Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MirellaSara

kobieta, 32 lat,

168 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 października 2010 , Komentarze (4)



   Witajcie :)

   Dla mnie długi weekend :D
 
  Ale z dietką chyba gorzej... Sama nie wiem, czy chcę jeszcze zrzucić parę kilo, czy tyle wystarczy, ile teraz ważę .. ;)

  Ech :P Zamotana jestem :P

Podam przykładowe menu z dzisiaj:

    Śniadanie: 2małe chochle zupy pomidorowej + kawałek kiełbaski + płatki na jogurcie z dżemem. wiem, dużo ;/

    2 śniadanie: ok. 10 ciasteczek zbożowych ;/

   Obiad: zupka chińska + 2 tosty z dżemem.

   Podwieczorek: UWAGA!!  4 tosty z dżemem...

   I pobiłam rekord. Bo zapewne jest ponad 2000 kcal ;/

Co mnie dobija, to też to iż moja comiesięczna nie chce mnie odwiedzić.. Już 9 dzień.. ;/


  No cóż :P

  Wy się Miłe trzymajcie :P


  Miłego wieczorku :D



   ;***

5 października 2010 , Komentarze (4)



     Jestem sobie w internacie, i dorwałam internet :P
Heh, jak faaajnie :DD

     Mam nadzieję, iż u Was moje Drogie z dietą jest ok :)  Przynajmniej, bardzo chciałabym aby tak było .. :)

   Bo ja przeginam.. ;/ Wyobraźcie sobie co dzisiaj zjadłam :

   Śniadanie: Kromka pieczywa ( białego ;/ ) z wędliną i mleczko truskawkowe..
 2 śniadanie: 2 banany.
   Obiad: ziemniaki, kotlet ( 2 x) i sałatka.
   Podwieczorek: budyń, ( nie na mleku )
   Kolacja: I tu porażkaaaa.;/;/;/;/  : płatki, wędlina, serek topiony ( nie cały ),  trochę          pieczywa     (niedużo). v


    Przegiełam ;/////



Dobraa.. Lecę ... ;/

Papatki :P

 Miłego wieczorku :)



2 października 2010 , Komentarze (10)


    Wybaczcie moje Miłe, iż dopiero się odzywam.. A miałam pisać co każdy piątek.. Jednak jak przyjeżdżam na weekend, to mam tyyyle na głowie :P Heh, wiem to nie wytłumaczenie.. Wybaczcie :)   ;**

    No cóż.. U mnie z dietą różnie bywa.. Raz lepiej a raz gorzej..
Jak to ze stołowaniem się w internacie, gdzie na kolację potrafią podać pierogi ;/ Oczywiście zjadłam trochę sobie pierogów, bo nie potrafiłam odmówić, skoro ostatnim razem jadłam je przed dietą ..

    Z ćwiczeniami, to już zupełnie różnie, ale muszę się za nie porządnie zabrać :P  Muszę :P

    Choć tak naprawdę zastanawia mnie fakt, czy powinnam jeszcze chudnąć.. Spodnie rozmiaru  12 ( rurki) zrobiły się na mnie luźne.. A płaszczyk ( 12 ) także.. Kuzynka mówi że wisi jak na wieszaku..

     Ale marudzę :P

    Moje postanowienie jest takie: będę się zdrowo odżywiała, i ćwiczyła :) To na   pewno mi nie zaszkodzi.. D

   Trzymajcie się Kochane :)

   I nie poddawajcie się  :))


   Miłego dnia :))

   ;***


10 września 2010 , Komentarze (7)



   W domku już jestem i jest cool :) Jestem very happy :)  ;D

Cieszę się iż jest weekend :)  W internacie czas bardzo prędko minął, choć nie powiem że nie tęskniłam za domem :P    Tęskniłam :)

   O diecie, też pamiętałam :)  Choć, i tak nie serwują na stołówce zbyt dietetycznego jedzonka, to się jakoś trzymam :P    Z ćwiczeniami troszkę gorzej, bo ostatnio po aerobiku, siłowni byłam osłabiona, przewiało mnie i przychorowałam..  I już wczoraj nie ćwiczyłam brzuszków.. ;)

   Dzisiaj zjadłam więcej niż zwykle, bo :

Śniadanie: bułka + ryba.

Drugie śniadanie: bułka z wędliną i ogórkiem ( ze szkolnego sklepiku )

Kilka godzin później: duużo winogron ( około 200 gram jak nie więcej :P )

Obiad: Same kopytka, ( swoją drogą pyszne ) :D
Piszę same, bo sałatka mi nie smakowała :P    I Chochlę zupy fasolowej, i piętkę chleba :P ( Lubie piętki :P )). Do tego na dnie kubeczka płatków czekoladowych..

Podwieczorek:  Płatki miodowo - ryżowe.. Myślę iż tak około kubka ( 350 ml ) i brzoskwinia...

Tyyyle zjadłam, bo jestem jakoś głodna :P    Witamin mi się chce :))


Ojej... i jeszcze zrobiłam akcję w internacie.. :P Ja, tak właśnie ja :P  Zjadłam prawie całą tabliczkę czekolady gorzkiej ...
Ech... Ale nie poszło mi to w " boczki"  ...

    Bo o dziwo, mimo mego innego jadania, niż na wakacjach, to ja mam wrażenie, iż jeszcze schudłam... A mama, uważa iż zaraz będą na mnie spodnie zupełnie za duże....  I twierdzi, iż w internacie jeszcze mi "zleciało".

 Mamuśka, uważa także, że już nie powinnam chudnąc..

A ja chcę tylko nie przytyć...

Dziewczyny..

Jeśli, ktoś może, powiedzcie, czy aż taaak bardzo dużo zjadłam dzisiaj :P Pleasee:)


Uciekam :) Zaraz mam nabożeństwo :P   I jeszcze coś może przekąszę :P
Poćwiczyć, może też poćwiczę.. coraz gorzej ze mną..
Ech :P


Miłego wieczorku :))

;***

5 września 2010 , Komentarze (9)

   
      Niedawno wróciłam do domu z nabożeństwa :) 

 Za niedługo obiadek, i jadę do internatu.. Więc następny wpis będzie dopiero w piątek...


      Moje śniadanie:  2 tosty graham i pysznie doprawiony serek twarogowy z papryką i kilkoma orzechami włoskimi ;D

     Drugie śniadanie: kilka winogron i łyków jogurtu od braciszka :D

     Na obiad mama szykuje :
  Znowu leczo :DD Mmmmm :P    Pychotka :)     I ryż :D     Też pychotka ;)

     Na kolację i podwieczorek coś dietetycznego ;DD

 Poćwiczyć, oczywiście poćwiczę :))

    Dziękuję Wam Kochane, iż mnie wspieracie :))

      Trzymajcie się przez ten tydzień, i diety i ćwiczonek :DD

A szczególnie nie tykajcie słodkiego :P    Pleasee :D



  Miłego dnia :D

   ;****




4 września 2010 , Komentarze (8)


     Ale miałam dzisiaj pyszny obiad :D Mmmmm..

   Pierwszy raz jadłam takie pyszne leczo ( kabaczki, papryka, pomidory, itd. czyli warzywne) :P     Zrobiła moja mama :)

   Niskokaloryczne, bo porcje dla 6 osób dusiła na połowie łyżki masła duńskiego ;D

  Prócz leczo z kromką tosta graham, zjadłam troszkę płatków z winogronem, łyżką sera ze śniadania ( do naleśników) i dodatkami ( wiórki, rodzynki - po odrobinie) zalane jogurtrm naturalnym..

    Podwieczorek:kilka winogron ( 10 ? ) :D

   Na kolację jadłam pyszny serek ( 120 gram twarogu + trochę jogurtu naturalnego zmiksowne w blenderze z dodatkami ( przyprawa do sałatek, pieprz, sól i kilka kawałeczków orzecha) ). Do mego serka dodałam 2,5 pokrojonych malutkich ogórków  :D Mi smakowało :DD

  I zastanawiam się czy nie zjadłam za dużo..

  Z ćwiczeń: 210 brzuszków ( różnego rodzaju ) .. :D
  Malutko, ale odsapnę po kolacji, i poćwiczę :)



   Miłego wieczorku :DDD

4 września 2010 , Komentarze (9)


   Niedawno wstałam;D Okazuje się iż na śniadanie mama robi naleśniki, i może się skusze :P

Ogólnie mam ochotę na płatki z jogurtem :P

   Dzisiaj mam zamiar sobie solidnie poćwiczyć..

  Bo ostatnio się zaniedbałam... I robiłam góra 150 brzyszków dziennie, a czasami w ogle lub mniej..  Taki to wpływ internatu, gdzie wszyscy wieczorkiem siedzą przed telewizorem, :D

  Jednak mam zamiar chodzić na siłownię, i czasami na aerobik :D

 Jeszcze się pochwalę, iż dostałam fają fuchę w interku - fotografa :DD

 I uciekam, posprzątać, poćwiczyć, i dalej dietkować :DD

  Miłego dnia :D

;**

3 września 2010 , Komentarze (10)




   Wybaczcie, iż piszę doopiero teraz... ;D

Ale teraz to szkoła, szkoła i szkoła..  
Dzisiaj wróciłam z internatu do domku.


   Zwykle pisałam co jadam.. Przyzwyczaiłam się do nisko albo przynajmniej mało kalorycznego jedzonka, a spotkały mnie bułki na śniadanie, pyzy na obiad, i kanapki na kolację.. Ech.. I boję się że przytyję.. W dodatku, że od śniadania do obiadu głodnieję jak Wilk :DD Heh.. muszę coś ze brać do school  na 2  śniadanie... :D

  Dzisiaj przegięłam..

Śniadanie: bułka ( zwykła ) + twaróg + dżem + herbata ( jak dla mnie zawsze przesłodzona, bo nie pijam z cukrem :D )

 Obiad: zupa ( nie wiem jaka, w każdym bądź razie pyszna ) :D + 2 nie całe pyzy z sałatką ogórkową.

  W domku... No właśnie.. Wzięło mnie coś... : płatki z muesli zalane jogurtem + kawałeczek twarogu ... i kawałek pączka ....;/////

  Dziewczyny mówią, że nie musze się katować dietą.. Ale ja obawiam się iż przytyję, jedząc takie posiłki jak w internacie na stołówce.. Chociaż, staram się nie jadać chleba..

   Łaaa.. Rozpisałam się, ale wybaczcie mi... :D

Miłego wieczorku :DD

;***


31 sierpnia 2010 , Komentarze (7)



   I dzisiaj tak szybciutko napiszę, bo już późnawo, a sporo mam jeszcze do zrobienia :P

Wiecie, rok szkolny, mieszkanie w internacie, itp, itd  :DDD

 Dzisiaj znów miasto .... Ech...
 
  Śniadanie:  trochę jajecznicy by F> ( mój chłopak robił :DD )  ;D i troszkę płatków z jogurtem...

  Drugie śniadanie: znowu (!) kilka czekoladek... ;/

 Podwieczorek : u cioci ( musiałam, bo wypadało) : kawałek galaretkowca
( swoją drogą- pyszny :P )

 Kolacja: sałatka ( serek homogenizowany naturalny + warzywa + serek pieczarkowy + przyprawy) z 2 kromkami graham i troszkę serka + płatki....

  Powiedzcie, czy nie za dużo dzisiaj zjadłam...
Pleasee.. :D

   I bardzo dziękuję za Wasze miłe komentarze :D Bardzo miło, jest coś takiego o sobie przeczytać :DD

Miłego wieczorku :DDD

( moje ulubione pożegnanie :)

;***

30 sierpnia 2010 , Komentarze (5)

 
 Też u cioci :D
 
                           

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.