Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Powrót na Vitalię po kilku latach. Zmieniona, z innym podejściem. Chcę stosować NVC I Mindfulness w drodze do zdrowia z miłością i akceptacją mojego ciała.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 45757
Komentarzy: 1243
Założony: 3 lutego 2013
Ostatni wpis: 4 października 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Onigiri

kobieta, 33 lat,

173 cm, 111.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do końca roku dwie cyfry :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 marca 2013 , Komentarze (7)

Onigiri przeprasza, że nie pisała ostatnio, ale to był niesamowicie trudny tydzień dla niej, który jeszcze się nie skończył. No ale, że nowy miesiąc to jest to mobilizacja dla Onigiri, żeby przyjść i napisać o porażkach, sukcesach, bla, bla, bla.

Okej. Onigiri zakłada, że miesiąc zero został zaliczony więc może przyjść do was jako ona sama.. Parę osób się ucieszy, paru będzie brakować starego stylu Onigiri, ale..

..cześć, jestem Gosia i od dzisiaj będę pisać do was w pierwszej osobie :)
Ten pierwszy miesiąc (niecały) był takim miesiącem startowym. Zobaczyłam na jakim jedzonku mam wpadki, po którym szybciej tyję, po którym chce mi się jeść więcej, a po jakiego rodzaju posiłkach jestem zadowolona, najedzona, radosna i pełna sił.

Na niepełnym miesiącu "zero" schudłam 3 kg. Nie jest to może jakaś kolosalna liczba, na pewno byłabym w stanie więcej, zważywszy na to z jaką wagą startuję. Ale pierwsze koty za płoty. I sądzę, że wykonałam kawał dobrej roboty, bo dowiedziałam się, że mogę nie jeść tłustego mięcha co najmniej pięć razy w tygodniu i wystarczają mi dwie porcje chudszego mięska dwa razy w tygodniu. Okazało się, że serek wiejski z wkrojonymi świeżymi warzywkami może być znacznie smaczniejszy od jajecznicy na maśle z białym chlebem, a owsianka z pożywnym muesli poprawia humor lepiej od miski z płatkami czekoladowymi. Nie uwierzyłabym, gdybym sama tego nie sprawdziła. Przy takim odżywianiu, przy owocach na przekąski zamiast chipsów i batonów, ma się na prawdę więcej siły, więcej ochoty na działanie i częściej się uśmiecha. ŁAŁ!

Jest to dla mnie pewne zaskoczenie, bo zwykle, kiedy próbowałam się odchudzać, polegałam na tych głupiutkich dietach, które na czas odchudzania zmieniały absolutnie to co jesz, a potem pozwalały ci wracać do stanu początkowego, nie wspominając, że czeka cię szybki powrót kilogramów. A kiedy próbowałam jeść zdrowo, to albo nie wiedziałam co jeść i kończyło się i tak na kiełbasie z chlebem i musztardą, albo to co sobie wymyślałam do jedzenia mi nie smakowało.

Czego dowiedziałam się w zeszłym miesiącu i co mam zamiar osiągnąć w tym?
• NIGDY w życiu nie tknę kakao instant - rozwala mnie po całości, uzależniam się od niego momentalnie, jeśli kakao to tylko zwyczajne i nie za często
• chcę schudnąć w marcu 4 kg (co oznacza wagę 1 kwietnia równą 121kg)
• chcę wprowadzić na stałe codzienne ćwiczenia w domu
• chcę przygotować się do rezygnacji z picia kalorii (kocham capuccino i dotąd z niego nie zrezygnowałam, zacznę od picia go raz dziennie.. mleko też jest pewnym problemem)
• chcę przekonać się do spacerów (trudna sprawa)

Właśnie będę próbować po raz pierwszy w życiu brązowego ryżu, co mnie dosyć ekscytuje, bo jestem fanką białego ryżu (czego mogłyście się domyślić w związku z nickiem), ale nie wiem czy zasmakuję w brązowym. Och, och, och! :)

24 lutego 2013 , Komentarze (2)

Onigiri przychodzi ze złymi wiadomościami. Poszalała w ten weekend. I wcale nie pozytywnie. I alkohol.. I nawet chipsy.. Kurde, przygotowała przekąski warzywne nawet, żeby nie jeść tych cholernych chipsow, ale jak się okazuje jej siła woli jest.. a właściwie to w ogóle jej nie ma. Awrrr, awrr, awrrr!!!

I nie ćwiczyła Onigiri. Nic a nic. Od czwartku. W piątek odbyła tylko godzinny spacer, ale tak to to nic.

Więęęęc.. Bierze się w garść! Teraz, zaraz, od razu, natychmiast! Najpierw do kościoła, a potem bierze się za spalanie tego, co nabroiła. Jak to było..? "Cierp ciało, jakżeś chciało".

Dobra, koniec poczucia winy, bo ono nie pomaga. Robimy kreseczkę, przekreślamy ten weekend i jedziemy dalej. Bo przecież nie od nowa, bo waga nie wróciła do startowej, czyż nie?

Dzień 5
Kiedy zdecydowałaś się odchudzać? Co było impulsem do utraty wagi?


Onigiri oglądała na yt outfity plus size. Zobaczyła tam, że jedna, która robiła tego typu filmiki (taka naprawdę potężna, na oko większa nawet od Onigiri) stwierdziła, że zrzuci wagę. Też głównie dla zdrowia. Onigiri widziała jej filmik już po zrzuceniu wagi i ona wspomniała tam o tym, co zawsze trapiło Onigiri - temat luźnej skóry. Ona zrzuciła bardzo dużą wagę w dwa lata i było trochę tej luźnej skóry. Ale powiedziała, że woli swoją luźną skórę teraz od brzucha jaki miała wtedy. I jakoś tak.. to do Onigiri przemówiło i się zdecydowała :) A było to pod koniec stycznia tego roku.

23 lutego 2013 , Komentarze (2)

Onigiri jest lekko poirytowana. Bo napisała prawie całą notkę, coś źle kliknęła i cały tekst się skasował. Wrrrr! Dlaczego nie ma tu automatycznego zapisu jak na blogspocie? Jeszcze raz, ale krócej, bo Onigiri nie ma ochoty powtarzać wszystkiego.

Waga spadła. Nie mogła się zdecydować ile dokładnie spadła, ale spadła (pokazywała od 123.9 do 124.4, ale najbardziej się upierała przy 124.3, więc tyle Onigiri ustawiła na suwaczku). Bardzo fajnie.

Day 4.
Twoje piękne wnętrze w brzydkim ciele. Opisz jak się czujesz ze swoją aktualną wagą.

Onigiri nie podoba się sformułowanie tego pytania. Co to za dziwne założenia. Piękne wnętrze? Brzydkie ciało? A może ciało Onigiri jest ładniejsze od wnętrza? Poza tym znowu to głupie założenie, że obfite babki są brzydkie w całości. A ciało to też ładne oczy, ciało to też pełne usta, ciało to gładka skóra, ciało to duży biust, ciało to zarysowana talia. Onigiri ma to wszystko, tylko, że w naprawdę dużym rozmiarze. A piękne wnętrze? Na pewno w pewnych aspektach jest piękne, ale nie we wszystkich. Onigiri jest egoistką, leniuchem i czasem bywa kłótliwa. Czy to jest piękne wnętrze? Onigiri uważa, że jej wygląd i wnętrze są do siebie proporcjonalne w swym pięknie i brzydocie. I pracuje nad jednym i na drugim.
A wracając do tego, jak Onigiri się czuje ze swoją aktualną wagą.. Zależnie od dnia. Czasem jest jej fajnie (bo Onigiri po prostu MA taki gust, że podobają jej się obfite kształty - nie dyskutujcie z tym, bo to nie ma sensu :P), czasem to nie ma żadnego znaczenia, a czasem jest jej beznadziejnie jak jest taki dzień, kiedy ubrania źle leżą, albo w autobusie jest strasznie ciasno.. Czasem się czuje ze swoim wyglądem bardzo dobrze, a czasem beznadziejnie - chyba jak każda kobieta? Może jak każda nie-nieszczęśliwa :)
A jak Onigiri się czuje dzisiaj? Dzisiaj jest chyba ten dzień, kiedy figura nie ma żadnego znaczenia. Bo weekend. Bo wieczorem wpada brat, a nie facet na randkę. Bo dzisiaj liczy się głównie jej wnętrze, a nie jest taka pewna czy jest ono w absolutnym porządku :P

A miało być krótko..

22 lutego 2013 , Komentarze (1)

Onigiri nie pisała wczoraj, bo wczoraj było takie ospaaaałe i rozleniiiiwioooone, że nie dała rady. Nawet do Callaneticsu się nie zmusila, więc tylko 0,5h na rowerku. Dieta ujdzie. Waga spadła dzisiaj nieco (124,6). Idziemy w dobrym kierunku.

Onigiri jest szczęśliwa, bo szykuje się jej miły weekend. Dzisiaj wieczorem idzie na spotkanie wspólnoty, do której będzie chciała należeć, więc może być fajnie. Dodatkowo z Lublina przyjeżdża bratowa (co prawda do swoich rodziców, ale będzie chciała nocować u Onigiri). A jeszcze jutro Onigiri odwiedza najstarszy brat, więc będzie ekstra! Teraz Onigiri powinna się zabrać za sprzątanie, ale taki z niej leniuch.. Och! Nie lubi sprzątać..

Day 2.
Jaki jest twój cel? Co chcesz w sobie zmienić?

Celem Onigiri jest wyjście z otyłości, a później z nadwagi. Głównie, żeby być zdrową, dodatkowo żeby być atrakcyjną. Onigiri chce też poprawić swoją kondycję i zmienić nawyki żywieniowe. Na zawsze ;)

Day 3.
Dlaczego zdecydowałaś się założyć bloga o odchudzaniu?

Bo każdy problem da się rozwiązać, ale nie w pojedynkę :) W kupie siła!

20 lutego 2013 , Komentarze (6)

Onigiri właśnie odkryła wyzwanie na blogu novemberr - LET'S GET SKINNY!
Takie iluśdniowe wyzwania są bardzo mobilizujące. Jak rozdziały w książce. Dlatego Onigiri się podejmuje przyłożyć do wyzwania!

Dzień 1.
Twój wzrost, waga i wygląd. Opisz siebie.

Onigiri ma 173cm wzrostu. Waży 125kg. Ma otyłość typu jabłko, ale figurę typu wiolonczela (nie mylmy typów otyłości z typem figury!). Ma bardzo długie proste ciemnobrązowe włosy i ciemne oczy (jedni mówią, że brązowe, inni, że piwne). Nosi okulary, do niedawna nosiła aparat, dlatego teraz jest właścicielką ładnego uśmiechu ;)

20 lutego 2013 , Komentarze (2)

Cóż za leniwy dzień. Onigiri przespała go prawie w całości. To ten stres.. Ale nie mówmy o tym!

Onigiri dziękuje za komentarze! Nawet nie wiecie jak się cieszy, kiedy ktoś tu zagląda :)
Plan na dzisiaj wykonała w całości (post+ćwiczenia). Z Callaneticsu nie wykonała tylko ćwiczeń na mięśnie brzucha, bo nadwyrężyła je wczoraj (a starała się nie przemęczać!) tak, że nawet jadąc na rowerku ją bolały. Rowerek wg planu 30 minut a dołożyła jeszcze z 10 minut spacerku w domu (pierwszy film z ćwiczeniami, który byłaby w stanie wykonać w całości bez żadnych problemów, ale niestety cholernie nudny.. będzie musiała poszukać jakiejś dobrej muzyki, żeby wytrzymać całe 45 minut).

Waga rano jeszcze z pełnym brzuchem pokazywała 125.9, ale już jak się strawiło po ostatecznej pobudce dzisiejszej było 125.0 więc to Onigiri ustawiła na suwaku. Jutro pewnie będzie więcej, bo tylko czeka do północy, żeby coś wszamać.

Onigiri ma pewne przemyślenia związane z oswajaniem się z Vitalią. Vitalia jest pełna użytkowniczek, które są nieszczęśliwe i które nieszczęśliwie się odchudzają. Nie akceptują siebie w żadnym stopniu, a winią za to wagę. Odkładają wszystko na "jak schudną". Załamują się z powodu pojedynczej wpadki dietetycznej, a są dumne jak paw jak w ciągu doby spadnie im 0.2kg. Onigiri komunikuje w związku z komentarzami: Onigiri nie traci młodości tylko dlatego, że waży dużo więcej niż przeciętny człowiek. Onigiri jest szczęśliwa, robi to co lubi i waga nie będzie głównym wyznacznikiem jej samooceny, tylko składową :) Onigiri jest całkiem inteligentna, całkiem ładna, dość lubiana.. Jest dobrze :) Chudnie GŁÓWNIE dla zdrowia, oczywiście zmianą wyglądu także jest zainteresowana (bardzo lubi ubierać się modnie, a często główne trendy są takie, że dużym babkom w ogóle nie pasują.. ech), nie przeczy, że nie będzie ładniejsza będąc szczuplejsza, co nie znaczy, że w tej chwili jest brzydka. Zresztą jak jej naprawią główny komputer to Onigiri wrzuci swoje fotki, bo na tym ani nie ma żadnych zachomikowanych, ani kamerka nie działa.

W ogóle pamiętajcie o tym, że używając thinspiracji z modelkami bardzo siebie oszukujecie, bo że nawet jeśli uda się wam osiągnąć taki stopień szczupłości jak pani ze zdjęcia z płaskim brzuchem nie oznacza, że będziecie tak atrakcyjne jak ona (której to jeszcze atrakcyjności dodaje fotoszop :P).
Za to bardzo sensowne jest wrzucanie inspiracji zdjęciami przed i po (i jest was dużo takich, które się nimi inspirują, co bardzo Onigiri cieszy, bo TO MA SENS!).

Kochajcie siebie, dziewczyny!
Nawet jeśli jeszcze nie ważycie tyle ile byście chciały :)

Onigiri was kocha <3

20 lutego 2013 , Komentarze (8)

Onigiri dietę ewidentnie zawaliła. Miała zjeść więcej, ale wcale nie gorzej! A tu makaron, a tu biały chleb, a tu biały ryż i tłuste mięsko. I banany.. I wstydzi się wymieniać co tam jeszcze.

Awrr! To ta bezmyślność! Onigiri obiecuje sobie jeść bardziej świadomie. I u siebie w domu, a nie u rodziców, bo u siebie nie ma takich okropnych produktów.

Za to trochę poćwiczyła :) I będzie ćwiczyć już regularnie: 30 minut rowerku i niecała godzinka Callaneticsu codziennie (no, może poza niedzielą, bo w niedzielę się odpoczywa i świętuje). Onigiri bardzo lubi Callanetics, ma nadzieję, że jej się szybko nie znudzi. Zawsze po ćwiczeniach dziwi się jak to możliwe być jednocześnie tak zmęczoną i zrelaksowaną.

Bilans dnia? Dieta przerąbana, ćwiczenia w porządku. Waga nie będzie rano łaskawa.. Trudno!

19 lutego 2013 , Komentarze (1)

Onigiri się cieszy! Bo mimo, że ulegała olbrzymiemu głodowi przez ostatnie dwa dni to jadła same zdrowe rzeczy (chociaż duużo) i przy tym wtrząchnęła mnóstwo błonnika, który.. ekhm. Zadziałał :)

Dzisiaj za to jak to w każdy wtorek i czwartek Onigiri zjada trochę więcej, żeby wytrzymać środę i piątek.

Była na uczelni. Sprawy się pokomplikowały i pani z dziekanatu kazała jej przyjść w czwartek. No cóż, byle do przodu!

18 lutego 2013 , Komentarze (1)

Onigiri długo nie pisała. Najpierw nie mogła wejść przez trzy dni, potem była na kursie i tak jakoś wyszło. Je zdrowo, tylko przez ostatnie dwa dni nieco za dużo. Ze stresu. Boi się powrotu na uczelnię. Już wyczuwa te koszmary.. Ugh!

No ale waga Onigiri troszeńkę spadła i się w miarę trzyma w okolicach 125kg. Tylko ostatnio coś ją serduszko bolało, co było zupełnie bez sensu, bo przy wyższej wadze nie bolało. Może to ten stres? Ech. Byle przeżyć jutro. Teraz będzie najtrudniej, a potem już tylko lepiej.

12 lutego 2013 , Skomentuj

Onigiri ma zły dzień. Wróciła do domu i od razu przytyła. Nie ma ochoty ani ćwiczyć ani nic. Wstała "lewą nogą". Grrrr!! W dodatku klawiatura w jej laptopie się tak psuje, że tę notkę musi pisać w domu u rodziców.

Zamówiła już sobie jedzenie na przyszły tydzień. Zdrowo, warzywnie. Hip hip? Hura..
Onigiri przeprasza za brak entuzjazmu.

Jutro Środa Popielcowa, więc Onigiri będzie się starać pościć od pokarmów stałych. Myśli też o wprowadzeniu Callaneticsu na codzień, bo jest efektywny i relaksujący, ale nie wie, czy będzie się w stanie tak zmobilizować. W końcu to cała godzina.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.