Dziś znów było względnie dietkowo, menu:
I - otręby owsiane z łyżką jogurtu greckiego, szkl. mleka, bananem i łyżeczką cukru (zostawione na noc - pycha)
II - kawałek bułki drożdżowej - upieczonej przez męża koleżanki
III - dwie kromki chleba razowego z wędlinką, ogórkiem i pomidorem
IV - 2 pałki z kurczaka - duszone, z fasolą szparagową (niestety z odrobiną bułki tartej z masłem) i ogórkami z jogurtem greckim
Orbitrek nadal w kącie samotny - znów nie miałam siły, ale były za to brzuszki (ale zakwasy to mam konkretne!):
Dzień 4 | |||
seria 1 | 14 | ||
seria 2 | 18 | ||
seria 3 | 18 | ||
seria 4 | 14 | ||
seria 5 | 14 | ||
seria 6 | max (minimum 17) |