- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (93)
Ulubione
Grupy
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 80271 |
Komentarzy: | 1794 |
Założony: | 12 stycznia 2010 |
Ostatni wpis: | 29 czerwca 2018 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Kochane vitalkiczakam na przepisy na ciasreczka dietetyczne do kawy, moze zmacie takie.Lubie miec do kawy ciasteczko. serdecznie pozdrawiam medre , rozsadne rozćwoczone i zrzucajace gramy tluszczu Vitalki. Milej nocy a jutro do cwiczeń
Kochane Vitalki wykupiłam dietę z ćwiczeniami i na nowo zaczynam trudną walkę ze sobą. Przed chwilą ćwiczyłam 15 min. Dziewczyna młoda wysportowana a babcia nie może klęknąć na kolana . ale dam radę. Ja nie mam w pobliżu siłowni więć będą mi robić ćwiczenia . Zobaczę jak to będzie wyglądać ,bo znowu zaznaczona ławeczka ,kto w domu ma ławeczkę. Ale poczekam jak dostanę dietę i treningi. Serdecznie pozdrawiam
Witam Vitalki ,proszę pomóżcie w podjęciu decyzji .Przytyłam 2kg w czasie grudnia i stycznia. Wydawało mi się że potrafię sama schudnąć. Czy mam wykupić dietę i jaką. Ciągle nie jestem zdecydowana. Cenię wasze wypowiedzi. Serdecznie pozdrawiam. A ha mam teraz 71,5 kg. a było 69,5.
Witam mądre i miłe Vitalki, ja dzisiaj dzięki sklerozie przeszłam 6 km. Miałam do dentysty ale pomyliłam terminy dopiero za tydzień. Mój pan chory ,więc nie miałam samochodu ,to do przystanku mam 2 km i po mieście to w sumie 6 km. Ale w mojej Biedronce jest zniżka na ciastka to kupiłam kilka i w domu podjadłam z kawą i to dużo. Zła jestem teraz na siebie.
Teraz czekam na wasze rady ,mój podniósł worek cementu i strzeliło mu w kręgosłupie. Leży teraz i stęka. Nie chce iść do lekarza ,naświetla sobie plecy ,nie chce tabletek przeciwbólowych ani smarowania. Gorzej niż dziecko. A humor ,szkoda gadać.
Pozdrawiam i dalej do diety
Witam mądre Vitalki dzisiaj u nas było rano trochę słoneczka , to przebywalam na podworku i łapałam promienie słońca, nawet piłam kawke na dworze . Było zimno i wypiłam tylko połowę. Po obiedzie był wnuczek 7 lat. A ze było trochę śniegu to ulepilismy bałwana i była bitwa ścieżkami. Juz śniegu jest bardzo mało bo jest temperatura plusowa. Taka kraina u mnie ze śniegu nie jest dużo. . Co do diety to staram sie moja waga na dzis to 70,7 kg. Ale zawsze cos podjem . Serdecznie pozdrawiam
Witam madre Vitalki ja zagladam teraz coraz mniej a wy zmieniacie swoje ikonki trudno poznać kto to. Moja wróżka zmieniala , serdecznie pozdrawiam. Jak miło was czytać i dokonywać wpisów. Ja szukam swojej drogi na odchudzanie. Sama chyba nie dam rady. Oglądam w internecie cwiczenia, moze znacie strony dla 60. Ja z samego ogladanie juz sie męczę , dla ,m nie skalpel haha. Z jedzeniem to jakoś idzie. Ale 6 nie mam z przodu, byla przed swietami. Serdecznie pozdrawiam
moje miłe i mądre Vitalki dziękuje za wspaniałe wpisy abym wzięła się za siebie. Zastosuje się do waszych rad , tego mi było potrzeba.
Dzisiaj jestem szczęśliwą babcią Jasią , odwiedziła mnie 3 miesieczna wnuczka z synem i synowa.Są przejazdem i mogłam z nią pogruchać. Było cudownie. Jeszcze jutro zobaczę ją .Widuję ją tylko przez internet ale w realu jest cudowna. Łzy leciały mi taka byłam szczęśliwa. Krysiu ty swojego wnusia widujesz częściej .Dzieci moje mieszkają za granicą i to bardzo daleko. Więc wiecie że takie spotkanie to coś cudownego. Serdecznie Was pozdrawiam , szczesliwa babcia Jasia
Nie pisałam dawno i nawet nie wchodziłam na stronę Vitali ,ze wstydu. Niestety dieta moja poległa ,jem mało /tak mi się zdaje/ coś niecoś oraz słodkości. A waga w górę. I kogo wina ,wszystkich tylko nie moja. Ćwiczenia hi hi. Chyba będę musiała wykupić na nowo dietę i zabrać się za siebie. Ale mam mnóstwo wytłumaczeń /zimno, daleko i wszystko inne/ Czytam was miłe i mądre Vitalki i podziwiam Was ze waga w dół. Nie będę nic mówić bo i tak cos robinie tak.. Pozdrawiam serdecznie
Narescie jest spokój z jedzeniem , podjadaniem , konczeniem ciasta i slodyczy. Nastal czas spokojnego jedzenia. Ale pogoda zmusza do siedzenia w domu przy kominku i telewizorze. Ale w lodowce pustawo , nie ciekawie i dietetycznie. Moze cos drgnie na wadze , narazie nie wchodze na nią. Ale mąż robi obiadki i nie wyglada to dieretycznie , a nie mogę mu odmówić. I tak żyję bez wykupionej diety. Ale sama musze dbać o nią mam skserowane dni diety to biore sie do roboty. Serdecznie pozdrawiam madre i wytrwale Vitalki.