Pamiętnik odchudzania użytkownika:
irena.53

kobieta, 71 lat,

165 cm, 82.80 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

8 października 2016 , Komentarze (4)

Przez okienko  wpada slonce ...ale   w zasiegu wzroku mam takze   ciemne chmury.Szare  geste, ciezkie...pewnie bedzie padac .   Ale  to   nic, bo I tak  nie mam  nic do roboty, ani nie zamierzam  niczego  wynajdywac   do tejze ( roboty) Bo jestem zmeczona, a to dlatego ze zbyt malo spie.Bo z  racji leczenia  chorob przewleklych   jest lepiej. a zmeczenie  to zwykle niedosypianie. Na dzisajj dosc wszelkich czynnosci:  Zrobilam  swoje gotowanie...upieklam w piekarniku  rybe    dynie,  a teraz piecze sie kurczak z czosnkiem I cytryna. A w garnku jest babciny rosol z kluskami  z cukinii.  Jest przepyszny- jest on z czosnkiem cebula kurkuma batatami lodygami selera I marchewka I wkrojonym miesem z kurczaka.   Na koncu   juz po odstawieniu wrzuca sie na 10 minut  makaron z cukinii.   Pyszny jest.  Postanawiam I postanawiam   ze juz bede pilnowac nie podjadac ani tych zbyt slodkich   owocow.  Wciaz sie ksztalce I czytam  . Doszlam do tego   ze pewnikiem  taka ochota na slodkie to drozdzaki.  I narazie  to przeszkadza.A w tym momencie  brak w sklepie z suplementami I zdrowa zywnoscia ;  jest brak odpowiedniego suplementu   zwalczajacego drozdzaki.   Wszystko kupilam  pociagnelo mnie to niezla kase.,    ale super dobre suplementy mam.  A to wazne   zeby zazywac suplementy  dobrej jakosci,  bo rozne sa. Np w zwyklum hipermarkecue  buteleczka witaminy B complex   kosztuje  2 funty. A dobrej jakosci   15 funtow podobna ilosc.  Albo  tez jest rozna witamina C   zwykly ascorbinian sodu .  A np J Zieba  mowil  o swojej  gdzies tam  ma udzialy w produkcji witamin I suplementow)  witamina C   pozyskana z dzikiej rozy.  Ja  miwie  ze ja to juz jestem  taka obcykana  w tym  co jesc   co dobre dla organizmu  ..co nalezaloby mu dostarczac   a z czego zrezygnowac.  Wiecie  ( wiecie ...)  ze czesto   przy  wystepujacych dysfunkcjach organizmu...no  -   cos niedomagamy , cos jest chore  wystarczy  dac organizmowi wode   nawodnic organizm I  dolegliwosc po prostu znika .  Woda  - taka wazna jest  .ale jsk miala by byc mslo waxna  kiedy nasz organizm to w 80 procentach woda.  Czysto Esmira  mojego syna dziewczyna   -  boli ja glows  . BOLI  ale to boli  na potege I codzien  . Ja oddaje  jej  paracetamole   opakowaniami  bo ja nigdy nie zazywam   tabletek przeciwbolowych. Lekarka przepisuje  no z racji dpilepsji  sa bole glowy. Mowie   jej   pij wode ..Jest popoludnie  boli ja glowa   a ja pytam  co dzisiaj wypilas  ile wody

 Aaa wypilam  kawe I herbate....Dzizis .... Kawa jeszcze wysusza wode w organizmie I herbata 300 ml...No to jak organizm ma zdrowo funkcjonowac. Ale  do niektorych   nie dociera.  Jak organizm  ma pozbyc sie toksyn. No I tak  czyham w tym sklepie ze zdrowa zywnoscia I suplementami  na ten candisol I kwas kaprylowy..na te drozdzaki.  Ostatnio wiecej zajmuje sie Zasmina..dalam jej  3 dni na poszukanie tej ksiazki Biblia  w obrazkach dla dzieci, bo czytac bedziemy.  A  bardzo mam na mysli  to  jaka  powinna byc kobieta  ze gospodarna  ze ma dbac o czystosc , o porzadek w domu,  ze to mnieazne  zeby jakoschs zasad nauczyc. Bo  znowu ktoregos dnia   sprzatala ( niby sprzatala )  tylko zawsze  te rzevzy to w szafie na kupie leza. A jak Luiza powiedziala  ze skarpetki to trzebs  poskrecac polaczyc razem  zeby miec od razu w rece pare a nie grzebac  , to ona mowi  a kpmu by sie chcialo.   Przytaczalam jej z ksiegi przyslow, jaka powinna byc zona ....Przysl 31: 10 Zone dzielna ktoz znajdzie, Wartosc jej daleko wieksza niz korali" -   Ufa jej serce tego kto ja  ma I nie brakuje zadnego zysku..Odplaca mu dobrem, a nie zlem przez wszystkie dni swego zycia" ..Stara sie o welne oraz len I pracuje nad wszystkim co sprawia rozkosz jej rekom.Jest jak okret kupiecki Z daleka sprowadza swa zywnosc" ...Wstaje tez gdy jest jeszcze noc I daje pokarm  swym domownikom a wyznaczony dzial swym dziewczetom Przepasuje swe biodra sila I wzmacnia swe ramie ...... Wyczuwa ze jej poczynania sa dobre ,  jej lampa w nocy nie gasnie...Readce swe wyciaga po przeslice I jej rece trzymaja wrzeciono"  Dlan swa wysuwa ku ucisnionemu a swe rece wyciaga do biednego . ....Czuwa nad biegiem spraw w swoim domu I nie je chleba lenistwa" ....

No I tak kochani  nic takiego tylko tetaz  jak nie ms Esmiry   to taki  jest czad  zeby   cos troche inaczej  moze hakis wplyw lepszy na to dziecko   wywrzemy.  Ale  co tam   ...to taki krotki maly wyrywkowy czas....a  wychowanie mamy  to mamy. -    -     -     O mojego starszego syna  tez  sie ( kazdy by powiedzial martwie)  a ja powiem  Modle.  Napelnism  go  dobrymi intencjami bo wciaz  zsprzyjazniony z tym swoim EGO. Tym  niefortunnym  pelnym niewiaty w siebie. A ten moj syn   to taki dobry  czlowiek  Tylko  ten jakis lek . To  modle  sie  jak Hiob :     Hioba 1:4   -  "A jego synowie chodzili I urzadzsli uczte w domu kazdego w jego dniu..posylali tez po swoje trzy siostry aby z nimi jadly I pily. A gdy u kazdego z nich po kolei minal dzien ucztowania, Hiob posylal I ich uswiecal I wstawal wczesnym rankiem I skladal ofiary calopalne wedlug liczby ich wszystkich, bo Hiob mowil " Moze zgrzeszyli moi synowie I przrkleli Boga w swoim sercu . TAK Hiob czynil zawsze" . I jak tak tez   robie   zasylam  I przed Boga   dodre mysli  I dobre modlitwy   za mojego Syna...-   zeby mu pomoc 

   I tym   akcentem  pozegnam sie z Wami.. ' cora wola mnie na mecz. Powinnam pojsc spac     ale  ten eliminacyjny mecz do Mistrzostw Swiata   moze choc w czesci obejrze  Tymczasem    '   pa   Irena

5 października 2016 , Komentarze (2)

Nie wiedziałąm  jaki dac tytuł, I zapytałąm syna. Podpowiedział  .... Może być.,  boć przecie  cale to życie   to nic innego jak - Dantejskie sceny,  bo dzieje sie a dzieje ...Wczoraj  wyszlam po   kUBUSIA  a to po wyjściu przypomniałam sobie  że  przecież  do przychodni  muszę pojść. Byłam tuż, blisko wiec wróciłam,a  po wnuczka posłąłam  Luizkę, a sama  zamówiłam  szybko  taksówkę I pojechałąm  .  Wracająć urwałam  jarzebiny, tak ,że miałam  robote w tym dniu,  po południu.  bo tymczasem  zajęłam się Kubusiem.  A wogóle ostatnio  tą jarzebiną też się dobrze przeczyściłam,   bo w tej swojej  kuracji  - diecie  to ciągnie czasami na cos innego, I zachciało mi sie soku jarzebinowego z lodem, więc wypiłam takie solidne dwie duże szklanki.  Taka wyjawiowiona jestem czasami więc stąd takie apetyty.  Potem swietnie  przeczyści.  A wogóle ku  poradzie innym  -mającym  problemy  takowe  z zaparciami,   - JARZEBINA !A wogole - wnuczek miał takie probllemy, przez niemalże rok, a corka  nie dawala mu jarzebiny.  Mało byłam przekonująca.  ?   -   I o dzialo się,  niczym  dantejskie sceny.  Teraz  w wielkim trudzie  wnuczek odzyskuje  apetyt, aaa wogóle czy odzyskuje......  Cięzko  z tym  jedzeniem,  I od czasu od kiedy się nim zajmuję   waży wciąż  14 kilogramów... 

A tu  rozwiązanie jest pod reką... Jarzebina jest wspaniałości, na wszystko  - ja muszę uważać, z iloscią, bo jak za duzo to dolny poziom  cisnienia  skacze do gory, czyli rozkurczowe  podności się.  Ale  odpowiednio  zazywając   reguluje wspaniale, pracę serca,  cisnienie  reguluje enzymy zołądkowe,  przeczyszcza, I jest  lekko  moczopędna.I wiele innych... Lekarka  niestety  nie dała mi na zrobienie   na mutacje.  Bo tu wiele rzeczy wygląda inaczej, tutaj nawet   specjalistów tak nie ma  - ,że chodzi się np do neurologa, ginekologa,   czy  ortopedy tu wszystko załatwia  lekarz pierwszego kontaktu, ewentualnie  jak coś to skieruje cię do szpitala, gdzie to owszem specjalisci są. Ale nie ma  ,że chodzisz  do  neurologa,  bo masz zmiany, czy potrzebujesz leku  na epilepsję.  Jesli chodzi o epilepsję  to nie potrzebowałąbym  leku,  bo nic się nie dzieje,  bo ja na wiele rzeczy wpływam  mentalnie -   duchowo, -   kwantowo.  Nic sie nie dzieje  na poziomie  emocji, żadnego złego,  czy  niemiłego samopoczucia,  bo  zeszłąm  na wiele wiele dni z leku,  -  jednak  jedynie  wystapi troche bol  głowy, I  tu zaczynają się schody.  Więc jednak  biore ten carbamazepin , malutka daweczkę  jedna tabletkę czy pół. co jest najmniejszą dawką z m,ozliwych.  A ludzie biorą tego po 1000 mg  czasami więcej, a ja  tabletkę 200  mg  bądź 100 - połóweczkę  .  Holistyczne leczenie,  działą,  to jest to, uleczając   emocje  leczymy   siebie.  I tylko te bole glowy. Kurka wodna  ... Pani doctor bardzo jest ciekawa I wyczekuje  czy wylecze się z chorób autoagresywnych.  Każe mi co miesiąc przychodzić,  bo jest ciekawa...  Generalnie poziom  mojego życia sie poprawił,   zniknęły wzdęcia  jest lepsza pamięć,     reguluje sie ciśnienie  spada do dołu, normalnieje,  więcej sił,  lepsza cera  lepiej zdecydowanie wyglądają włosy,  no I spada waga.   Zdecydowanie lepiej. A wogóle  przytaczając  pojęcia autorki ksiązki -  pani dr Myers,  wiele  chorób  I roznych przypadłości  ma przyczynę ,że chorujemy na choroby autoimmunologiczne bądź jestesmy w spectrum  tychże chorób. Czyli nimi zagrożonych,  wiec w tym  choroby kości I stawów, choroby ukladu krążenia, choroby układu trawiennego, zespół jelita drażliwego,  kamienie, nadwrażliwość pokarmowa, zapalenie uchyłków, zaburzebia metaboliczne, w tym otyłość, cukrzyca, choroby dróg oddechowych, zapalenie zatok, alergie,  astma, choroby skóry, trądzik, egzema,  tradzik rózowaty,zaburzenia hormonalne,  mastopadia, endometrioza, mieśniaki...... itp

Tak,że   nasze tycie   ma przyczynę inną niż  "  łakomstwo"   No I tak,   I to by było na tyle...  Nie wyleczylam sie jeszcze , ale jestem na diecie  tej innnej, dzisiaj  zrobiłam  na obiad  kapuśniak.  I nawet go jadłam,  ponieważ  były w nim  tylko  dozwolone dla mnie warzywa,  bo  kapusta z marchewką,  dałysmy jeszcze marchewki,  ale tez selera  lodygowego,  cebulę,  kawałęczek pietruszki, I słodkie ziemniaki, czyli bataty.  Był troche bardziej słodki, bo I kapusta była slodka    ale I te bataty  dodały słodkości.  Wiecie  co,   - ten kapusniak  był WSPANIAŁY....  Nie mogli sie nachwalić ! ..Książki zamówione,  bo ludzie się dopytują,  no I fajno,   bo tez na nie czekam,żeby ludziom  przekazać  w jaki sposób  moga wpływać na własny rozwój, na własną podświadomośc. I zmieniać swoje życie, żeby osiagnąć piekniejszy  poziom życia,  -  a opuścić  te doly  dantejskie  doły bo często cierpiąc  to rzeczywiście przeżywamy -  dantejskie sceny.  

Tymczasem,  do usłyszenia,  -   Irena   

1 października 2016 , Komentarze (2)

Zajęta  ostatnio bardzo jestem,  jak na razie   nie mam za bardzo czasu,  nawet żeby troche pospać, dospać,  solidnie wypocząć.   Od przyjazdu tak ;   a  to mały,   to Żasminka, bo teraz jak Esmiry nie ma to czasami trzeba pomóc synowi, I wziąć ją kiedy on  idzie do pracy. A pracuje  normalnie rano, potem do tejże samej rerstauracji po południu, w niektóre dni, a w sobotę jeszce do innej restauracji.  No I tak, I pojść tam trzeba   bo samym  to im  tak jakoś smutno, a I mężczyznie  , lepiej  ,żeby troche I babcia pobyła z dziewczynką. Tak,że  jeszcze po przyjeździe się nie wyspałam.  Ale to nic,  będzie dobrze wyspię się też.  Bo po pracy, zaszłąm   do Zakładow Bukmacherskich,   potem po drodze do sklepu, coś kupić, potem w domu  coś pomyć, kąpiel  sniadanie włączyłam pranie. I choc mówiłam,ze ona sama sobie gotuje tzn   corka -   bo kazdy je co innego,  to I tak najczęsciej jej cos tam zrobię albo chociaż przygotuję częśc. Wiec  naobierałąm warzyw   bo myślę,że zrobię jej tzn im jeśli przyjdzie Zasmina  -  ze zrobię im barszcz.  No I zrobiłam,  a tak  wspaniale, apetycznie wygląda,ze aż by sie zjadło.   Ale  nie.    Bo ja wreszcie powinnam  solidnie przestrzegać swojego programu,żeby naprawde wyleczyć te jelita,  a to cos cały czs szwankuje. Nie,żeby chleb, bułki, ciasteczzka, cukierki,, ale  -  tak.  Słodkie,  przedwczoraj  zajadałąm się nutellą,  a bo to magnezu nie wezmę pare dni,  to potem  czekolada,  bo magnez ma. Wczoraj zaś,  u syna  poczęstował  papryczką  w zalewie, sam zrobił.  Była taka słodko - winna,   a jakies przyprawy takie  ciekawe, smaczne. No więc I psiankowe I cukier  bo w tym był.  Potem  zaś napiliśmy sie francuskiej brandy - sliwkowek, na dodatek z cola.  Fatalnie.  I znowu  zerwany program  . Niby nie zajadam sie cukierkami,  ale nawet zbyt  dużo owoców  to tez za duzo tego cukru. A dzisiaj pozwoliłam sobie   na połówkę mango,   garsteczkę rodzynek,  kawałek ananasa,  I na dodatej pol gruszki.  No, źle. Znowu trzenba zaczynać na nowo. A włąściwie  to  tak troche przeczekuję,żeby zobaczyć się z panią doctor,żeby może zrobic jakieś badanie na obecność drożdżaków,  a oczywiście ,że one są, bo wtedy  ciągnie na słodycze. Jesli taka niepohamowana   ochota na słodkie,   to drożdżaki I rozrost bakterii.  Muszę to zbadać,  a I także zrobić badanie na obcność mutacji, które to moga przeszkadzać  w usuwaniu  metali ciężkich  I pleśni, mykotoksyn.  Co oczywiście moim problem jest także,  po tym  mieszkanku,  na Manchester Road.  Tak się nałykałam   że do dzisiaj mam I  ten dziwny kaszel, którego jeszcze się nie pozbyłam. Więc  badanie na mutacje  ,. Dr Amy Myers  podaje,ze około   50 procent populacji ma jedną mutację, a 20 procent dwie.  Ja tak ostatnio kuleję z tym  programme,  bo zabiegana jestem,że nawet czasu jeszcze po przuyjeździe nie miałam,żeby podejść  po suplementy,  bo skończyły mi się dwa  ,  a ponadto  cos tam  potrzebnego jeszcze mi jest.Czytam  tą jej ksiązkę I coraz  to coś mi się na nowouzmysławia.  Jak gdyby doczytuję nowe rzeczy się dowiaduję, choc czytałąm tą ksiązkę wiele razy. Tzn czytam ją I zaglądam cały czas. Jak to ja mówię,ze to jest moja Świeta ksiąga ".  

I tu nasza przyjaciołka   zwróciła sie do mnie ,żebym  jej wyjasniła,  jak ta dieta,  co jesć. Owszem   wyjasniłam , powiedziałąm, ale zaproponowałam ,żeby ksiązkę sobie kupiła bo dowie sie wszystkiego.  A ja swoja mogę dać na trzy dni gora,   bo to jak mówię,  Moja swieta księga.  Do użytku codziennego.  Wczoraj przedwczoraj probowałąm zamówić w tej KSIEGARNII wysyłkowej,  ale z telefonu  to nie szło,  po południu  zajeta  towarzyszę Zasminie, wychodzę.  Zaraz będę zamawiać,  bo I syn  potrzebuje troche coś do pracy nad sobą.   Dla niego  nie zdąży dojsc,  bo młodszy jedzie jeszcze 9-go do Polski,  to nie zdąży dojść. Potem będzie miał długa przerwę,więc starszemu podam ksiązki swoje  . Josepha Murphyego,  ze trzy I Louise Hay jedną. Zamawiam jeszcze dla kogoś,  coś z tych -  pozytywnego myslenia. Słowem rozwój   osobisty.  Praca nad własną Podświadomością. Ludzie mają pproblemy.   Jedna osoba  psychiczne. Teraz to I ona sama rozumie,że sama sobię nie poradzi.  Bo nie poradzi, jedząc psychotropowe tabletki.    Tak  więc  to tyle narazie.  Córcia woła,żeby jej towarzyszyć wew wspolnym obiedzie ,  bo tez nie jadłam  cos tam w przebiegach, część swojej strawy, czyli dzisiaj na obiad  mam  -Tajskie zielone curry  z krewetkami. Czyli te curry   to jest nie z ryżem, ani coś, to jest  z kalafiorem  posiekanym   na ryż, do tego pasta, zielona taka  z bazylią  kolendrą zielona  pasta anchois,  czosnek  sok z limety,  mleko kokosowe..krewetkami..itp.  Tak,że tymczasem    -  do usłyszenia   - Irena    

27 września 2016 , Komentarze (5)

Ostatnio  dwa dni temu napisałam wpis, tylko,że w telefonie  I uciekło mi,  bo bateria  słaba była co widziałam   tylko  nie reagowałąm, az całkowicie   poszłooo.Jestesmy więc z corcią w domu,  porobiłysmy porzadki,  prawie idealne,  bo trzeba było   pomyć I lodówkę I  piekarnik,  oczywiscie  wszystko bo I kurze lazienkę I podłogi.  Tak,że teraz   juz   domowo I wyjsciowo, jak nalezy.  A porzadki takie dokładne , bo wyjeżdżając zostawiłysmy w lodówce sporo  jedzenia, a oni niczego  nie zjedli, I trzeba to było wyrzucić. I ciasta I sałtki  I rozne inne rzeczy. Ale nieważne,  - ważne ,że teraz już zadomowione jesteśmy na nowo,  bo to po wyjeździe zawsze człowiek czuje sie po powrocie dziko I przyzwyczaic się do wszystkiego na nowo  potrzeba.   No cóz,  jestem w domu,   wychodze  niewiele  bo ta forma  słaba, nogi bola.  A swoją drogą  to ja doprowadziłam sie do strasznego stanu,  Oczywiście dalej   zastosowałam swoj program żywieniowy,  bo wyleczyć sie zamiar mam.  Tylko,ze przez ostatnie czasy, upadał on troche przez  przyczyny  rożne  takowe  zdrowotnościowe   wyjazdowe,  Teraz też  na wyjeździe  niebardzo było trzymać program zywieniowy,  bo to czasu mało   (wiadomo zwiedzanie) albo zmeczenie wiec slodkie  było, albo I piekarnika nie bylo, czyli warunków  do przygotowania sobie potraw.  Ale tez niewazne,  bo życie idzie dalej, a ja juz zawsze będę na innym  jedzeniu, tylko czasami cos słodkiego  chciałoby się.  Od kilku dni  program  w normie  idzie   dobrze, tak jak powinien wyglądać. Nie ma odstępst od  propozycji  potraw.  Waga ostatnio tylko nieznacznie różni sie od paskowej, niewiele   zeszło w dół. Jest 85, 30 ,  ale dobrze, spokojnie,  pojdzie wdół. Najważniejsze  żeby  zdrowie traktowac  priorytetowo, bo ono najważniejsze jest. I tak też   je traktuje .  Tylko ,że troche poźnawo, ale lepiej poźno niż wcale.  Tak ostatnio   zastanawiam sie nad sprawami egzystencjalnymi, patrzę na ludzi,  - różnych ludzi, niesprawnych także I zastanawiam sie  gdzie cos poszlo u nich nie tak.  Widzę czesto pana  bez nogi, jak skacze na tych szczudłach,  I myslę  nad tym  ,ze to cos tak się porobi, ze w efekcie  ludzie  stają się inwalidami,.  I myslę,ze jeszcze długo tak bedzie mimo,że jest taki przełom  w medycynie.  Z e ludzki Umysł  osiagnął taka wiedzę , I tyle sie wie  o organiźmie człowieka,  wszystko się wie  niemalże. Jak on funkcjonuje,   czego potrzebuje, a co jest mu niepotrzebne. A mimo tego byli I będa ludzie zakochani w medycynie akademickiej,  gdyby chociaż pokazywać im  sensowne I słuszne inne alternatywy.  Np moja przyjaciołka z pracy,  biedna taka, tak sie męczy,   jeździ całe zycie do pracy  taksówka, no I fajno (chociaz ma blizko coś tyle co ja . Mogłaby chodzić  dla zdrowia.  A ona taksówka,  I codziennie ma  chorendalny problem  żeby do tej taksówki wejśc. Mówie o niej  , ale  kocham ją , tak z troski mówię.  Tak - wejśc do taksówki, tej jednej nogi wciągnąć nie może, pan obojętnie jaki kierowca by był zawsze odsuwa fotel  przedni ,żeby zrobic wiecej miejsca.  I kazdy zawsze się podsmieje. Wiem, bo czasami zaprasza mnie do taksówki,  )  Jak ja zobaczyłabym  tylko taki nikły połuśmieszek  to bym się ze wstydu spaliła  I to dodałoby mi takiego powera,żeby cos z ta swoją wagą zrobić.  bO my Europejczycy, a juz ściśle Polacym  wrazliwi inteligentni, domyslni  wstydliwi   I ambitni.  Wystarczyłoby  ,żeby ktoś cos raz,...Ona nie-   no przeciez  wystarczyloby  zmienic dietę,  ja rozumię, że to trudno,  ALE akurat teraz widzi ,jak ja,  to przecież  az by sie chciało,  aaaa bo komus tak  dobrze idzie.  Tak by jej było  lepiej  chodzić, a to noga ja boli, smaruje od rana deep Heating.  Głęboką grzejąca maścią. Od rana  jedzie w restauracji  kamfora.  Tak patrze na ludzi,  idzie idą -  młoda z młodym  -  ale jak to idą.  Buch buch.....Boże jacy ci anglicy grubi sa....  - aj    Irena  stop it.    Przestań się dziwić - wiesz jacy Anglicy sa   "pracowici"i chętni do   wysiłku....Aj  ja sie do tego życia nie nadaję,  bo kazdemu chciałabym  radzić  , dobrze powiedzieć  co I jak,   tylko ,ze to nie działą.  Nawet własnym dzieciom trudno jest ich przekonać , namówić.  Dwa dni temu moja corka  mówi, (mlodsza),ze musi nad sobą popracować, żeby  pewne rzeczy ukierunkować, podrzucić podswiadfomości  , żeby  ku innym  efektom  żeby życie szczęśliwszym  uczynić. A mowie mojej M  ,żeby  glucosamine , albo ,żeby sobie bulionu nagotowała,  bo w tych kolanach jej krasz  krasz.....To ona mówi,że ble,   nie lubi  rosołu, bulionu, pojdzie kupić  tabletki a na bol, weźmie tabletki przeciwbolowe...  Zakochani  w medycynie....I w tabletkach przeciwbolowych.  A teraz takie rewelacje   I sposoby  ,żeby zdrowie na nowo odzyskać...

Eeeee, dośc o tym  bo nie ma sensu,  az tak martwić się I dziwic.  Tymczasem,  do usłyszenia,  pa    

11 września 2016 , Komentarze (9)

Moze  nawet  ja   taka  madra jestem  ze  I mi  w telefonie wyjdzie  zrobic wpis .  Ostatnio zupelnie przez ostatnie dwa tygodnie  nie mialam czasu przed wyjazdem.  Przynioslam   pelen wozek  taki troyley  jarzebiny  Taki wozek na zakupy - no I sprawilam sobie robote . Potem przez piec dni robilam soki,  a I teoche suszonej. No I przez ta jarzebine zupelnie nie mialam czasu   wejsc na Vitalie.  Az  I dzisiaj.  jestem po calym dniu zwiedzania   ale jeszcze nie spie, wiec  maly wpis.   Dzisiaj byl bardzo udany dzien.  Bo od rana bylo cos  Najpierw  po dziewiatej  pobiegli maratonczycy.  Zdazylam zjesc I przyszlam z kuchni. A wogole bratanek  mi napisal   ze beda biegli   jego koledzy  m innymi.  Rzeczywiscie  waz biegnacych byl przeolbrzymi I bardzo dlugi.     Potem  pojechalysmy do Zoo  to zeszlo nam tam  przeszlo cztery godziny, a nastepnie  Po 17: 30 poszlysmy  na zewnatrz gdzie   za hala  stulecia   obejrzalysmy pokaz fontann. Co pelna godzine taki pokaz sie tam odbywa.  Ladne -    a do tego jeszcze bylo to z muzyka.  Piekne,   mozna porownac to  do pokazow fajerwerkow,     a u nas w Anglii do   corocznego fireshow. .  kiedy to wystrzelaja w gore przerozne   kolory , girlandy  fajerwerkow.  Tylko tutaj z wpdy ..ale czasami widac   jak    przez chwile  rozblysnie kolorami    tecza.....Ladne bylo. Z tylu zaraz   sa  ogrody japonskie ,  ale zrezygnowalysmy ,   wiec   wrocilysmy na przystanek tramwajowy    I podjechalysmy kawalek   dopoki    nie  odmowil    dalszej jazdy, to wrocilysmy   do miasta  I jakz  dopytujac    doszlysmy do Ostrowa Tumskiego,  bo koniecznie chcialysmy zobaczyc   pana   w pelerynie   zapalajacego   latarnie gazowe. I rzeczywiscie   doszlysmy. Latarnie   byly juz czesciowo zapalone...ale I zaraz natknelysmy  sie  na niego   jeszcze zapalajacego   ostatnie latarnie.   Rzeczywiscie   ladnie jest tam   -    na Ostrowiu Tumskim..Corka zrobila  mi fotografie z tym panem.  No I   tramwajem wrocilysmy   do domu.   A teraz odpoczywamy.    wczoraj natomiast poszlysmy  na plac Ratuszowy , poniewaz   odbywaly sie tam  pasowania  na podporucznikow,  absolwentiw  Wyzszej Szkoly   wojsk ladowych..   Bardzo   uroczyscie  duzo generalicji  z roznych   formacji wojskowych  I troche   politykow.  Dudy nie bylo , byl tylko odczytany od niego list.   zobaczylysmy  tez  800 - setletnia restauracje, oczywiscie z obiadem  Ciekawa  -    w piwnicach   .   tak tez zrobiona   ..lawy    zydle     swiece    Tradycja  - historia.  Jeszcze  troche    bedziemy tutaj    wracamy 20 'tego .    Jak dotad    jest dobrze   I milo. Odpoczywam    I podoba   mi sie Wroclaw.   To  tymczasem    -   do uslyszenia  . Buziaczki,   -   pa. Irena      

.

30 sierpnia 2016 , Komentarze (7)

Kubusia pilnuje przeważnie w piątki, soboty I niedzielę. Teraz także zdecydowałąm sie brać go w poniedziałek,żeby ten Emus  po tej swojej nocnej pracy,  pospał.  W niedzielę jak cora go wzięła,  to usiadlam,  zjaadlam obiad I siedziałam.  Siedziałąm -  jak chochoł, prawie bez ruchu - bo tak mi to jednak  aktywności I ruchu  zaserwuje.  Chciałąm  dokończyć list do siostry, zaczęty  z cztery dni wcześniej I pisany już na dwie raty   - I nie miałąm siły. Absolutnie ....Może uda  się to dzisiaj,  bo dzisiaj  mam wolny dzień od pracy. A myślałąm,  że jak już możemy siedzieć,  nic innego  żadnej aktywności,  to co tam  - siły  na pisanie są.  Ale jednak  gdzieżby tam, pisanie to tez jednak  aktywnośc, I jakas energia jest na to potrzebna.  Musze Wam powiedzieć,że moj wnuczek  jakos się urobił  I  takich hec  jakie wyprawiał ,  to z tym skończył ,(w czym  mu pomoglam, dając mu kilka klapsów).... co ogromnie mnie cieszy,  bo niemalze chciał mnie zajeździć Piszę,że mnie to cieszy ,   a I owszem  teraz cieszy, ale miałam takie wyrzuty sumienia za te klapsy,  że jasna kosa -  zjadaly mnie pprzez dobre kilka dni.  A dlatego,,że jemu sie folguje,przez to jego dzieciństwo,   gdzie to wym ęczył sie  z tym wymiotowaniem   wszystkiego, z tym jedzeniem  . I wogóle. My mówimy,że dobrze,że dzieciaj zyje.   No   - ale... Kilka klapsów ode mnie dostał .- (  Pewnie  mnie   pokrzyczycie I skrytykujecie)   Może przejdę się  do przychodni,  bo ostatnio p. doctor   nie dała mi  recepty,ale poza tym   coś o watrobie ,spytam  co robie  nie tak  ,że mnie boli. Zapomniałam ostatnio  - a zresztą nawet jak sie pamieta, to p. doctor  zawsze sie spieszy,  bo ....No...bo mam jeszcze pacjentów ".  Więc przejdę się,  a poza tym  chciałąm pojść do miasta,  tak się przejśc,  żeby nowe buty  ubrać, sprawdzić  czy się dadzą na dłuższe dystanse chodzić,  bo może być tak,że weźmiesz pojedziesz do Polski, a potem przy chodzeniu  okazują się niewygodne,i trą ,  nogi,  albo użerają.  Więc  buty, a I do Corala  pojdę,czy do zakładów bukmacherskich, sprawdzić te swoje kupony. Dzisiaj tez  dokończyłam skracanie nowych spodni,   bo corcia mi kupiła, tylko tyle,że były za dlugie. Modne takie  letnie, w kwiatki - bardzo ostatnio lubię w kwiatki.  Wczoraj  jedną nogawkę, a dzisiaj drugą.  No I tak  z szycia  to chyba więcej nie mam nic  do dziergania, szycia.  Tylko  Luska musi sobie kupić  walizeczkę na kółkach. Dzisiaj  pojdzie po pracy  do dziewczyny   zrobić włosy na ten wyjazd.No I tak,  na ogródek chciałąm wyjść, ściąć trawę,  boć sekator  mam, a tam  tak zarośniete na tym ogrodzie.  A swoją drogą, to jak uprawia ktoś z dobra ręką  to takie to wszystko duże. Margerytki takie ogromne,że się wyłożyły,   a wiesiołki  porosły na dwa metry. I wszystko takie.  Jednak dzisiaj daruję sobie pracę w ogrodzie,  bo I tak czasu nie ma na to wszystko, a w domu  chciałam  posprawdzać  papiery  rachunki,  przejrzeć to jeszcze raz, zakupilam  nastepny  jakiś  segregator,   bo żeby to było   przejrzyście wszystko.   I tak odklada się niektóre rzeczy. Moja mama  to mówiła,  cyt:   ....że odkladany to ser jest dobry ". Wiecie , jak to kiedyś na wsi  gospodyni  wkladała  ser do glinianego garnka,  I każdą warstwę soliła.  I mógl leżeć taki ser długo. A dooobry byl - oj byl. 

No I tak  kochani moi  będę się żegnac   mówiąc  tymczasem. Do zobaczenia  -  Irena  

26 sierpnia 2016 , Komentarze (10)

Witajcie . ..  Co ciekawego ...  A ot  tak w miarę statycznie jest.  Jeżeli chodzi o pogoed to dzisiaj   słonecznie,  ale wiatr I zimno.  Jednak to słoneczko  wiele rekompensuje,  mozna było  nawet wywiesić pranie na dworze I tez jest fajnie, bo tego prania sporo kiedy ja tak sie pocę. Bo jakas taka formaslaba moja ,  czy co..  A inne sprawy, czy dieta, bądź moim prograem.. Teraz sporo dni  miałam  ogólnożywieniową dietę, żeby sie doprowadzić  do lepszego samopoczucia I wiekszych sil. Jednak juz  trzy dni  zaczęłam z powrotem  ten program   bez glutenowy,  a powiedzieć musze ,że w tym rozwiazłym czasie zjadłam I kilka łyżek   porydzu  czyli owsianki normalnej glutenowej I kilka łyżek  takiego makaronu z puszki, z serem to był. Chyba żeby się nie zmarnował,  bo ta moja córka  to niiewiele  rzeczy jada, nowości, jest taka  konserwatywna, czego się nauczyła jeść, to żadnych innowacji wprowadzać nie lubi.  No to powiedziałąm ,ze niczego takiego nowego kupować nie będę  , ograniczę sie do najprostszych  pozycji, I rzeczy. I po co mi to było,   że zaskutkowało  to tylko  stanem goroączkowym  , trzęsie mnie trzy dni.  Zgrzeszyłam  też  ciastem  pojadłam dzisiaj,  bo tak stoi w lodówce, ponieważ kupiłam,żeby  poczęstować moją przyjaciołkę. Choć może to bardziej  moja [podświadomość  podpowiadała   mi, że sama bym sobie zjadła, ojjj  bo dawno nie jadłam  naszego polskiego ciasta. A wczoraj jak wracałyśmy znad morza,  gdyż byłyśmy na spacerku nad morzem z Luizką,  to weszłyśmy tam w okolicy do Polskiego sklepu, w którym  jest  nasze  przywożone z Polski ciasto..No I tak  -   zjadłam !!I mam zaspokojoną rządzę  , ochote na słodkie ciasto. Widocznie jakies moje drożdżaki  były w potrzebie, bo niestety,  ci co jadają sporo  słodkiego, to  mają takie rozrosty bakteryjne,  jakies drożdżaki....Dalej będzie dobrze,, musi byc tylko jeszcze bardziej mądrze, rozsądniej. Że jak to człowiekowi tego rozsądku brakuje. I rozwagi.  Często trzeba sie modlić o mądrość I roizwagę.   Oczywiście byłam  u pani doctor - tez naszej polskiej  doctor.  Powiedziałą,że te krwotoki,  to  niedobór wapna  - tak jak mówiłam.  Bo pokazałam jej moje suplementy, a tam w tym  wapna nie było, a skoro  diete nie wszystkie dania robiłam  to te niedobory były,  skoro wapna w tabletkach nie brałąm. Tak dziewczyny pizza ,że może byc sto roznych  powodów  na krwotoki. Ja niewiele znam, I ciekawa jestem  jakie to moga być.  Jesli chodzi  o moje ciśnienie,  to nie jest złe, oczywiście  jak wiemy,że emocjonalna jestem  to ono szybko może podskoczyć, np jak byłam u pani doctor I opowiadałam jej o moim programie wyleczenia jelit  I co za tym idzie chorób autoagresywnych, to takze opowaidałam z emocjami, to mi podskoczyło znacznie. Ale to moja emocjonalnośc, taka.  Bo tak wogóle  to ten program   odżywian ie warzywami,  no  -  zmienione odżywianie  bez tluszczy   cukrów,  to w tych dwóch miesiacach baardzo ładnie wyrównuje mi sie cisnienie, nawet przed wzieciem lekow,  czy co, jest w okolicach   140-155  doł  około 75, puls serca  około  55-65, tak że nie jest źle I to nie ciśnienie  wpłynęło na te krwotoki. To pewne I oczywiste.

Będzie tak,że przetrwam dostatecznie długo, że jelita sobie wyleczę I choroby autoagresywne też sobie wyleczę.  Znowu...jutro [pojadę  na programie  I tyle.... I ooo...  Zbliża sie czas mojego urlopu,  I wkrótce wyjadę do Polski  na wakacje. Na początku wrzesnia..Tak,że tymczasem,  -  do uslyszenia, pa, buziaki  -  Irena

18 sierpnia 2016 , Komentarze (4)

Wiem,  tytuł bez sensu...ale  czy w życiu zawsze robimy wszystko z sensem.  Pewnie nie,  choc wydaje nam się,że z sensem.Z sensem może , ale powinno byc  w miarę  zgodne  z wytycznymi, albo jakąś instrukcją,  boprzeciez wszystko ma jakąs instrukcję, chyba że rto my sami jesteśmy twórcami  nowych mysli czy ideii..Ja ostatnio  robiłam  niby z sensem  program leczenia jelit.   Robiłam z sensem, ale  nbie stosując sie dobrze do instrukcji, czyli nie stosowałam  wszystkich zalecanych dań,  które zapewne gdy zrobione  powinny dostarczyć wszystkich mikroelementów , witamin , białęk  I dobrych tłuszczów. Nie robiłam,  az wyszło,że zajechałąm się troche czyli osłąbiłam  organism. Już z dwa tygodnie temu   czułam sie razu jednego słabo,  tak wiecie,   tak z sercem, tak jak na zejście.  No dobra,..a w poniedziałęk  wieczorem  jeszcze przeciągałam  położęnie się, bo poczytać wiadomości z telefonu  chciałam, a nagle odkaszlnęłam  I poleciałą mi krew z nosa.  Oj leciałą  - długo leciała.  To znaczy,że się osłabiłam.  A osłabiłam, skoro nie robiło sie wszystkich zalecanych  dań  na posiłki, zapewne gdybym  robiła,  dostarczyłabym  organizmowi wszystkiego co potrzeba. Wreszcie  przestałą,  po poł godzinie czy godzinie bez mała. Położyłam się,  oj fajnie.... ! Oj  dobrze,  odpoczywam , ale coś rozmyslałąm,  pomyślałam   rozczuliłam sie nas sobą chyba, coś sie wzruszyłam  I znowu  apiać..  znowu zaczęlo sie lać.  To na drugi dzień  juz trzeba było  cos jesc,  a powiem wam,że jeść się przestało chcieć. bo napije sie człowiek  tej wody, wedle instruktażu,  6 szklanek albo wiecej, to juz I nie ma gdzie wmieścić jedzeniaA zaś we wtorek, przyszla Renatka   przynieśc mi wit B12, siedziałą, a mały zachciał  zupę,  bo on chyba wie,że babcia  zawsze ma zupę,  bo mam bullion nagotowany,  I  szykuję  gotuję ten makaron,  a tu do bulionu wpadła mucha,  no to wyciągnęłam  z lodówki, drugi, I spieszę się żeby mu to szybko dać, a to  zamarzniete,  coś moment  zdenerwowałąm się ,   bo  na maksa  chciałam  podgonic te rozmrazanie, I zdenerwowałąm się I znowu krew z nosa.  No to się porzadnie  osłabiłam,  a wiedziałąm, bo wcześniej zrobilo mi sie coś na dziąśle,  to juz pomyslałam, ooo  chyba cos szwankuję  z wapnem,  bo wapna jako takiego nie brałąm, a wsuplementach  chyba tez nie było.  No to zaczęłam brać wapno,  -     -     A teraz co,    teraz do tego doszły moje lęki,  .Pisałam kiedyś,że tych ataków paniki pozbyłam się,   ale  patrzcie  . Cholerka w newralgicznych sytuacjach  to wróci jak bumerang.   No I ot co.  To zaraz we torek   wizęłam się  za solidna kolacje  ch0ociaz  wcale apetytu nie miałam  I nie mam. Jem, bo wiem,ż etrzeba I muszę.  Zjadłam solidnego lososia,  awokado,  sałatkę jakąś,  wypiłam sok   z aronią    napiłam sie wina,  I do tego Luiza przyniosła mi dwa buraki czerwone. No I tak  dodaję coś troche więcej do tego mojego menu.  Chlebek bezglutenowy troszkę tez zjem, dzisiaj zjadłam kromkę, wczoraj dwie.  A I też  pomidorki zjem, I okrę.  Takie  rzeczy wartościowe  w skladniki.  Tak,ż enarazie to tak jest. Dzisiaj  szłam do pracy, to takie troche lęki., a wogóle w pracy miałąm tez lęki. Dobrze,że nosze w torbie jakies owoce, to zjadlam jabłko.  I w pracy wypiłam  herbatę z mlekiem I cukrem, bo cały czas piłam  czarną, bez cukru.  I tak wytrwałam prawie dwa miesiące. 

Oczywiście bezglutenowo nadal będę jesc, bo widzę jakie są pozytywne efekty.  Tylko muszę  jakoś kaloryczniej, a nie tylko sałata....A tak wogóle to dużo było tego gotowania, tych potraw. No I to by bylo chyba narazie na tyle. 

A taki patrzac duchowo, to I owszem   bracia z gory  dawali  znaki ,ze coś robię nie tak,  I zastanawiałąm się I tak mi chodziło po glowie,że cos z dietą  to jest.  Bo  nagle   cofnął mi sie czas w telefonie, najpierw   o pięć minut,  no dobra,  okey.   POtem  nagle po tygodniu czy dwóch   czas w mooim telefonie zmienił sie do tylu o godzinę. To zastanawiałam  co robię nie tak, z czym jestem zacofana, z czym jestem do tyłu...?  No bo cudów nie ma , wiem,ze ktos mówi mi,z ecos trzeba przemyśleć, bo coś należałoby skorygować robić mądrzej.... I tak  doszłam  do tego,. Nagle  jak juz  zrobiło sie naprawdę xle I pokazało mi się,że już z moim organizmem jest słabo,  nagle wczoraj patrzę  czas w moim telefonie zrobił się juz dodry.   Nawet wieczorem   pisałm   do corki, bo myslę sobie  , aaa, moze to nie bracia  z gory,   moż ejest realne wyjaśnienie, I pytazm corki  robiłaś coś przy telefonie,   bo czy możesz wytłumaczyc mi  fenomen zmieniającego sie czasu w moim telefonie. A ona mowi,  mamuś , nie, przecież robiłysmy  w nowo zakupionym Luizy telefonie wprowadzałyśmy wszstkie dane.  No, wiedziałąm   .  No I tak pomagają mi, a ja I tak nie zawsze   skorzystam.  Bo ktoś musi mi pomagać,  bo często jestem  jak dziecko we mgle.  No, niestety,  metryką stara, a duchowo  jak dziecko jestem.   Bo juz  jedną noga po tamtej stronie jestem. A I wiecie  , jak tak się czułam,  to rozmawiałam z Bogiem, I mówię I proszę. Boże jeżeli mam już odejść,  to tylko przebacz mi wszystkie moje  grzechy,  wszystko co robiłam w tym życiu źle, I jak powqróce tu, to spraw,żebym pamiętałą,żeby tu czynic dobro,  I żeby mieć miłość do ludzi,  żeby  nie zatracić sie w życiu doczesnym takim, gdzie  zdobywa sie wartości,  I żyje  bez  tych najwazniejszych wartości.  Tylko,żebym czyniła to co prawe.   

I to tymczasem  mówię Wam do zobaczenia -  Irena 

11 sierpnia 2016 , Komentarze (6)

....ćwierka świerszczyk zza komina naszej chatki stróż , a my komin obsiądziemy dokolutka wnet, słuchac będziem tego dziadka co był w świecie chet, stary dziadek przędzie sieci prawi nam, aż strach, a tu wicher wskroś zamieci bije o nasz dach. Dziadek dziwy przypomina prędko płynie czas, ćwierka świerszczyk zza komina do snu wzywa nas ".... Tak idąc dzisiaj z pracy przypomniał mi się ten wierszyk,  bo I dzisiaj tak jesiennie było. Deszcz od rana , wiatr.  Kto pamięta....  pamietam ten  wierszyk od 50-ciu lat. No tak...no cóż..Tak  czytam  różne wpisy, I tak widzę różne problemy, jakie ludzie mają. Problemy I sląbości..  I często  nie moga odnaleźć prawdy,   tzn  takiej drogi, która  doprowadzi  do odnalezienia  prawdy,  jedności   by odczuwać  piekno,  posiąść  spokój, rownowagę,  by  znaleźć w sobie życzliwość I  dobro.  Prawda zawsze uzdrawia, gdy  jesteśmy spokojni, szczęśliwi, radosni ,działą  w nas Duch. Prawda czyni nas wolnymi,od lęku, ignorancji,przesądu, choroby, braku I wszelkiego ograniczenia. Rozwiąże problemy, a także przyniesie pokój skołatanemu  Umysłowi. Spotkać możemy wiele osób w różnych częsciach Świata, które nie należą do żadnej denominacji, ale są pełne wiary I ufności w dobroc Boga I Jego przewodnicwto. Są to osoby pełne wewnętrznego pokoju, oraz Światła. I ludziom tym dobrze się wiedzie. Bo religia jest kwestią serca, a nie warg, I nie ma czegoś takiego, jak Prawda ukryta, I nie ma  nic w naszej podświadomości, co wcześniej czy poźniej nie zosatnie zamanifestowane w naszym  życiu. 

No tak,....ale tak jak niejednokrotnie pisalam,  zanim  osoągniemy  świadomośc   co trwa I trwa ..... a czasami nigdy  nie dochodzi  do nas  wiele  rzeczy I spraw.  Ostatnio  wspomniałąm  mojej przyjaciółce z pracy,że może by też  takie żywienie  podjęła, warzywa  , mięso, owoce, takie  efekty są.  Bo tak powieziałąm  z serca,  bo widzę jak jej cięzko, jak się toczy....a coraz ciężej jej jest rzeczywiście, jak musi się rozbujać żeby wstać z krzesła, ..No powiedziałam...to powiedziała...no thank you.. a widzi  moje efekty.  Schudlam  przez  48 dni -   7 kilogramów.  No to jakos dyplomatycznie wybrnęłam,  mówiąc ,że Świadomość   dochodzi do nas w różnych okresach naszego życia,  a czasami  nie dochodzi.."  No I tak na tym stanęło.  No I to by było   na tyle,   taka dzisiaj garść okruchow myslowych.  Bo I już 10 -ta wieczorem,  a rano   wstanę  może o 8-smej I pojdę po Kubusia.  A swoją drogą  Kubuś  to tez mi czasem daje wycisk,  charakterny jest.  Taki despota  mały,  tak jak kiedyś napisałam.  Wielki wojownik..I tak jak kiedyś (dawno ) napisałam  ,ze nadaje się do rzadzenia,  a bo I jego Afrykański dziadek był Królem.  tam na ich wsi , ale Królem byl.  No I tak wnuczek ma ..   Ale fajny chlopiec.   I tak to jutro wolny dzień od pracy mam.  Może cos wymyślę  twórczego.. będzie dobrze.   Buziaki dla Was   - pozdrawiam  - Irena  

8 sierpnia 2016 , Komentarze (6)

No tak   -  niezupełna  bo  schudniiesz  a tu co  jakaś skóra nie bedzie zapiękna. Tzn  nie jest tak źle,  ale może jakiaś malenka fałdka zostanie.  No I masz ...Ale wolę  nawet mieć fałdkę  a nie nosić 30 kilogramów  wagi zadużo.  Idzie  raczej dobrze, choc po 30 dniach zgrzeszyłam I cos tam zjadłam nieproponowanego, czyli batoniczka jogurcik, czy trzy ciasteczka.  No - nieważne,  . Swoj program trzymam dalej,  no cóż może się przedluży  , ale to nie ma znaczenia,  bo I tak  juz tak samo nie będę jesc.  Napewno nie będę jesc  chleba z głutenem, a czy wogóle  -  Nie wiem,  jakoś nie tęsknię,  jedynie  może ciągnąć słodkie  albo jakas czekolada   zwłaszcza do picia, z mlekiem.  Oj  ...nieważne . W każdym bądź razie czuję sie dduuuużo lepiej , bo przynajmniej nie mam wzdeć.. Czuję się  nieźle.  No I przy okazji waga spada,  tak bez  problemów.  Nie wiedziałąm, nie miałam pojęcia  że można  tak się odżywiać  I normalnie chudnąć.   Bez tych wszystkich  diet,  cwiczeń.  Chciałabym  troszkę  pocwiczyć  rowerki czy brzuszki,  ale tylko  co kilka dni wchodzę na rowerek  sprawdzić czy już mam dużo sił. I okazuje się ,że nie mam. No to już  figura zostanie jaka zostanie -  chociaz  może wcale nie będzie źle.  Aż nawet zauważyli,że schudłam.  Muszę wstawić zdjęcia,  jakoś z pomocą  ...

Wczoraj byłam w Liverpoolu,  na Zgromadzeniu Swiadków Jehowy.   To  piękne wydarzenie, oczywiście dla tych którzy kochają naprawdę Boga.. Ja oczywiście niewiele rozumiałam   z przemowy, tylko mogłam  zapisać   wersety, sprawdzić, bądź tez potem w domu  przemysleć  je jeszcze. Ale to jutro pojutrze..spiewałąm pieśni,  czy  oczywiście  mogłam  popatrzeć na dramę,  bo  zawsze w ostatni dzień jest dramat, Tym razem był o dobrym Królu Ezechiaszu.  To jeden z niewielu, którzy chodzili drogami Jehowy...Dobry wspaniały Król..  Ale   ...odbiegnę od tematu zgromadzenia...po prostu miałam   wychodne,  wzięłam wolny dzień,  holiday..A tydzień miałąm pracowity,  bo do pracy codziennie,  poniewaz młody miał holiday.  A pozatym  rozmowe z dziewczyną  w temacie postrzegania  życia   z rzeczywistości otaczającej.  -   Żeby tak ludzie  nabrali przekonania,ze  nasza codziennośc,   ukazuje sie nam  z różnych  zdarzeń, znaków.  Że   gdybyśmy  zastanawiali sie glebiej  co robimy,  co się dzieje,   a sens prawdziwy wyłonil by się sam.   Bo jestesmy tak spleceni z otaczającym  nas duchem Swiata, energiami,... że  łatwiej byloby  podjąc mądre właściwe decyzje.  Dziewczyna,  zle z mężem. kłótnie,   juz nie ma żadnej miłości,      ona nie chce... No I rozstali się, -   ale....zanim sie rozstali,   wjeżdżając na ulicę wjechałą sąsiadowi w samochód.  Stłuczka  kraksa,  ten uderzył jeszcze w nastepny.  -    -    Samochód,   to życie   tak jak płynie,   rytm zycia,  wygoda.  No I miałą  wygodę,  miałą,  nie musiałąby pracować  , wszystko mialą, a tu zachcialo się  zmiany, bo już  od jakiegos czasu,  miała nowego.  Kraksa,  -  co to znaczy...  Że rozsypie sie ta wygoda,  ten  kierunek życia   spokojnie, wygodnie,i że pogorszy się  . Przeciez  z tego mozna czytać....  Ale cóż....ludzie  idą dalej wedle swoich  marzeń  czy   planów widzimisię...I można byłoby   zmienic decyzję jeszcze. I teraz tak troche wychodzi,,,że cóż teraz zmiana, nie polka trzeba mówic po angielsku,  I ....tęskni sie za pierwszym.  

Tak,z życia można czytać   jak z otwartej ksiązki.  tylko  czasami trzeba byłoby zastanowić się. I dać sobie szansę I pomysleć  -   a może ...

I tym akcentem  pożegnam sie z Wami  -  bo poźno już....A więc tymczasem  .pozdroweczka   - Irena  

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.