Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię literaturę i sztuki piękne. Do odchudzania skłoniło mnie to ,że chcę wyglądać tak jak kiedyś,a nie być tłustą babą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 85887
Komentarzy: 3678
Założony: 1 marca 2014
Ostatni wpis: 7 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
iwonaanna2014

kobieta, 68 lat,

163 cm, 98.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

7 grudnia 2015 , Komentarze (22)

Cześć kochane :)

Aż nie chce mi się pisać , bo ciągle o chorobach. Badanie znowu wykazało obecność bakterii tym razem innych i znowu antybiotyk. To zakążenie szpitalne jest straszne co jeden antybiotyk zabije jedne bakterie to drugie odżywają.Mąż jest bardzo załamany, bo końca z chorobą nie widać. Teraz to już jest trzeci miesiąc, gdy zakażenie dróg moczowych nie chce zniknąć. W międzyczasie jego doktor miał urlop inny nie za dobrze się z nim obszedł i tak trwa to wszystko.

Ja jestem zmęczona, nie chce mi sie robic specjalnych jedzonek dla siebie, staram się jeść małokalorycznie ,ale przyznaje sie ,że to nie co jest w mojej diecie i przez to nie moge się dobrze odchudzić. Kiedyś mogłam liczyć na męża bo on był zawsze silny a teraz to jest ruina nerwów. Muszę liczyć tyklko na siebie, bo na kogo , na męża chorego czy na mame z demencją. Dobrze ,że pomaga mi syn.

Serdecznie pozdrawiam - Iwonka(kwiatek)

ps. Coś mi zżarło wszystkich znajomych, cała lista mi zniknęła :(

1 grudnia 2015 , Komentarze (5)

Kochane Dziewczynki :)

U mnie nic specjalnego się nie dzieje. Mąż skończył antybiotyk, mocz jaki miał mętny taki ma. We czwartek będzie wynik z nowego moczu - jakie ma jeszcze bakterie . Potem będzie nowy antybiotyk. Humor ma do niczego, bo nie ma nic gorszego jak się nie można wyleczyć . Ja mu daję codziennie naturalne antybiotyki i wzmacniacze. Lekarz mu kazał codziennie pic świeży sok z cytryny i z pomarańczy ,żeby wzmocnić odporność.

J anie czuje sie zbyt dobrze, na dodatek dzis zapomniałam wziąć swoją tabletkę na serce,dopiero o godz.16 zorientowałam sie ,że jej nie łyknęła, aż dziwne ,że nie dostałam ataku. Kiedys zapomniałam i aż musiało pogotowie przyjechać tak mi się ciśnienie podwyższyło.Dzisiaj nic nie było. Pewnie ta pogoda zniża tak bardzo ciśnienie, że nie miało siły mi sie mocno podnieść.

A tu już grudzień się zaczął, a ja wcale tego nie czuję.

Dzis czytałam o zaginięciach i przeraziąłm się, bo przeciętnie w Polsce jest co roku 15 tys . zaginięć - to straszne i przerażające.

Serdecznei Was pozdrawiam 

Iwonka(kwiatek)

27 listopada 2015 , Komentarze (31)

Kochane Dziewczynki:)

Mąż poprosił dzis ,żeby mu dali w szpitalu kopie badania bakteriologicznego moczu. I wiecie co się okazało,że tak bakteria została mu wszczepiona w trakcie badania kamerą pęcherza moczowego. Jest to bakteria "wewnątrzszpitalna", bardzo oporna na leczenie zaatakowała układ moczowy. Ona po prostu zjada antybiotyk i jeszcze z niego robi cos gorszego, jakies paskudne mutanty. Zdrowemu człowiekowi te bakterie by nic nie zrobiły ,ale on jest cukrzykiem i osłabiony system immunologiczny. Teraz bierze kolejny antybiotyk -dzis była ostatnia tabletka i znowu mu nie pomogło, następne badanie bakteriologiczne ma za kilka tygodni. Ja mu daje teraz codziennie dużo czosnku- może mu ten naturalny antybiotyk pomoże. To juz sie staje denerwujace ,ze nic mu nie pomaga . Jak jest nowy antybiotyk to jeden dzień jest lepiej a potem znowu ta bakteria robi co chce i znowu jest źle. 

Dzisiaj się dużo po miescie nachodziłam ,że powinnam od tego trochę schudnąć. Specjalnie dziś wychodziła 3 razy z domu, żeby się nachodzić.

Kupiłam już dziś sporo prezentów dla rodziny, bo dużo ludzi mam do obdarowania.

Serdecznie pozdrawiam - Iwonka(kwiatek)(kwiatek)(kwiatek)

25 listopada 2015 , Komentarze (9)

Kochane Dziewczynki,:)

Kupiłam tę torebke z futerkiem , o której pisałam . Bardzo się cieszę :)jest koloru oliwkowego a futerko cieniowane tez takie oliwkowate.

Byłam z meżem u urologa, dostał nastepny antybiotyk ,a za miesiąc ma dać mocz do specjalnego badania ( lekarz powiedział ,że w moczu sa jakieś dziwne bakterie , takie co zwykle siedzą w jelitach ). Teraz łyka ten antybiotyk ,ale poprawy nie widać za to powiększyła mu sie cukrzyca aż sie przeraził. Przedtem odstawił jeden lek eksperymentalny ,ale dzis znowu go wziął i cukier wskoczył na normę. 

Była dziś u mnie koleżanka, siedziałyśmy sobie z mama i gadałyśmy o wszystkim . Ona ma juz swoje lata a cere cudowną. A do dzięki nawilżaniu specjalna maszynką parową. Tez bym chciała sobie cos takiego robić. leje sie wode mineralna i rumianek - to paruje i efekty są wspaniałe. Potem na to krem i maseczka sciagająca.

Buziaczki i pozdrowienia - Iwonka(kwiatek)

21 listopada 2015 , Komentarze (11)

Kochane Dziewczynki,:) 

dzisiaj było pełno ludzi w mieście, w sklepach wszystkie kasy pełne i jeszcze tłok. Byłam po zakupy z wózeczkiem, bo nie chcę dzwigać ,żeby sobie bioder gorzej nie popsuć. Widziałam fajną torbą z futerkiem ( bardzo mi sie takie podobają) , zastanawiałam się i zastanawiałam i głupia nie kupiłam i teraz żałuję. A jutro pewnie już nie będzie - bo była tylko jedna. Za to kupiłam 2 kilo owoców kaki - bo je z synem uwielbiamy  8)

Dziś zjadłam rybę z ciemnych chlebem, a wczoraj marchew surową w dużych ilościach. Zaopatrzyłam dom w jarzyny - nic tylko jeść.

Mąż dzis zaczął nowy antybiotyk ,bo znowu mu sie coś robi z pęcherzem. To ciekawe juz 6 tygodni ma mętny mocz, robią badania i dalej nikt nic nie wie.

U nas jeśli chodzi o terrorystów jest spokojne i oby to się nie zmieniało. Imprezy są bardzo obstawione.W Amsterdamie spokojnie, ale w Brukseli dziś restauracje ,kluby itp. od godz. 18 zamknięte,metro też- na ulicach dużo wojska i wozy pancerne.Podobno miał być taki sam atak jak w Paryżu.

A ja dziś wychodzę z domu a tu idzie Św. Mikołaj z ekipą ,dawali dzieciom cukierki. Sezon mikołajowy rozpoczęty.

Całuski -Iwonka

20 listopada 2015 , Komentarze (13)

Kochane Dziewczynki:)

Dziś mąż odebral wynik i mu ten poziom prostaty spadł na szczęście. Ale ja tymi 6 tygodniami oczekiwania - jestem doprowadzona do ruiny nerwowej. 

No, ale dobrze, że się uspokoił ,ale nie skończył się denerwować, bo ma mętny mocz i dalej go leczą - w styczniu będzie miał nową kontrolę pecherza kamerą ( bo coś mu tam znowu rośnie ).

Jeszcze ta pogoda -ciemno ,wieje ,pada i jeszcze bedzie tak przez kilka dni. Te zmiany ciśnień okropne - niech to się wreszcie skończy. Wszystko mnie boli , nie mogę ćwiczyć, nawet dużo chodzić, bo korzonki mnie bolą. Przez to moje odchudzanie leży.

Całuski, pozdrawiam Was serdecznie - Iwonka(kwiatek)

7 listopada 2015 , Komentarze (9)

Witajcie Dziewczynki(kwiatek)

U nas znowu nerwy, mąż cały czas ma bardzo mętny mocz, lekarza zastanawiaja sie co z nim zrobić. W moczu oprócz za dużej ilości leukocytów nie ma nic ciekawego.Kazali zadzwonic do szpitalu w piatek,żeby odebrac recepte na antybiotyk, ale mówia ,że nie wiedza co na to dobrać ,mąż ma dzwonic w poniedziałek i czekać na nowe PSA, jeszcze musimy czekac do 24 list. Widzę ,że przedłużaja sytuacje jak mogąm,a mąż juz nie moze z nerwów wytrzymać. Nie wiem jakie są dalsze procedury ale chyba powinna być tomografia i wreszcie był by jakis własciwy kierunek leczenia. Lekarze zawsze najpierw mówią ,że trzeba szybko reagiwać, zgłaszać się do nich a potem zwlekają, a przecież w nowotworach czas odgrywa wielka rolę. No nic, czekamy , może to nic ważnego, ale mąz i ja już jestesmy nerwowo wykończeni. Wczoraj mamusia kazała mu ,żeby ją odwiózł do domu, no i oczywiście działo sie, bo wg niej te tysiąc przeszło kilometrów to fraszka igraszka "zdrowy chłop, niech jedzie i mnie odwozi". A ten "zdrowy chłop jest padnięty".

Dziś jechałam 10 km na rowerku, ale ostatnio muszę przyznać ,że nie ćwiczyłam bo wzięła mnie depresja i słabość.Jedno co dobre to trzymam właściwe odstępy czasowe między posiłkami. Czasem myślę sobie po co mi to, przecież swoje życiowe cele dot. tych okresów życiowych,które były, zrealizowałam, ale jednak woli się być szczuplejszą, chociażby ze względu na zdrowie :)

2 listopada 2015 , Komentarze (34)

(kwiatek)Kochane Dziewczynki:)

przechodzę kryzys, jem tak jak trzeba , ale boli mnie biodro i słabo się poruszam od kilku dni, do tego te kłopoty z mężem . Mocz ma mętny , antybiotyk sie skończył ( brany 2 tygodnie) i nic się nie poprawiło. Zasypiam bardzo późno, nie mogę zasnąć  tylko się wierce w łóżku na wszystkie strony. Mamę też boli biodro to nieoperowane ,a operować nie można bo serce za słabe. Martwię się o nich cały czas . 

Mąż wprowadził atmosferę całkowitego załamania, za każdym siusianiem sprawdza ten mocz. Jutro idę z nim do urologa, zapytamy co się właściwie w tych jego drogach moczowych dzieje. Jeżeli to jest przerzut to będzie słabo, ja nie wiem jak on to nerwowo wytrzyma . W moczu nie ma bakterii, nie ma drożdży nie ma grzybów, za to są leukocyty i hemoglobina .I nie podoba mi się to.

Powiem Wam, że tak jak już przedtem miałam chęci do odchudzania, do ćwiczeń to teraz się boję ,że też mi coś może przeskoczyć ., W ogóle nic mi się nie chce. Z trudem robię obiad a potem już prawie nic tylko to co najpotrzebniejsze.

Do tego mam alergię i lek antyalergiczny mnie usypia w ciągu dnia. Czuję, że coś we mnie pękło , czekam na jakąś wesołą wiadomość, która mnie podniesie na duchu.

Serdeczności -Iwonka (kwiatek)

28 października 2015 , Komentarze (12)

Kochane Dziewczynki :)

Dzisiaj poznałam bardzo fajną kobietę . Myślałam, że ona ma góra 45 lat , a tu się okazało ,że ma 69 a wygląda fantastycznie. Bardzo zadbana i to za nieduże pieniądze. Ma tylko 1 kg nadwagi ! Opowiedziała  mi, że ona jak tylko ma 1 kg nadwagi szybko go zrzuca. Je bardzo zdrowo , ekologicznie. Widać to po jej cerze i budowie. 

Do tego stosuje różne roślinne maseczki . Nikt by nie powiedział, że ona ma tyle lat. Ja przy niej poczułam sie jak stare pudło, które wcale o siebie nie dba, jak mogłam dopuścic do otyłosci. Najgorsze jest to ,że te kilogramy przychodzą tak znienacka ,a jak czlowie sie zorientuje to juz ma 20 kg nadwagi ,a potem jeszcze więcej. Naprawdę jak już się dojdzie do właściwe wagi to powinno się ją uszanować i reagować przy jednym kilogramie a nie czekać na nie wiadomo ile. Ja nie wiem jak ja mogłam się tak zapuścić.

Serdeczności <3(kwiatek) Iwonka

25 października 2015 , Komentarze (11)

Kochane Dziewczynki:)

Bardzo Wam dziękuje za życzenie zdrowia(kwiatek), mąż  także Wam serdecznie dziękuję. On  obecnie jest momentami bardzo załamany, bo nie ma żadnych bakterii a PSA takie wysokie. Na razie lekarze czekają na nowe PSA za 4 tygodnie ,które dopiero coś powie. Bardzo się dziwię dlaczego nie dają mu skierowania na ECHO prostaty, no cóz poczekamy zobqaczymy. 

Ja jestem przemęczona, bo mam dwoje chorych. Mama ledwo chodzi , a dziś ma takie bóle biodra, że w ogóle sie polożyła. Ona nie może być operowana, bo ma za słabe serce. Tylko jedzie na przeciwbólowo przeciwzapalnych środkach.Już miała jedną operacje na lewe biodro, ale ledwo przeżyła i na to drugie nie zrobią ,bo się boją, że im umrze pod nożem.

Dzisiaj nowy czas, a ja jeszcze czuję stary, chce mi się jeść w "starych" godzinach.

Dietka bardzo smaczna.Od ćwiczeń rozciągajacych boli mnie rana - to chyba będe sobie  rozciagać inne miejsca, bo się boję ,żeby mi się coś złego nie porobiło.

Dzisiaj u nas ciepło 14 stopni i pierwszy raz od trzech tygodni świeci słońce.

Przesyłam  Wam serdeczne życzenia i całuski - Iwonka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.