i sam ich towar to fajny temat do zdjęć.
Jutro też chciałabym zrobić dokładniejsze swoje fotki i je wrzucić. Teraz dopijam herbatkę i zmykam do spanka...

Papatki

27 lutego 2013 , Komentarze (3)

10 dzień diety/136, 4 dzień z Mel B.

Skończyłam ćwiczyć...sił brak więc szybko melduję:

Mel B cały zestaw bez cardio - 50 minut
Posiłki regularne zgodne z dietką

śniadanie: 50g razowca, 40g kiełbasy z piersi kurczaka (pycha z morlin ponad 90% mięsa z piersi kuraka), 3 pomidorki cherry, kawa z mlekiem 0,5%

II śniadanie:
50g chleba zwykłego, 25g schabu wędzonego, sałata


obiad:
warzywa na patelnie, 100g ziemniaczków, 100g piersi z kurczaka, 2 łyżki marchewki z groszkiem bez zasmażki, pół kubka jogurtu naturalnego

kolacja:
2 chrupaki, serek danio light waniliowy, łyżeczka miodu, łyżeczka konfitury, kawa z mlekiem
.

przekąski: 3 wafle chrupaki (prażone z ziaren pszenicy durum słodzone stewią z cynamonem) 1 sztuka to 28kcal, kostka czekolady, garść orzechów laskowych, mała miseczka prażonej kukurydzy, jogurt jogobella light.

Podsumowując dzisiejszy dzień to nie takie przekąski powinnam zjeść, jutro je zmodyfikuję, ale dzisiaj jakoś tak wyjątkowo potrzebowałam słodkich smaków...może przez @...?

27 lutego 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj byłam taka senna i zmęczona no i przyszła do mnie @...miałam odpuścić ćwiczenia ale jakoś tak nie mogłam...chyba wchodzi to w nawyk...chęć tego samopoczucia po ćwiczeniach jest silniejsza. Bardzo mnie to cieszy. Dziś mój Mężuś poćwiczył trochę ze mną też mu się podoba ...Mel B. pewnie też

Dzisiejsze ćwiczenia to:

Zestaw obowiązkowy rozgrzewka, nogi, pośladki, brzuch ,ramiona, rozciąganie , bez cardio
+ peeling kawowo-cynamonowy na oliwce i masaż rolką.

Menu zgodne z dietką lecz miałam zbyt dużą przerwę między II śniadaniem a obiadem. Przed obiadem zjadłam drożdżówkę z makiem. Po obiedzie pół kostki czekoaldy i 4 łyżeczki nutelli. Kolacji nie jadłam. Teraz tylko świeży ananas. Mam ndzieję że łakotki spaliłam. 

Dziś dokumnetacja leczenia syna po pobiciu trafiła do komisariatu, w początkach marca postępowanie karne zostanie wszczęte.

A dziś kupiłam sobie ładny szaliczek w pastelowe róże w h&m (postanowiłam, że żadnego ciuszka nie kupię dopóki nie schudnę 2kg) szaliczek taki na poprawę humoru, oraz dwa śliczne talerzyki retro w paseczki i różyzczki i 3 śliczne zajączki ceramiczne, szykuję się pomału na powitanie wiosny. Wczoraj przywędrowały do domku krokusy i hiacynty planuję zrobić jakąś wiosenną kompozycję...uwielbiam kwiaty a róże szczególnie.



A jutro przyjedzie do mnie śliczna szafeczka i porcelanowa lampka z abażurem i urocze dwie doniczusie. Już nie mogę się doczekać...



podobnie jak do następnego poniedziałku kiedy się zważę

26 lutego 2013 , Komentarze (2)

Właśnie wywyaliło cały wpis...pochwalę się szybciutko

Zrobiłam ponad godzinę ćwiczeń z Mel B. Bardzo odpowiada mi rodzaj, tempo i ilość powtórzeń tych ćwiczeń. No i sama prowadząca jest wesołą babką z ciałkiem jakie chciałoby się mieć ( w przeciwieństwie do Chodakowskiej - która według mnie jest sztuczna i chuda oraz Jillian Michaels - której sylwetka jest mało kobieca a ćwiczenia są takie sztampowe). To tylko moja opinia bo zapewne wszystkie treningi są skuteczne, ważne jest jednak również to by każdy znalazł coś dla siebie i ćwiczył z przyjemnością a prowadząca wyglądała tak jak same byśmy chciały również wyglądać.

Dzisiaj zrobiłam:

5min rozgrzewka
15 min cardio (łatwo nie było)
10 min nogi
10 min pośladki
10 min brzuch (dały się we znaki zakwasy więc kilka przerw musialam poczynić)
10 min ramiona (no to jest czad, kilka ćwiczeń musiałam robić bez ciężarków)
rozciąganie

Teraz jeszcze tylko peeling z kawy balsamik i rolka i zjem jeszcze świeżego ananasa,  ja jestem sową więc siedzę długo i śpię długo. 


25 lutego 2013 , Komentarze (2)

Witajcie znlazłam fajny przelicznik zapotrzebowania kalorycznego

http://www.herk.pl/programy/zapotrzebowanie-kalorie.php

Teraz dopijam kawusię i lecę ćwiczyć.

A oto mój dzisiejszy obiadek nie wygląda może uroczo ale był baardzoooo smaczny

250g boczniaki 
1 cebula
25g makaronu razowego
2 łyżeczki oliwy
100g piersi z kurczaka
kapusta czerwona z jabłkiem




25 lutego 2013 , Komentarze (3)

No machina ruszyła, dziś mam dzień ważenia taki ustalony, więc pomimom, że ważyłam się wczoraj dzisiaj musiałam wejść na wagę. Ale czad jest 69,2 kg 0,3kg poszło z dymem. Dzisiaj czuję ból całego ciała po wczorajszych ćwiczeniach ale do wieczora będzie lepiej.

Wczoraj siedziałam bardzo długo włściwie do dzisiaj...więc niedawno zjadłam śniadanko:

jajecznica z 2 jajek ze szczyptą masełka, tak do smaku
47g chlebka
4 plastry pomidora
kawa rozpuszczalna z mlekiem

Teraz zmykam z mężem oglądać ten sławetny obiektyw...szeroki kąt:)


24 lutego 2013 , Komentarze (3)

Rewelacja...zrobiłam całość

rozgrzewka 5min
nogi 10min
pośladki 10min
brzuch 10min
ramiona 10min

dzisiaj poza dietą - jedna kostka czekolady kawowej ale było delektowanie, w życiu tak długo nie jadłam jednej kosteczki

Przy brzuszkach i ramionach jeszcze nie jestem w stanie zrobić tylu powtórzeń...ale nie poddaje się. Teraz prysznic peeling z oliwki, kawy z dodatkiem cynamonu (rada od jednej z Vitalijek-pobudza krążenie) i balsam przeciwcelulitowy z rolką.

Dziś na kiermaszu staroci kupiłam komplet srebrzonych łyżeczek i łyżeczkę do cukru z porcelaną ze wzorem róży w rączce oraz świecznik i dzbanuszek i piękny wazonik, który na wejściu mój nastolatek mi potrzaskał...ale skleiłam, została dziurka ale stoi na komodzie bo szkoda go wyrzucić.
Postanowiłam (dojrzałam do tego) zrobić lepsze fotki swojej nadwagi żeby było mi łatwiej porównywać, chodzi mi głównie o mój rewers  żeby obserwować jakie zmiany tam zajdą (cellulit też będzie pod lupą). Muszę poprosić mojego M o pomoc, jak mi  trzaśnie fotę tym nowym szerokokątnym obiektywem ...hahhah to się nie zmieszczę w pamiętniku

24 lutego 2013 , Komentarze (3)

Może to nic ale od wczoraj tyle mnie ubyło. Szybko sobie policzylam, że przy takim spadku dziennym schudnę:

1,4kg na tydzień
5,6kg na  miesiąc 
16,8kg na 3 miesiące 

Oczywiście to tylko matematyka a biorąc pod uwagę, że tempo chudnięcia później spada, (nie chcę przyjmować, że będą wpadki) ale patrząc relanie 10kg schudnę napewno i do tego ukształtuje sobie ćwiczeniami ciało. Nigdy nie byłam zwolennikiem ruchu lecz dziś wiem, że ćwiczenia są niezbędne, jak patrzę na Wasze efekty to już nie mogę doczekaać się kolejnego treningu.

Teraz sączę małą kawę idę odkurzać i dziś jadę na kiermasz staroci jak mój M wróci z uczelni.

Wczoraj tak mnie wciągnęły Wasze pamiętniki, że nie chciało mi się jechać.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.