Jakiś czas temu dokonałam zakupu hula-hopu (chyba tak to się pisze) z masażerem i cóż spokojnie mogłabym pójść na obdukcje sugerując, że ktoś mnie w domu leje. Tak się zastanawiam czy aby nie zaszkodzę sobie tym sprzętem. Poniżej zdjęcia poglądowe. Jeśli masz poniżej 18 roku życia lub masz słabe nerwy to odpuść sobie dalszą lekturę (a raczej oglądanie fotek).
Nie wygląda to dobrze. I kolejne pytanie czy inne kręcące mają podobnie czy tylko ja mam jakąś skazę krwotoczną powodującą łatwość powstawania siniaków? Od razu zaznaczę, że przez długie lata trenowałam sporty walki i tak masakrycznie to ja nie wyglądałam. Zastanawiam się nad tymczasowym zawieszenie kręcenia, chociaż z drugiej strony zaczyna mi to w końcu wychodzić i w konsekwencji wciągać. Eche, jestem nienormalna.
Zdjęcia są również odpowiedzią na wczorajsze komentarze. Ja nie przesadzam odnośnie uważania siebie za grubasa. Przecież to gołym (nieuzbrojonym) okiem widać. Acha, i dla wyjaśnienia - waga na pasku to stan sprzed jakiś dwóch miesięcy (nie jestem na 100 procent pewna), a więc niemiarodajna. Nie zmieniam, bo liczę na szybki powrót do tego co było w tych zamierzchłych czasach (a najlepiej zmienienie jej na poniżej szóstki, bo szóstki to mnie tylko w szkole cieszyły, a tutaj wolę piąteczkę).
Jadłospis:
I śniadanie: kawa bez cukru, kromka pieczywa chrupkiego żytniego i razowego, plasterek sera żółtego, papryka czerwona, grejpfrut czerwony - 246 kalorii
II śniadanie: Jogobella Light o smaku ananasa - 90 kalorii
Obiad: brokuły gotowane, Cordon bleu z sosem serowo-brokułowym -
Podwieczorek: Smako baton musli o smaku Latte Macchiato i jogurt pitny 0% tł. (a tak na prawdę 0,1 g tłuszczu i o to chodzi, wszak bez niego mój organizm nie przyswoiłby pewnych witamin ;)) i kawa bez cukru - 203 kalorie
Kolacja: serek wiejski 3% tłuszczu, pomidor oraz winogrona - 344 kalorii
RAZEM: 1165 kalorii
Ćwiczenia: godzinna gimnastyka (z naciskiem na...brzuch ;)), 30 minut hula-hop
Jestem zadowolona...udało mi się utrzymać w nałożonym sobie limicie kalorii i tak jest dobrze, bardzo dobrze :)