Witam w szystkich. Kolejny dzionek nam sie zaczal. Musze sie przyznac, ze nawet sie wyspalam choc dzis malo spalam. W nocy konczylam pisanie. Choc nie skonczylam jeszcze wszystkiego to i tak jestem zadowolona z tego co juz zrobilam. Dzis znowu zamierzam psac i zrobic tyle zeby malo mi juz zostalo. Ostatnio bardzo jestem tym bardzo pochlonieta. Zalezy mi na tym zeby wkoncu otrzymac ten tytul zwlaszcza ze juz skonczylam szkole tylko to mi zostalo.
Dzis rano wypilam juz miksturke na trawienie. Srednio smakowala ale byla do przebrniecia.Zalalam na noc dwie suszone sliwki w wodzie do polowy szklanki.
Dzis rano oczywiscie stanelam na wadze ja co rano zrezta. A waga wskazala 59 z czego jestem niezmiernie szczesliwa. Powoli po woli i dojde do mojej upragnionej wagi. Poki co nie zmieniamn ustawienia na pasku wagi poniewaz jak osiagne cel to zmienie.
Wlasnie przed chwilka dzwonil Pawel. Akurat mial przerwe i zadzwonil spytac co tam slychac. Powiem wam e mamy raczej dobry kontakt co mnie to cieszy.
Zaraz bede sie szykowac do sniadanka bo juz jest prawie zrobione.
Pozdrawiam was cieplutko i do uslyszenia niedlugo.
Buziaczki kobitki. Zycze wam wytrwalosci i osiagniecia swoich sukcesow. Kasiunia Tobie dzis naprawde gratuluje to juz cos. Powodzenia i tak trzymaj. To jest swietna wiadomosc. Takie informacje odrazu poprawiaja nam humor.