Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Całe życie spędzam wsród dużej ilości ludzi. Gdy zaczęłam ich obserwować, stwierdziłam, że nie pasuję, jestem - za duża. Czas coś z tym zrobić. I nie robię tego dla innych - tylko dla samej siebie, dla swojego dobrego samopoczucia

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21795
Komentarzy: 373
Założony: 13 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 19 czerwca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dominique1992

kobieta, 32 lat, Warszawa

158 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Właśnie jestem po skończonym treningu z Jullian Michales poziom 1.
I powiem Wam... że jestem bardzo zaskoczona.
Nie wiem tylko czy pozytywnie czy negatywnie .....
Wiele czytałam wczoraj o niej.
Ale mam dziwne odczucia..
Zazwyczaj po treningach Chodakowskiej lub Mel B ledwo dyszałam.
A teraz.... nie zmęczyłam się.
I teraz pytanie dlaczego
- bo mam dobrą kondycję ? ( wątpię)
- bo lekkie ćwiczonka ?

Nie wiem.. Spróbuję jeszcze kilka razy z nią poćwiczyć, zobaczymy.
Ćwiczyła któraś z Was z nią ?
Jakie macie odczucia ? Efekty ?

Rolki dziś również były.
Idzie coraz lepiej.
Dziś już z ochraniaczami na łokcie i kolana, także o wiele wiele lepiej .
Mniejszy strach = lepsza równowaga :)

Lecę pod prysznic i spać, rano do pracy...

21 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Mam w sobie tony tłuszczu.. 
Gdyby tak można wymienić ciało, wyssać strzykawą tłuszcz .

Tak bardzo nie lubię mojego cielska.
Zastanawiam się czy kiedykolwiek będę wyglądała normalnie. 

Płakać się chce.

Ale płakanie nie pomoże.
Razem z łzami nie odejdzie tłuszcz.

- tiffany na boczki
- 60 przysiadów
- 60 brzuszków
- po 20 na stronę unoszeń nogi w leżeniu na boku
- kilka minut twistera
- kilka minut skakanki do momentu dokończenia jej żywota.


Muszę kupić nową skakankę.
Co robić.... Rarunku

20 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

Straaasznie mi się dziś nie chciało ćwiczyć.
Miałam dużo pracy dziś.
A pracuję fizycznie
Miałam sobie odpuścić.

Ale ogarnęłam dupsko i zrobiłam to co miałam zrobic !

Na rolkach pojeżdzone
Tiffany na boczki zrobione
Przysiady wykonane
brzuszki odhaczone
ćwiczenia rozciągające na dokładkę.


Amen.

19 sierpnia 2014 , Skomentuj

Witajcie!
Nadal żyje ;p
Nie połamałam się jeszcze na rolkach.
Dziś jeździłam zdecydowanie dłużej niż wczoraj i to w dodatku ... na mieście ;p
W sensie po ścieżce rowerowej.
Dobrze, że ciemno było ;p

Wczoraj podjęłam się wyzwania
( dopiero wczoraj zobaczyłam, że są tu wyzwania ! )
W grupie zawsze raźniej.

Tak więc od dziś przez 30 dni Tiffany na boczki + przysiady.
Dzień pierwszy zaliczony !

Do tego przez przypadek znaleziony inny filmik Tiffany i również zaliczony.
Ćwiczenia z nią są bardzo przyjemne, nie wiadomo kiedy się kończą !

Lecę pod prysznic i spać, jutro 10h w pracy!

Dobranoc Kruszyny !

18 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Taaak tak wreszcie je kupiłam. 
Rolki już w moim posiadaniu.
Dawno chciałam je kupić i w końcu
zebrałam się i zakupiłam.

Dziś pierwsza próba jazdy.
Poza tym, że tata zapomniał poinstruować mnie jak hamować to szło mi całkiem dobrze.

Ubaw nie z tej ziemi.
Ale najważniejsze, że nie było ani jednego upadku.

Jeździłam z kijkami od nording walking
Później się ich pozbyłam.
Idzie mi coraz lepiej.

Z każdym dniem będzie coraz lepiej :)

15 lipca 2014 , Komentarze (2)

Śmigałam sobie dziś na moim orbiterku.

I tak zaczęłam się zastanawiać...
Jak często i przez jaki czas należy ćwiczyć  aby zobaczyć efekty ?
I co najpierw zrzucamy ? Gdzie nas ubywa?


Muszę pozbyć się mojego brzuchola, bo znowu nachodzi mnie złe samopoczucie... znowu schowałam lustro.
Świruje.


Nie akceptowanie swojego ciała jest straszne.
Przez to rodzi się wiele problemów.
Chociażby kłótnie o to z partnerem.

- jesteś śliczna, wcale nie jesteś gruba
- nie kłam
- znowu wiesz lepiej, idź się lecz

Pewnie nie jednej z Was tak samo jak mnie ciężko uwierzyć w komplementy...
Chyba faktycznie czas najwyższy iść się leczyć.

9 lipca 2014 , Komentarze (1)

Uwielbiam moich pacjentów !
Są niesamowici
Jest w nich taka wola walki !
80letnia Pani ćwicząca ręce mimo strasznego bólu....
Są dla mnie straszną motywacją.
Osoby po złamaniu miednicy mogą ćwiczyć,a  ja nie ?

Śmiałam się dziś z jednym z Panów.
Narzekał, że strasznie schudł.
Na co mu odpowiedziałam, że mogę mu oddać ile tylko by chciał,  a on ku mojej..uciesze - powiedział " a co pani chce oddawać, jak tu nic nie ma? "  Nie powiem, miło mi się zrobiło :)

Bardzo bym chciała pracować w zawodzie.
I zrobię wszystko, aby swoje marzenia zrealizować.

Tym czasem chwila na ćwiczenia..
Wczoraj leciutko, bo godzina basenu.

A dziś zrobione:
- 25 brzuszków
- 55 przysiadów
- 30 min orbiego
- ćwiczenia z filmiku poniżej - ćwiczone dopóki pod koniec skakanka się nie rozleciała :(

Miłego wieczoru Kruszyny !

7 lipca 2014 , Komentarze (1)

Taaaaak, znowu powracam.
Bywałam tu tylko czasami, czytałam Wasze pamiętniki.
Jestem juz po egzaminach, na urlopie, więc wracam do ćwiczeń.
Tak tak wiem, kiepskie wytłumaczenie.
Ale serio nie miałam siły po 12h pracy ćwiczyć.... całe szczęście pracuje fizycznie, także ciągle w ruchu byłam.
Teraz mam urlop, ponieważ muszę zrobić praktyki w szpitalu.
Pacjenci są niesamowici. I właśnie ten ich upór i dążenie do powrotu do sprawności zmotywował mnie do walki za lepszym życiem.

Dziś spokojnie, rozgrzewka
- 30 min orbitrek
- 10 min twister
oraz rozpoczęłam wyzwania, które tak lubię robić :)



22 kwietnia 2014 , Komentarze (6)

Hej.
Padam... Ciężki dzień w pracy. Wg umowy pracujemy do 16.
Już nie pamiętam kiedy ostatni raz wyszłam o 16 z pracy. Dziś do 18, jutro też  pewnie nie lepiej.
Do tego okazało się, że od maja soboty pracujące.
Chwilami nie mam sił.
Wracam do domu, często ok 20, a potem nauka.
A pieniądze marne.
Co 2 weekend mam szkołę.
Mój kierunek wymaga dużego wkładu pracy i nauki.
Ostatnio zaniedbałam naukę....Nie miałam sił.
A gdzie tu wcisnąć treningi ?

Chyba czas poszukać nowej pracy.

Mam powiększone migdały... Katar, i opryszczki 3 na ustach + wielki strup / opryszczka między nosem a wargą górną...

Masakra.

Nie sądziłam, że kiedykolwiek to powiem, ale....ja chce do szkoły!

21 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Witajcie Kruszynki :*

Postanowiłam, że koniec z niskim poczuciem własnej wartości .
Tak, jestem coś warta !
Jestem wartościowym człowiekiem.
Spełnię swoje marzenia, osiągnę cele.

Zrobię prawo jazdy na motocykl.
Zawsze o tym marzyłam.
Umówiłam się z kolegą na lekcje :)
Odpowiedział bardzo chętnie i życzliwie na moją prośbę nauki. Będzie się działo !

Schudnę.
Nie dla byłego chłopaka, nie dla szczupłych kuzynek, nie dla kogokolwiek.
Dla samej siebie ! Dla swojego samopoczucia.

Wysyłam zamówienie na wizytówki.
Koniec wmawiania, że jestem kiepskim masażystą.
Wywieszam dawno przygotowane, schowane w głębi szafki ogłoszenia.
Będę miała mnóstwo pacjentów - zadowolonych pacjentów.

Uwierz w siebie, tak jak ja wierzę !

Mokrego Dyngusa !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.