30. widziałyście to ;O???
Dzień 30 widziałyscie !? Ja jestem w szokuuuuu
http://www.youtube.com/watch?v=qeZjHYzFakg
zobaczyłam jej zdjecie u jednej z vitalijek i nie dowierzyłam, az sama znalazlam info na ten temat !
Tez tak chce ! i to w 4 miesiace ! Wow !
Jeśli chodzi o moja wagę to chyba próbuje mnie wyprowadzic z równowagi : 61,1, 61,1, 61,1, 61,1 widzac to codzinnie od tygodnia mozna oczoplasu dostac !
Ale należa mi sie gratulacje ! W sobote wypiłam drineczka, w niedziele sie nie ważyłam a dzis jest waga z soboty rano ! Jednym slowem : od drineczka nie przybyło mi dwoch kilo jak zwykle ! Juhuuu ! :)
26. Na sniadanie : macdonald : serki w panierce,
zakrecone frytki i tortilla !
Dzien 26
Nie pisałam. Chyba dlatego bo nic się nie zmienia ! Waze 61,1 kg ! Wowww.. 26 dni a ja schudlam 2 kg ! Nie ogarniam tego... Horoskop mówil ze bedzie trudno ale az tak ? Zatłukę tego zafajdanego atsrologa co go ulożyl !
Tak jak w tytulu dzis zaszalałam u McDonald'a. Wydałam 21 zł na kupe śmieci które pochłonęłam w zastraszajacym tempie !
Pocieszam się faktem :
1. była 11 rano ( drugie sniadanko ;D ;))
2. Idę dzisiaj na Vacu = -350 kcal
Tak w ogole to planuję zaczac chodzic na aqua areobik, szukam chętnych na razie ! Bo oprocz aqua bedzie tez zwykla siłownia.
Za 11 dni walentynki. Chciałabym wyskoczyc w seksi stroju przed mym lubym, ale nie czuje sie na siłach,a na pewno tak nie wygladam ! Ale sie nie moge doczekać, Przemysławek coś zaplanował, cos zakupił i jak mu wmawiałam ze walentynki są 4 lutego to mi powiedzial ze nawet jeśli to da mi dopiero 14 bo wczesniej nie moze ;> Podejrzane, a ja siedze jak na drozdzach, uwilebiam niespodzianki ! I tak, uwielbiam te kapitalistyczne świeto, Przemko nienaiwdzil, ale mu powiedziałam ze ma amerykanska dziewczyne wiec moje swieta sa ze mna w pakiecie :P
Chcoiaz chyba tak naparwde swietuje aby dostac prezent ^^ ahh kobiety ]:->
20. Ciotka przyjechała.
Dzien 20 Wczoraj pięknie, ładnie, odnotowany spadek do
61,2 kg .Pomyślałam ze jestem na dobrej drodze, a tu @ ! I dzis
61,5... Juz 20 dni sie bimbam z tą waga ! w te i we wte :P
Na Vacu nie byłam, bo ze swoja hipohondryczna natura boję się, że się wykrawię po tym cisnieniu :P Z kolei od lutego wybieram sie z moim lubym na siłownie. Planuje od razu wykupić
aqua areobik 3x w tygodniu. Ja muszę zacząć chudnąć bo pierdolca dostane !!!!
Sesja mija, zostały dwa egzaminy: w poniedziałek i czwartek. Potem ferie i moze wyprawa
do Poznania na kilka dni.
Poza tym, nic ciekawego. Idę do urzędów załatwiać dalej sparwunki z samochodem :/ Zostało mi zwolnienie z akcyzy, wyjerejestrowanie jednego smaochodu, zarejestrowanie drugiego , a potem załatwic ubezpieczenie i bedzie gicik majonez
18 dzien a ja dalej w miejscu
dzien 18
czy mówilam ze po weekendzie waze 62 kg ? DDzisiaj tez nie drgnela. Ku**ica mnie nosi, a na dodatek brzuch mnie boli. Przemko wkurza i w ogole nie jest fajnie:/
To sie chyba nazywa depresja sesyjna :/
17. Zdjęcia , zdjecia . dwa kroki do przodu, jeden
w tył...
Dzien 17 Waga :
62 kg ! A nie mówilam !? Za tydzien siedze w domu i nikt mnie nie ruszy na impreze !
A jesli chodzi o impreze to sobotnia była mega udana ;D
Po piatej wrócilismy do domu! Czas minął niczym torpedka !
Dieta troszke opuszczona, ale dzisiaj liczymy kcaloryjki, idziemy na vacu i uczymy sie do jutrzejszego koloska.
Na zdjeciach widac ze jestem "utyta" niczym coreczka Gabi z gotowych na wszytsko ;D
Urodziny - lata 80'
Ja i Przemko
I kilka z ostatnich dwoch miesiecy:
Impreza pinup
Chwaliłam się ze mam psa ;DDD Zoyka to juz duża dziewczyna. Moj skarb <3 Zdjęcie z sylwestra, znaczy sie przed wyjsciem z domu ;)
My precious <3
15. Picie. na kaca spadek. Po kacu przyrost :/
Dzien 15
Takim oto cudem, znów ważę 61,3 kg (+0,6) !
Pomimo 900 kcal wczoraj i 340 kcal spalonych na Vacu :/ kur** !!! Dlaczego ;(
dzisiaj znow impreza, najchetniej bym nie poszła bo nie chce pic. A musze. Tak, muszę bo jak będę jedyną trzeźwą osobą to Przemaska zakatrupie :P Ale będe piła malutko, tylko tyle ile trzeba aby pijany przemyk mnie nie draznil i mi nie przypominal ze ja nie pije ;P
Wczoraj przyszły moje buty <3 Bardzo ładne, bardzo wygodne, ale zakwasów nie czułam. Ale z racji ze mam jescze 7 wejsc na Vacu to zobaczymy czy trochę pomoga :) + spacery z psem dwa razy dziennie i podniesienie posladkow i usunięcie tej małej ( ale zawsze jakiejś ) ilości cellulitu nastapi bezoperacyjnie ;D
Przemyk, tłumaczy mi zebym sie nie frustrowała waga bo widać ze chudnę i że lepiej wygladam, ale to nie jest pocieszające, gdy liczyc te cholerne kalorie przez cały tydzien, unikasz alkoholu jak ognia, i do tego się pocisz co drugi dzień jak koń na wyścigach.
Znikam robić obiad w postaci makaronu ze szpinakiem. dziewczyna kolegi robi świetne ,ale nie mam z nia kontaktu wiec się powołam na przepisy z intermetu :P
14. Kac :|
Dzień 14
dzien zaczęłam od kaca :|
Przyszli sasiedzi, miałam w ramach diety wypic jeden kieliszek, a skonczyło się na całej butelce plus kilka kieliszków nalewki domowej roboty.
Waga spadkowa, jak to bywa zawsze na kaca i wyszło 60,7 kg
jutro pewnie bedzie 62 ;] Załamka :(
W sobote też czeka mnie pijanstwo ! A ja alkoholu nie chce, nie lubie (bynajmniej oszukuje siebie to mowiac, ale to się tyczy moich postanowien noworocznych ;P)
A teraz znikam zapłacić akcyze za autko i po prezenty dla babć. Zamiast kwiatów dostana bilety do filharmonii ! Hah :)
Podrepcza sobie we dwie, któregoś dnia.
Ciao ! :)
13. spadeeeek ! :)
Dzień 13 oby był szczęśliwy ! :) Bynajmniej tak się zaczął:
waga:
61,0 kg (-0,3 kg) ! haaaa
Bałam sie troszkę zważyć bo o 20 30 zjadłam kolację około 200 kcal z kaszy gryczanej i mizerii. , bo o 19 wróciłam z VacuFit'a i od 15 30 nic nie jadłam żebym nie musiała biegac z pełnym żołądaskiem !
Spalone na Vacu :
340 kcal :(
W sumie chciałam 400, zle kondycja tragiczna. W sumie powinnam docenić fakt,że i tak juz wytrzymałam o 40 kcal wiecej :)
Musze sie pochwalić, niach niach ;DDD
Mam nowe sportowe bucioryyy ! Znaczy sie będę miala ;) jak dojdą ;P
POślady będe miała jak ta lala ;DDD naczytałam sie sporo o
Easytone'ach i wierze ;) będzie smiganko ! ha !
Mykam na uczelnie ! Cmoksyyy ;)*
dzień 12 pod znakiem kolowium !
Dzień 12 Właśnie zajadam się moim przeczyszczającym omletem w wersji ananasowej ;P liczę na to , ze jescze mnie przegoni przed wyjściem bo dzisiaj będzie cieżki dzień .
Najpierw poczta
Nienawidzę poczty u Przemka
. Kobiety tam pracujace wzbudzaja moją agresję. Są wolne, niezorganizowane i ... brzydkie :| jedna zobaczyłam u siebie na uczelni kilka dni temu co mnie zszokowało ! Na zdjęciu na plakietce owszem nie jest piękna ale zadbana, jak na jej mozliwośći i ma cere bardziej promienna. Jak zerkniesz na twarz to masz wrażenie ze te zdjęcie jest sprzed 10 lat, bop widzisz teraz grubszą, bardziej sfrustrowaną, nieusmiechniętą "babkę" z przetłuszczonymi włosami, ulizanymi do tyłu w kucyk. Do tego odrosty ... Brrr. I tu sie okazuje ze ona ma maks 25 lat ;O
To takie moje małe spostrzezenia ;) pewnie gdyby była troszke szybsza i minimalnie usmiechnięta to bym az tak tego nie zauważała.
Po tym jak to ja wyjdę sfrustrowana z poczty czeka mnie tepu tepu na uczelni. Tam mój niewyzyty promotor, potem okienko a potem KOLOS z Międzynarodowych stosunków Kultalnych. najgorsze jest to że nie spręzyłam dupki i nawet notatek nie przeczytałam.
Po MSK, będzie rosyjski, na którym nie byłam ani razu w tym roku ( a dzisiaj feralnego dnia planuje iść) i nawet niewiem czy nie będę ta osoba która najbardziej sie zmęcczy i najdłużej będzie czytała czytankę. Nie chce tam isc :(
Potem Vacu Fit !!! Nie moge się doczekać ! Wyżyję się dzisiaj ze hoho ! A ciśnienie takie nastawię ze mnie w ziemie wsysie. Z racji ze mnie calą wsysie to nie musze się bac o kiszki ;)
Za pierwszym razem w 30 min spaliłam 300 kcal, dzisiaj będzie 400 ! I ooo :)
Z tego wszytskiego zapomniałam :
Waga: 61,3 kg bez zmian.
Spozyte: okolo 1400 kcal
Miłegooo
Dzień 11. Zastój !!! Ta droga do schudnięcia chyba
naprawde będzie długa ;|
Dzien11 dziwię się troszkę. W sumie rano jak się obudziałam to bałam się stanąć na wadze. czułam się ciężka. Wii pokazało +0,4 kg, a waga lazienkowa tyle co wczoraj. Zawsze wpisuje wagę łazienkowa.
więc
61,3 kg buuuu
Zjadłam wczoraj z
1500 kcalNajgorsze jest to ze w tym 1500 kcal 400 to czekoladki :/ Znow mam fazę na słodkie. Czas znów się odzwyczajać .
Co do
VacuFita to było śmiesznie ;d łapie się na tym ze ostatnimi czasy zachowuje sie jak hipochondryczka ! Dosłownie ! Gdy stałam na tej bieżni i mniejszało się ciśnienie myślałam ze mi żoładek i kiski przez tyłek wylecą ! Kazałam kumpeli mnie pilnowac i jak cos wzywać karetkę ;DDD
WSTYD ! ;D
Poza tym : zgrzałam się, spociłam, wymęczyłam i stwierdziłam ze było fajnie ;D Dzisiaj bym się przeszła, ale butami sobie piętki poobcierałam :/
Karnet zakupiony ! 10 wejśc 100 zł. Nie moge sie doczekąc jutra w tej kwestii !
Ide zrobic omleta mojej inwencji bo w jelitkach zastoj