- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 53437 |
Komentarzy: | 495 |
Założony: | 1 lipca 2010 |
Ostatni wpis: | 24 marca 2019 |
kobieta, 44 lat, Wrocław
168 cm, 95.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
No to zostałam podsumowana…
Właściwie nigdy nie liczyłam KCAL tak dokładnie, ale chyba zacznę, bo nawet nie zadawałam sobie sprawy, że aż tyle mogło się ich uzbierać, to ile KCAL jadłam zanim zaczęłam uważać na to, co jem – brr wole nie myśleć! I dziwić się, że rezultatów brak!
Ale jedno mnie dziwi KAWA 400 KCAL? Tego to się w ogóle nie spodziewałam!
Dziś stałam na wadze 80,8 kg
Czy to dużo …
ŚNIADANIE: ciemna buła z ziarenkami, masło, wędlina i pomidorek + kawka z mleczkiem
Do 10 w pracy przegryzałam ¼ paczki sucharów bez cukru, jogurt Activia do picia, garść suszonych śliwek i trochę kamyków orzechowych.
Potem był jogurt naturalny z miodem i pestkami dyni, który był strasznie nie dobry, tak nie dobry, że musiałam go zapić kawą z mleczkiem ………
Co prawda dziś się nie ważyłam , ale wczoraj stałam na wadze i nic ciekawego nie widziałam! WAGA STOI JAK ZAKLĘTA, A URLOP JUŻ TUŻ TUŻI PSUJE MI HUMOR
Jogurt był i nawet na niego spojrzałam, ale szczerze mówiąc nawet mi przez myśl nie przeszło, że truskawki mogą dobrze smakować z jogurtem, zawsze wciągam je same albo ze śmietaną
I znowu uległam!
Kupiłam dziś kilo truskawek i śmietanę, nie powstrzymałam się, stałam w sklepie i trzy razy podchodziłam do śmietany, zastanawiając się czy ją wziąć czy nie w końcu wzięłam jeszcze przy kasie miałam wątpliwości, ale jednak wzięłam. ULEGŁAM!
I ŚNIADANIE: 2 kromeczki z masłem i pomidorkiem + kawka z mleczkiem
II ŚNIADANIE: Zjadłam 0,5kg truskawek i jakieś 100g śmietany JAKIEŚ 273 KCAL, CHYBA NIE JEST TAK ŹLE BIORĄC POD UWAGĘ ŻE DZIŚ DZIEŃ DZIECKA - KAŻDE WYTŁUMACZENIE JEST DOBRE!
Zielona herbata
LUNCH: sałatka brokułowa z szynką 280g
OBIAD: może pomidorowa
Jak ja „lubię” pracować , wszystko idzie gładko. Godziny posiłków przestrzegane, jest dietkowo, nie chodzę głodna, więc nadrabiam straty po tym okropnym weekendzie.
…, ale szczera prawda na weekend to chyba nie tylko mi jest gorzej utrzymać dietkę, szczególnie teraz jak pogoda grillowa. Chociaż grill to żadne wytłumaczenie, moja znajoma potrafi nawet imprezę przygotować dietetyczną. Kiełbasa na grilla z najwyższej półki a nie jakieś barachło za 9.99 zł, ostatnio jak na imieninki upiekła ciasto to palce lizać, ciasto z mąki żytniej , dżem light, krem light . Gołąbki z wołowiny i brązowego ryżu i połowa KCAL mniej. Ale prawda taka, że na taką dietę trzeba kasy a szczególnie jak się jeszcze rodzinkę w to wciąga tak jak ona to zrobiła.
A ja jogurty, woda, zielona herbata, teraz truskawki, bo sezon rozpoczęty itd
ŻADNEGO ODCHUDZANIA!
Sobota minęła i nie było żadnego odchudzania - kiełbasa z grilla, pieczone ziemniaki, kebab wegetariański, gofr z bitą śmietaną do tego dwa piwa. Totalna masakra, zero zdrowego rozsądku. A najlepsze jest to, że jeszcze ta kiełbasa to jak cię mogę, ale reszta do beznadzieja, nawet bita śmietana była do dupy!
Niedziela, leniwa ? źle się czułam, bolało mnie gardło i w ogóle ogólnie jakoś kijowo się czułam, więc zrobiłam obiad i przeleżałam całe popołudnie wieczorkiem pojechaliśmy na działkę i do znajomych i tak minoł weekend.
Teraz trzeba nadrabiać straty, dziś jogurcie woda i jeszcze raz woda
| Masa ciała | Szyja | Biceps | Piersi | Talia | Brzuch | Biodra | Udo | Łydka | |
|
| kg | cm | cm | cm | cm | cm | cm | cm | cm |
| 80,90 | 34,00 | 33,00 | 97,00 | 87,00 | 101,00 | 112,00 | 68,00 | 40,00 | |
| 88,00 | 34,00 | 0,00 | 0,00 | 94,00 | 0,00 | 118,00 | 0,00 | 0,00 | |
|
| 7,1kg |
|
|
| 7cm |
| 6 cm |
|
|
Właściwie od największej mojej wagi to spadek cm jest! Nie ma, co narzekać!
Bez szaleństw!Dziś mierzenie i ważenie! 80,9kg.Spadek nie wielki ale jest! Natomiast cm ani drgną! Jednak biorąc pod uwagę moje kiepskie przykładanie się do dietkowania wcale się nie dziwię, a właściwie dziwię, że w ogóle coś spadło. Jednak i tak się cieszę, bo zawsze to jeszcze tylko 1kg do siódemki z przodu ? nie wiem, dlaczego ale mam wrażenie, że jeśli uda mi się przekroczyć jak dotąd nie przekraczalną granicę to potem pójdzie już z górki! Bardzo bym chciała na swoją 9 rocznicę ślubu ważyć 70 kg ? przede mną jakieś 10,9 kg do stracenia biorąc pod uwagę, że do rocznicy jeszcze 3 miesiące to chyba jest to do zrobienia! Potem to bym chciała tylko żeby urósł mi brzuszek ? bardzo bym chciała dzidziusia! I nie wiem jak przekonać do tego mojego męża?????