Pokręciłam się trochę po domku, nakarmiłam psa i koty (ugotowałam im wczoraj serduszka z makaronem;-) no i postanowiłam iść pobiegać...zaliczyłam dziś 4 km biegu i 2 km marszu, najpierw bieganie, na koniec marsz. Po takim bieganiu poczułam że energia do mnie wróciła;-D Teraz się wykąpałam i pojadę kupić jakieś kwiaty i warzywa do ogrodu...mam ochotę poogarniać moje kwiatki. Już pięknie kwitnie migdałek...pierwszy raz zakwitła tawuła śliwolistna! Muszę zrobić kilka zdjęć.
Mam nowy aparat, tzn. smartfon...sony xperia, robi piękne zdjęcia!
Mam jeszcze dziś ochotę pojeździć na rowerze!