Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię dobrą książkę,dalekie podróże i słodkie lenistwo na plaży.Kiedyś chodziłam po górach i to sprawiało mi ogromną przyjemność.Prowadzę spokojne,poukładane życie u boku męża.Czasami pozwolę sobię na odrobinę szaleństwa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 225772
Komentarzy: 1275
Założony: 27 stycznia 2013
Ostatni wpis: 4 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
elzbieta.koluszki

kobieta, 60 lat, Koluszki

170 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 maja 2013 , Komentarze (2)

Weszłam na wagę,no i jestem zadowolona.Znów ubyło 0,5 kg,cieszę się!!!!Wróciła motywacja,ostro biorę się do ćwiczeń.Za oknem szaro,buro a ja zadowolona.Trochę to dziwne ale tak musi być.Dalej do przodu,do roboty!!!!

2 maja 2013 , Komentarze (1)

Za oknem szaro i smutno .Od wczesnych godzin rannych pada,raz mocniej raz słabiej.Senny dzień,nic się nie chce.Jesteśmy z mężem sami w domu,smutno i nudno.Pogoda nie zachęca do spaceru( w pogodny dzień ciężko wyciągnąć go z domu) a co tu marzyć o wyjściu w taki paskudny dzień.Troszkę  poćwiczyłam,dietki przestrzegałam.Jutro piątek-dzień ważenia.Jak zwykle niepewność!!!!!

1 maja 2013 , Komentarze (2)

Od pewnego czasu przychodziły do mnie sms o możliwości wygrania jakiejś nagrody.Jak zwykle do tej pory nie zwracałam na to uwagi,nawet ich dokładnie nie czytałam.Cos mnie jednak tknęło i sprawdziłam w internecie stan swojego konta.Okazało się,że za te durne sms muszę zapłacić już ok.40 zł.Wpadłam w szał,zaczęłam szukać jak tego się pozbyć.Próbowałam różnych sposobów,po wielu trudach w końcu się udało.Cale szczęście,że zorientowałam się na początku okresu rozliczeniowego,myślę,że spokojnie nabiłoby mi ponad 200zł.Dzisiejszy dzień minął bardzo przyjemnie,obiad u mamy(miałam więc wolne od garnków)Przyjechały dzieci z połówkami ,miło spędziliśmy ten wolny dzień.Z dietą ok.z ćwiczeniami troszkę gorzej.Cały czas szukam mojej zagubionej motywacji,Może jutro wybiorę się na zakupy??Może motywacja powróci????MAM NADZIEJĘ!!!!!

28 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Waga stoi a motywacja spada,niedobrze!!!Powinno być odwrotnie,nie mam pojęcia co robię żle.Boję się takich zastojów wagi,mogę nie wytrzymać i zacznę się obżerać!!!Dzisiaj mijają trzy miesiące od rozpoczęcia diety z Vitalią.Jestem zadowolona,bo przecież sporo mi ubyło.Niestety ciągle jeszcze to nie to czego oczekuję.Trzymam się diety ,nie podjadam ,zapomniałam co to słodycze.Ta uparta waga stoi jak zaklęta.Może za mało ćwiczę???.Niestety nie zawsze mam czas ,siłę i ochotę.Może to właśnie mój błąd?Dostalam kolejny jadłospis,dość ciekawy,sporo nowych potraw.Nie musiałam nic zmieniać.Dopasowano się do moich upodobań,jestem więc zadowolona.Tylko gdzie moja MOTYWACJA???????Chyba gdzieś  biega po lesie!!!!!

25 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Ten okropny ból głowy na szczęście minął,cóż za ulga.Powrócił dobry nastrój i samopoczucie o wiele lepsze.Sporo dzisiaj ćwiczyłam,dużo spacerowałam.Pogoda piękna,uwielbiam wiosnę.Jutro kolejny piątek i kolejne ważenie!!Ciekawe???????

24 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Od godzin popołudniowych strasznie się czuję,potworny ból głowy.Nic nie pomaga ani tabletki ani kawa.Jestem po prostu nie do życia.Rano udało mi się troszkę poćwiczyć,pospacerować.Apetyt niezbyt mi dopisywał,więc żadnych rzeczy zakazanych nie było.Mam nadzieję,że jutro będzie lepiej.Może muszę wcześniej położyć się spać??????

22 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj udało mi się wyciągnąć męża na spacer.Przy okazji wpadłam na pomysł wizyty w salonie fryzjerskim.Okazało się,że moja fryzjerka złamała nogę.No ale skoro się wybrałam to zdecydowałam się na obcięcie.I właśnie dlatego jestem niezadowolona,ta młoda fryzjerka pożal się Boże,nigdy więcej.Na szczęście to tylko włosy,szybko odrosną.Z dietą dzisiaj dobrze,ćwiczenia też zaliczone.Ogólnie jest dobrze,duża motywacja.Jutro z mężem do chirurga na zdjęcie szwów,to już dwa tygodnie od wypadku!!

21 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Rano wcześnie wstałam ,w domu cichutko.Postanowiłam  poćwiczyć.Zaczęłam robić brzuszki a póżniej orbitrek.Szło mi całkiem dobrze,nieźle się spociłam.Zmęczona ale zadowolona.Jutro zaczynam ostatni tydzień diety,jak szybko minęły te trzy miesiące.Mam już wykupiony abonament na kolejne 3 miesiące, więc będę tutaj jeszcze jakiś czas.Przygotowywanie posiłków przesłanych przez dietetyka sprawia mi ogromną przyjemność.Właściwie to  mogłabym sama coś wymyślić,ale fakt,że zapłaciłam chyba bardziej mnie mobilizuje.Dietkowo dzisiaj bardzo dobrze,wszystko przestrzegane!.Znalazłam ciekawą ofertę pracy,wysłałam swoje cv.Może się odezwą,chociaż nie wiem czy nie jestem za stara.Fajnie byłoby zmienić pracę i znów pracować w swoim zawodzie,zobaczymy co z tego wyniknie

20 kwietnia 2013 , Skomentuj

Bardzo sympatyczny dzień.Od rana opieka nad mężem,zakupy ,sprzątanie.Długi spacer(niestety mojego małżonka nie udało mi się dzisiaj wyciągnąć z domu),po powrocie obiadek.Po południu odwiedziny córki,krótkie ale bardzo sympatyczne.Wieczorem troszkę ćwiczeń na orbitreku i brzuszki.Coś mi się stało w kolano,nie mogę uklęknąć całym ciężarem,ból okropny.Posmarowałam maścią rozgrzewajacą i założyłam opaskę,może pomoże!Dostałam jadłospis na kolejny tydzień.Z dzisiejsza dietą ok.,żadnych szaleństw.Kolejny tydzień przede mną!!!!

19 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Znów się udało,pomalutku waga w dół.Przedłużyłam abonament ,na pasku wagi zmiany.Wygląda jakbym dopiero zaczynała moją walkę z tłuszczykiem.A to przecież już ubyło 11kg.Jak zwykle ja ,coś chyba żle zrobiłam,trudno jakoś to przeżyję.Dzisiaj nie było jeszcze ćwiczeń,może póżniej.Z dietą ok.,przestrzegana.Samopoczucie świetne a motywacja ogromna(chyba przesadziłam z marzeniami o 72 kg)Jeszcze nie tak dawno bylo 112kg i marzenia żeby zobaczyć 8.Czy nie za dużo oczekuję od siebie? Nie wiem!!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.