Dzień dobry w sobote rano:)
Rodzinka jeszcze pochrapuje a ja juz po pomiarach:) Potem nie bedzie na to czasu.
Waga stoi w miejscu 89,4 ale przyznam się że wczoraj i przedwczoraj popłynęłam jedzeniowo. A prosiłam męza nie kupuj bananów.... Tak własnie robi nałogowiec - zrzuca winę na innych!
Własnie sobie uswiadomiłam że popłynęłam akurat kiedy leżałam w łóżku.:( no kurcze znowu przeziębienie:( Dziwi mnie to, zawsze miałąm odporny organizm a w tym roku przeziębienie goni przeziębienie, że o ostatniej anginie nie wspomnę. Dobrze, że malutka jest zdrowa...
A propos' malutkiej znalazłam świetna stronkę z naklejkami motywującymi a że u mnie jest szał na naklejki od razu zakupiłam komplet
słodkie, prawda?
W naszym domu nic tak nie działa jak naklejki. Codziennie wieczorem pada pytanie mamo dostanę naklejkę? Zazwyczaj dostaje, chyba, że coś przeskrobała. A wtedy brak naklejki jest dotkliwa karą.
A Wy jak motywujecie swoje dzieci?
A więc wróćmy do pomiarów
waga bez zmian
biodra - 1cm
udo -1 cm
łydka -1 cm
zawartość tłuszczu - 1% To dobry wynik!
Gimnastyka 45 minut od poniedziałku do czwartku i nordic walking 90 minut we wtorek.
Co do NW to miałam małą kontuzję. Kolano odmówiło posłuszeństwa. Pierwszy raz zakupiłam opaskę stabilizującą ale najważniejsze że pomogła:) Kolano działa a NW zaliczone. Nie poddam się teraz, kiedy czuję ze są efekty. Dodatkowo motywuje mnie walka z depresją. Zamiast tabletek gimnastyka - taki mam cel!
Uuuu to sie dzisiaj rozpisałam:)
Tradycyjnie zapraszam do
Kochane miłego weekendu Wam życzę i polecajcie mój sklep znajomym plis:)