Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię literaturę i sztuki piękne. Do odchudzania skłoniło mnie to ,że chcę wyglądać tak jak kiedyś,a nie być tłustą babą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 85882
Komentarzy: 3678
Założony: 1 marca 2014
Ostatni wpis: 7 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
iwonaanna2014

kobieta, 68 lat,

163 cm, 98.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

30 lipca 2014 , Komentarze (17)

Kochane dziewczyny :) Jutro wyjeżdżam na leczenie. Jak tylko będę mogła to sie do Was zgłoszę.  Trzymajcie kciuki ,a ja Was pozdrawiam serdecznie i będę za Wami tęsknić.

16 lipca 2014 , Komentarze (19)

Cześć dziewczyny , dzisiaj ufarbowałam włosy ,trochę podcięłam. Od razu lepiej się czuję. A muszę przyznać ,ze poczatkowo strasznie mi się nie chciało z tymi włosami cokolwiek robić, ale wolę do szpitala iść zadbana, jeszcze brwi muszę henną zrobić.

Synuś sprezentował mi całą wyprawkę do szpitalam ładną piżamę, zmiany bielizny, śliczne skarpetki - 3 pary. Wszystko dobrane kolorystycznie.

Dziś żywiłam się głównie owocami ,warzywami i białym serkiem. To wszystko popijałam wodą. Wczoraj wieczorem zauważyłam ,że jestem napuchnięta, nie wiem teraz czy to jest od niewydolności nerek ,czy od  serca czy jeszcze od czegoś innego, bo jeśli od serca to nie wolno pić dużo wody.Na wszelki wypadek piłam średnio.Ostatnio w ogóle nie mam chęci na białko. Jaj nie znoszę od dzieciństwa, a za mięsem nie przepadam więc z białkiem u mnie krucho, jutro zrobie sobie placuszki z jajkiem i bananem - one saą bardzo dobre. 

P:)ozdrawiam Was serdecznie -Iwonka <3(kot)(pies)

15 lipca 2014 , Komentarze (16)

Dobrze, że dziewczyny przywołały mnie do właściwego stanu , bo widziałyście ,że poleciałam głęboko w dół. Najłatwiej się załamać, zamknąć oczy i czekać aż się umrze.

W końcu i tak się kiedyś zniknie ale to jeszcze nie znaczy ,żeby sobie to przyśpieszać. W końcu jestem kobietą walczącą i w życiu sporo sobie wywalczyłam i sporo sukcesów odniosłam . Ostatnio chciałam tylko spać i nic więcej ,wszystko przespać - to nie jest dobre ,tylko traci się cenny  czas. I nic z tego nie ma a właściwie jest tylko depresja i tusza a to nie jest nic dobrego. A to przez to ,że nie wychodziłam z domu ,przez parę dni opuściłam się w dbaniu o siebie ( rozwalona fryzura ,brak makijażu ... - znacie to ). 

Własnie najgorzej opuścić sie w nawykach cywilizacyjnych, Anglicy w czasie wojny będąc w obozach jenieckich codziennie się golili ,prasowali sobie mundury, dbali o siebie i to mi się podoba. Najgorzej jak człowiek przestanie dbać o siebie, a potem to już wszystko po kolei pada. No to dziewczyny jutro wychodzę na miasto, połażę po sklepach , pogadam z ludźmi no i zdrowo jem  (pa):)8)

6 lipca 2014 , Komentarze (24)

Nie wiem czy w moim wieku i z moją choroba powinnam się odochudzać, czy to w ogóle ma sens. Jestem już w takim wieku ,że nie wiem czy mi jest to koniecznie potrzebne. Osiągnęłam w życiu to co chciałam, byłam zgrabna i szczupła  do przeszło 40 stki. Potem przybyło kg z powodu leniwego życia i dogadzania podniebieniu. Kiedyś stres powodował ,że chudłam a teraz odwrotnie. Mam apetyt , uwielbiam ostatnio rozkoszowanie się   różnymi smakami . I tyję. Gdy lekarka powiedziała mi ,że teraz przed operacją mam jeść - to się ucieszyłam bo lubię jeść i nie znoszę ograniczeń. Rozumiem Was młode dziewczyny ,że walczycie o piękne figury - przed Wami życie i podobanie się facetom . Nie za bardzo widzę cel mojego odchudzania. Średnia jestem i mi to chyba teraz wystarcza. W ogóle nie wiem jaka będzie moja przyszłość i czy w ogóle będzie. A jeżeli mam coś złośliwego to wiadomo jak ludzie w takich przypadkach chudną -z kości na ości. Zupełnie nie wiem co mam robić i co na ten temat mysleć. Na razie stoję w miejscu i w ogóle nie wiem co mam robić.

1 lipca 2014 , Komentarze (14)

Tak - utyłam. Od czasu gdy lekarka powiedziała mi ,że nie wolno mi stosować żadnej diety to sobie  dogadzam, nawet ciastka z kremem jem , dużo owoców, jakoś nie mam apetytu na białko , ale muszę je zjadać ,żeby dodać sobie sił. po operacji będzie tylko dieta płynna i podobno sie bardzo chudnie ,gdy organizm leczy rany. Czytałam ,że Przemek Saleta po wycięciu nerki schudł 17 kg w 22 dni.

Oczywiście muszę z tym tyciem nie przesadzać, góra do 85 kg .bo taka wagę podałam anestezjologowi i muszę się tego trzymać.

 Psychicznie u mnie jest róznie ,raz całkiem nieźle a czasem totalna panika (zimno)(pa)

Pozdrawiam Was serdecznie <3

27 czerwca 2014 , Komentarze (14)

 Kochane Dziewczyny,

Dzisiaj byłam u lekarki, bardzo sie bałam o moje wyniki, bo z nerkami to wiem , jest nieciekawie, ale strasznie bałam się o płuca. Na szczęście tomografia płuc wykazała ,że są w porządku :) Wyniki krwi też dobre. Myślałam ,że coś się w nerkach może poprawiło i nie bedę musiała być operowana,ale niestety nie. W prawej nerce jest coś co trzeba wyciąć i dać do zbadania. Lekarka sugerowała mi ,że takie rzeczy przeważnie są złośliwe. Na wynik  tego trzeba będzie znowu czekać - jakieś 2 tygodnie.  Nerki są okropne ,one nie bolą, gdy coś na nich rośnie, różne guzy odkrywa się przypadkowo na USG. I niestety nie można tego wybadać ,ani biopsja ,ani badaniem moczu ,ani markerami. Jedyna rzecz, którą można zrobic to wyciąć to coś i przebadać. Nigdy nie myślałam ,że znajdę się w takiej sytuacji. Przeważnie to inni są zagrożeni nowotworem ,a my nie. Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzę, będę walczyć oczywiście. A może to moje nie jest złośliwe - zobaczymy. 

Pozdrawiam Was Kochane,  Wasze pozytywne myśli bardzo mi pomagają

Iwona 


19 czerwca 2014 , Komentarze (25)

Kochane Dziewczyny ,

Wszystkie badania przedoperacyjne już mam zrobione. Dzisiaj miałam spotkanie z anestezjologiem. Teraz jeszcze w przyszłym tygodniu rozmowy wyjasniające z chirurgami - a potem to już tylko czekanie w kolejce ,przede mną jeszcze sporo ludzi, ale czasem ktos rezygnuje i sie wchodzi na jego miejsce.

Jako ,że odchudzanie chwilowo zawieszone i lekarka kazała mi jeść wszystko, że wzmocnic organizm jem sobie przede wszystkim duzo owoców, bo je uwielbiam ,a nie ograniczam sie do 1 sztuki dziennie.

Zobaczymy co będzie dalej ,czasem bierze mnie panika, ale przecież i tak nic nie mogę zrobić. 

Pozdrawiam Was dziewczyny i żeby nigdy Was nie złapało znienacka cos  nieprzyjemnego tak jak mnie. 

Pa - całuski - Iwona

25 maja 2014 , Komentarze (20)

Kochane Dziewczyny ,

 W związku z moją chorobą muszę przerwać odchudzanie. Lekarka powiedziała mi, że mam się dobrze odżywiać , oczywiście jeść zdrowo ,ale nie mało. Bo będę potrzebowała wielu dobrych składników w organizmie. Oczywiście nie będę się przejadać i jeść rozsądnie.Przemek Saleta po usunięciu nerki w ciągu 22 dni schudł 17 kg. No zobaczymy jak to będzie dalej. Na razie to bardzo się boję i z każdym dniem coraz bardziej - a jeszcze nie mam ustalonego terminu operacji, podejrzewam ,ze będzie to za parę tygodni, teraz najważniejsze wziąć sie w garść i przestac sie bac ,żeby sie nie osłabić przed operacją. Pozdrawiam Was serdecznie, bedę Was informować co i jak , teraz to tylko czekam na termin .

 Pozdrawiam - Iwona :)


16 maja 2014 , Komentarze (7)

Cześć Dziewczyny ,

prawie miesiąc nie pisałam , bo mam kłopoty zdrowotne i czekam na operację , której termin jeszcze nie jest wiadomy. Zamiast od zmartwienia schudnąć to przytyłam - dlatego ,że dużo leżę. Zdrowo się odżywiam ,ale jak mam ochotę to jem ciastko z kremem, nie będę się teraz zamęczać   odmawianiem sobie czegoś fajnego. Operacja będzie niebezpieczna i boję się jej. 

Mam pytanie ,czy któraś z Was przeszła może wycięcie ( częściowe lub całkowite ) nerki ? Bardzo bym chciała dowiedzieć się z pierwszej ręki ,jak to jest i jak sie po tym dochodzi do zdrowia.

Serdecznie pozdrawiam - Iwona

19 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Radosnych Świąt Wielkanocnych życzy- Iwona

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.