05.05.2017 piątek
śniadanie
Ø
3 kromki
(orkiszowy), masło + wędlina, pomidor, rzodkiewka KAWA z mlekiem
II śniadanie
Ø
Jogurt kawowy
+ płatki fit
obiad
Ø
Pierogi ze
szpinakiem
podwieczorek
Ø
Jabłko
Kolacja
Ø
Bagietka z
masłem czosnkowym, żółtym serem , wędliną ☹
oraz
Ø
Oczywiście ok 1,5l wody
Ø Herbata
-----------------------------------------------------------------------------------------
Kolejny dzień za nami, lepszy gorszy sama nie wiem
Waga się utrzymuje, ale jak na razie nie spada. Po długim majowym weekendzie jakaś jestem ociężała ....grill + wino inne wyskokowe trunki prawie każdego dnia :(( trochę mnie rozregulowały, ale majówkę trzeba uznać za udaną, choć pogoda raczej jak listopadówka - to towarzystwo rozgrzało atmosferkę. W przerwach między butelkami były nawet spacery więc chyba nie tak źle:)) Mimo wszystko po 5 dniach laby , cieszyłam się że czas do pracy, tam przynajmniej wszystko ma swój rytm, utrzymanie diety i regularnych posiłków jest dużo prostsze jak się chodzi do pracy:))
Muszę się pochwalić...........
w niedzielą na 16 umówiona jestem na trampolinyto sobie poskacze przez godzinkę - jak dam radę ha ha ha to mój pierwszy raz, więc może być różnie. Najważniejsze że jest ruch, pomału do przodu i coraz więcej jest go w moim życiu - więc może coś z tego będzie.
za tydzień komunia, więc trzeba było udać się na zakupy
....nie lubię siebie na zdjęciach, gruba gruba , mega gruba
Na co dzień tak się nie ubieram , wole raczej coś luźniejszego, ale trzeba było coś na siebie włożyć, sukienka bardzo mi się podobała, szkoda tylko że to rozmiar 46 :((