Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię literaturę i sztuki piękne. Do odchudzania skłoniło mnie to ,że chcę wyglądać tak jak kiedyś,a nie być tłustą babą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 86785
Komentarzy: 3678
Założony: 1 marca 2014
Ostatni wpis: 7 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
iwonaanna2014

kobieta, 68 lat,

163 cm, 98.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

29 czerwca 2015 , Komentarze (21)

(kwiatek)Witajcie kobietki :)

Dzis u nas zaczęło sie ciepło. Nareszcie. A z drugiej strony to chyba nie bede mogła spacerowac z mama w te dni, bo juz dzis jak siedziałysmy na ławce ,a jeszcze nie było upału tylko po prostu ciepło - mamie zaczęło sie robic słabo i wrociłyśmy do domu.

Siedziałysmy na ławeczce w centrum miasta ,obserwowałam ludzi ,zwłaszcza kobiety pod kątem otylości i muszę Wam powiedzieć ,że w Holandii jest bardzo duzo otyłych kobiet a także otyłych młodych dziewcząt. naprawde maja duzo do zrzucenia. Od czasu do czasu sa takie akcje odchudzające, kobiety sie poodchudzaja a potem wszystko wraca - efekt jojo. Smutne to ,ze człowiek nie moze sie najeść do syta i tego co chce bo od razu utyje. Ja musze sie ograniczac, ciekawe ile bym ważyła ,gdyby sobie pozwoliła jeść jak normalny człowiek.Na starosc sie schudnie, moja mama zawsze miała 85-95 kg będąc mężatka , bo jako panna miała 6o kg. A na starość chudnie - teraz ma juz przez pół roku 70 kg i chyba bedzie chudła bardziej ,bo żołądek człowieka na starość zmniejsza się. Czyli jakbym dozyła do jej wieku to mam szanse na zgrabna figure :D

od kilku dni jeżdżę systematycznie na rowerku stacjonarnym - odżywiam sie zdrowo ,zreszta jak zawsze,  bo ja nigdy nie jadłam tzw. śmieciowego jedzenia. Ale wystarczy ,ze zjem w weekend ciasto i sałatke i mam w poniedzialek 2 kg więcej. Zrezygnowalam więc z ciastek i sałatek i waga chociaz nie wzrasta.

Pozdrawiam Was serdecznie - Iwonka (kwiatek)(kwiatek)(kwiatek)

25 czerwca 2015 , Komentarze (15)

Cześć kochane dziewczynki:)

Doszłam do wniosku ,ze najlepiej sie odchudzać robiąc cos pozytecznego  . Od rana czysciłam dywany i myłam podłogę. Zmęczyłam sie - czyli straciłam iles tam kalorii. Potem byłam z mamą na spacerze, troche siedziałysmy na naszej ławce,a potem poszłysmy do sklepu. kupiłysmy troche " chudych "jedzonek. Dziś był słoneczny dzień ,ale bez upału. Tak akurat ciepło ale ze swiezym powiewem. Chcialabym schudnąć 10 kg ,kiedys nie było to dla mnie problemem a teraz jest. Teraz juz musze schudnąć, bo bola mnie kolana i biodro jak nigdy - no bo nigdy jeszcze nie miałam tyle kilogramów. Wczoraj jeździłam troche na rowerku . Koniecznie muszę codziennie sie intensywnie poruszać. Nie lubie ruchu, nie lubie wszelkich cwiczeń - wydaja mi sie przerażajaco nudne i śmieszne. No ale wiadomo ,ze tak nie jest. Zawsze nienawidziłam wf-u i jakos i tak mialam bardzo dobra figurę ,a teraz na starośc przyszło mi ćwiczyć .Wole jednak poruszanie się ,które przynosi korzysci i zamierzam bardzo dokładnie wysprzątać dom.

Bardzo lubie węglowodany  a nie lubie białka. W zyciu bym nie zjadła na sniadanie jajek  bez chleba, jak widzę zdjęcia z talerzami na ktorych leżą jajka  to juz od samego patrzenia robi mi sie niedobrze. Od dzieciństwa tak mam ,ze nienawidzę białek od jajka i ugotowanego mleka - to był koszmar mojego dzieciństwa. Za to chetnie jadam same żółtka i jogurty i wszelkie mleczne przetwory.

Jutro musze sie bardziej pilnowac co do jedzenia, 

Serdecznie was pozdrawiam:)(kwiatek)(kwiatek)

  

           ,

22 czerwca 2015 , Komentarze (9)

Witam Kochane Moje :)

Chciałam Wam powiedziec ,że mężowi jest lepiej -cukier sie unormował antybiotyk pomaga na te stope cukrzycową choc idzie to powoli. Mąż je bardzo duzo suplementow i witamin ,dobrze sie odzywia, ale ostatnio jadł za duzo tłuszczu. Był tez u okulisty ,bo wchodzi mu na oczy zaćma . Za pare dni idzie znowu do okulisty, zmierzy mu oczy ,zeby zobaczyc jakie potrzebuje soczewki . A potem przyjdzie list z informacja kiedy odbedzie sie operacja- raczej szybko.

Jesli chodzi o mnie to ciągle jestem zmęczona, nie sypiam po nocach,łażę po domu ,bo nie daja mi spać "niespokojne nogi" . Mam tabletki na ten syndrom ,ale one sa szkodliwe i najchetniej wcale bym ich nie brała, wczoraj nie wzięłam i noc do niczego bo bólu nie mozna opanować. Tak w ogóle to jestem przepracowana i przemartwiona i do tego jeszcze grubo jak nigdy w zyciu. Bolą mnie kolana i biodro, musze zrzucic chociaz 10 kilo. za tydzień ide na tomografie brzucha i płuc, az sie boje co tam zobaczą.

Pogoda u mnie paskudna, czekam az sie poprawi.

Całuski - Iwonka<3(kwiatek)(kwiatek)

19 czerwca 2015 , Komentarze (15)

Kochane Babeczki :)

u mnie dzis nie za wesoło, mężowi -cukrzykowi weszła infekcja na palec od stopy a to niedobrze. Przerazilismy sie. Smarowanie maścia z antybiotykiem nic nie dało. Teeraz dostał antybiotyk doustny - 7 dni -4 razy dziennie. Ten palec wyglada okropnie - bordowo siny i do tego jakis dziwna skora sie na nim zrobiła. Maż zawsze sie tego bał - stopa cukrzycowa zawsze budziła w nim przerażenie. Dostal cukrzycy w 50-tym roku zycia. Caly czas sie leczy ,ale jak widac efekty są słabe. Musze na niego naskarżyć,ze ostatnio jadł tłusto - kupowal sobie boczek do chleba i pożerał, w ogóle mnie nie słuchał ,żeby przystopowac ,cukier sie podwyższył i teraz są efekty.

Całuski - Iwonka<3(kwiatek)(kwiatek)

15 czerwca 2015 , Komentarze (17)

Kochane Babeczki:)

Zupełnie zapomniałam, że mama była na dzis umówiona do kontroli pielęgniarskiej - dot. serca, cholesterolu itp. Mąż przypomniał i chwała mu za to. Bylismy juz wczesniej z mama na badaniach krwi - a dzis mielismy sie dowiedziec co z nia jest - okazało sie ,że wszystkie badania krwi i moczu w normie tylko ten nieszczęśny cholesterol podwyzszony. ja tez mam podwyższony - genetycznie za rodzicami. Pielęgniarka nam powiedziała o mamy wynikach i zamówiła dla niej wizyte lekarska na 23 czerwca ,ja sie tez podczepiłam ,bo chcę się dowiedziec co jest z moim cholesterolem . Chcieli ma dawac tabletki na opad cholesterolu ,nie zgodziłam się bo maja za duzo skutków ubocznych.

potem byłam u dentyski , bo ząb z przodu mi sie urwał znienacka i wyglądam okropnie, dzisiaj mi nie zrobiła, ale jesteśmy umówione na inny termin.

Dziś zjadłam na obiad sledzia zcebulka i jogurtem, póltora ziemniaka rabarbar gotowany.

Całuski - Iwonka

13 czerwca 2015 , Komentarze (9)

Kochane Babeczki (kwiatek)

Wczoraj miałam rano 1 kg mniej , a dzis patrzę na wagę i ten kilogram jest z powrotem. To chyba nie jest tłuszcz, chyba by sie przezm jeden dzień nie wytworzył ,moja mama  mowi ,ze jakby tak było to cżlowiek utyłby 30 kg miesięcznie, czyli to woda. Jadłam wczoraj słone rzeczy i mi przytrzymało wodę.

Pogoda zrobiła się paskudna, ciemno ,chłodno , zachmurzenie ,słońca wcale , temp. 19 stopni. Mamę boli wszystko na zmiane pogody.A szczególnie ciągnie ją od nogi w górę , oby to nie była rwa kulszowa bo to jest paskudztwo. Mnie z wiekiem też bolą różne mięśnie i stawy na pogodę ,ale nic sobie z tego nie robię i nie narzekam.No niestety,albo się długo żyje i ceną za to są różne bóle albo się wcale nie żyje to i nie boli. Moja mama jest bardzo nieodporna na ból i ciągle narzeka. 

Ja kiedyś miałam  bardzo dziwną sytuację, zdenerwowałam sie na cos i nastepnego dnia nie mogłam jeśc,jadłam minimalnie ,wszelkie badania niczego nie wykazały a ja schudłam przez 3 miesiące 15 kg do 47 i pół kg . I powiem Wam ,że się przeraziłam , to było straszne bo chudłam juz pół kilo dziennie . Myslałam ,ze umre od tego chudnięcia, ale jakos sie zatrzymałam na tych 47 kilogramach i zmuszalam się do jedzenia. Wtedy sobie postanowiłam ,ze nigdy nie bedę sie odchudzać . Ale słowa nie dotrzymalam ,bo za iles tam lat utyłam i dla zdrowia musiałam się odchudzic.  Jednak do tej pory pamietam to przerażenie ,gdy człowiek nie wiadomo dlaczego chudnie. zaznaczam ,ze wtedy ,gdy tak schudłam w ogóle sie nie miałam zamiaru odchudzac ,po prostu mnie zamurowało i ciągle bolał mnie żołądek i jelita. A teraz jak bym chciała trochę schudnąć to mam z tym wielki problem - chce mi się jeść, lubie różne smaki i nie boli mnie  żołądek. 

serdecznie pozdrawiam - Iwonka<3(balon)(kwiatek)

12 czerwca 2015 , Komentarze (12)

Kochane Babeczki(kwiatek)

Dzisiaj było naprawdę słonecznie , niebo błękitne, letni wietrzyk i cudowne słońce. Już wczoraj postanowiłysmy z mama ,że pójdziemy na nasza ławeczkę. Jakos mamy szczęście ,że jest na niej wolne miejsce dla nas ,chociaż to jest w samym środku miasta.

Poszłysmy o godz. 12 i byłysmy łaćznie na ławeczce i w sklepie 2 godziny. Jest to blisko od domu ,ale wiecie ,,że my powoli chodzimy a mama z rolatorem.Patrzyłam na przechodzace kobiety i dochodze do wniosku ,ze wiekszosc ma nadwagę , nawet młode dziewczyny. Niektóre są tak bardzo smutne, nie wiadomo w co sie ubrac, Tak jak kiedys ubrałam cos pierwsze z brzegu i było dobrze tak teraz przymierzam i patrzę w czym jak wyglądam. Bo jak sie ma dobrą figure to i w worku człowiekowi ładnie. Doszłam do wniosku ,ze najlepiej mimo swej dużej tuszy wygladaja kobiety czarnoskore lub po prostu europejki opalone. jednak ten ciemny kolor skóry robi cuda, np. taka sama grubość ręki kobiety ciemnej wygląda zdecydowanie szczuplej niz bialej.Ładne kolory ubrania ,bransoletki ,jakies delikatne szale i naprawdę bardzo fajnie mozna wyglądać w kazdym rozmiarze. 

Potem poszłyśmy kawalek dalej do sklepu, własciwie sie tylko porozglądac i kupiłysmy sobie bardzo fajne bransoletki po 1 euro za szuke ,piekne kolorowe - typowo letnie :)

Teraz upiekłam rybe w piekarniku, do tego będą warzywa i dla chetnych po póltora ziemniaka na głowę.

Serdecznie was pozdrawiam - Iwonka:)(kwiatek)(balon)

10 czerwca 2015 , Komentarze (5)

Kochane Dziewczynki:)

Mój ulubiony czas wieczorny, własnie minęła minuta po godz.24.

Mąż śpi, mama nie śpi - ogląda telewizję . I cos na mnie dziwnie patrzy jakby się chciała obrazic ,ale jeszcze nie wiadomo za co. 

Chce dokupic szafkę , bo mam ma duzo ubrań i trzeba gdzies to pomieścić - w tej chwili to moje i jej rzeczy leżą sobie w nieładzie i czekają na dobrą duszę ,która to wszystko uporządkuje. 

Miałysmy wyjsc na spacer, ale najpierw jej sie nie chciało a potem mnie sie nie chciało i nie wyszlysmy ,zwłaszcza ,ze ja chyba złapałam jakiegos wirusa i mam katar - nie chciałam go pogłębiac spacerem na zimnym wietrze.

Dzis mialam o 1 kg mniej ,ale mój organizm tak często mnie oszukuje - ja juz sie uciesze a potem znowu ten kg wraca.

Życie jest za krótkie ,zeby sie wyrzekac dobrych smaków więc jeżeli sie odchudzac to tylko czymś smacznym :D

U mnie aktywność fizyczna troche leży , w czasie operacji nerki załozyli mi specjalne korki na żyły w tej części nerki, ktora została - widziałam je na zdjęciach  i teraz sie boje ,żeby od gwałtownych ruchów mi nie powylatywały - wyobrażam sobie ,ze wtedy do srodka brzucha wykleciałyby ze mnie litry krwi. Muszę zapytac lekarki - jak własciwie jest z tymi korkami i jakie ćwiczenia mozna robic. Chyba najlepszy to jest rowerek , choć bolą mnie biodra - ale lepszy od marszu bo po marszu jeszcze bardziej bolą.

Jutro ma byc u mnie ładniejsza pogoda i mam nadzieje ,że u Was też 

Pozdrawiam (kwiatek)<3(kwiatek) Iwonka

8 czerwca 2015 , Komentarze (28)

Kochane Dziewczynki:)

Nie pisze , bo nie mam siły ostatnio. 

Bardzo się rozczarowałam działniem siostry, miała w ciagu mojego pobytu w polsce codziennie przychodzic ,zeby pobyc z mamusia ,a ja miałam z mężem sie troche wyrwac na miasto, ale niestety w jednym tygodniu była trzy razy po póltorej godzinki a w drugim tygodniu raz , w weekendy oni jeździli na działkę i znowu nie mieli czasu. No to sobie nic nie odetchnęłam a wręcz przeciwnie tylko sie tym wkurzyłam obiecanki cacanki a głupiemu radość. 

Mysle ,ze gdybym mogła wtedy odetchnąć to naładowałabym kumulatory ,a tak to baterie mi sie wyczerpały i leće na resztkach ( minimalnych) energii. Lubie siedziec sam w pokoju  w nocy - wtedy jest cisza i spokój ,wszyscy spia a ja moge troche poczytać ,pokomputerkowac ,ale niestety rano trzeba wstać. I ciagle jestem śpiąca.

Mąż w dzień sie przesypia ,mama drzemie czasem  - tylko ja oczywiście jestem na posterunku, bo ktos musi. A jak tylko ja sie położę to od razu ktos dzwoni , lub cos ode mnie chce. 

 A nie chce zrezygnowac z mojego nocnego wysiadywania ,bo to najlepszy czas.

Znowu nie chudnę, wody tez jest we mnie sporo. 

Pogoda sie poprawiła ,ale na energie od słońca jeszcze musze poczekać - bo jeszcze do mnie wystarczajace jej ilosci do mnie nie dotarły.

Bardzo Was lubię, Buziaczki :)(kwiatek)<3 a tu sobie wirtualnie pojedzcie torcik (torcik)(tort):), gwarantuje ,ze od niego nie utyjecie  - Iwonka

6 czerwca 2015 , Komentarze (5)

Kochane Babeczki :)

No nie chce mi sie chciec , nic mi sie nie chce. Tylko spać , wyspac sie porządnie.

Dzis byłysmy z mamą na spacerze , posiedziałysmy na ławeczce w centrum . słoneczko ładnie swieciło ale nie było gorąco.

Potem poszłysmy do sklepu ,była przecena 50 procentowa i kupiłysmy sobie po kwiecistej tunice :) po 4 euro. 

Gdy wrociłysmy mąż miał złą twarz , bo czuł sie urazony ,ze odkurzył pokój ( zaznaczam odkurzył tylko jeden pokój!) Od razu zaczął cos gadac ,zebym zaczęła oszczędzac bo zbiera na podatki - szkoda ,ze sobie tego nie mówi.

Będzie miał operacje na zaćme ,ma skierowanie do okulisty - jeszcze nie wiadomo ,kiedy ta operacja. Juz sie boi ,a jak sie boi to sie wścieka ,a potem mnie przeprasza. Wolałabym ,zeby sie nie wsciekał i nie przepraszał. Wkurzył mnie dzis.

Dzwoniła siostra czemu nie dzwonie , no ona chyba tez moze zadzwonic - ma telefon więc nic nie stoi na przeszkodzie w zatelefonowaniu i zapytaniu o zdrowie mamy .

Dzis wygladam grubo jak nigdy przedtem, ale ulica pełna byla grubych kobiet i grubych mlodych mężczyzn . Co ciekawe nie widac grubych mężczyzn.

Dzis z jedzeniem troche na bakier. 

bułka z 2 plasterkami sera

truskawki

ryż -nasi i jeden kotlet mielony

a potem lody truskawkowe

Serdecznie Was przytulam , chudnijcie zdrowo ,całuski - Iwonka<3(kwiatek)(kwiatek)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.