Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię dobrą książkę,dalekie podróże i słodkie lenistwo na plaży.Kiedyś chodziłam po górach i to sprawiało mi ogromną przyjemność.Prowadzę spokojne,poukładane życie u boku męża.Czasami pozwolę sobię na odrobinę szaleństwa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 225760
Komentarzy: 1275
Założony: 27 stycznia 2013
Ostatni wpis: 4 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
elzbieta.koluszki

kobieta, 60 lat, Koluszki

170 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 stycznia 2014 , Komentarze (8)

Dzień zaczęłam od ćwiczeń na stepperze.Przedpołudnie było bardzo słoneczne więc zabrałam się za mycie samochodu.Troszkę się przy tym nagimnastykowałam bo jest dość duży i wysoki.Póżnym popołudniem znów wskoczyłam na stepper.Jestem z siebie dumnaOby tylko nie zabrakło mi sił i motywacji.Dietę starałam się przestrzegać.Od jutra nie ma zmiłuj.Choćby się waliło,paliło nie wezmę do ust nic zakazanego,dam radę,MUSZĘ

4 stycznia 2014 , Komentarze (5)


Chyba do mojej głowy dotarło,że tak trzeba.Po tak długim okresie lenistwa kondycja słabiutka Pół godziny na stepperze ,pot lał się z czoła,słabiutkoNo ale od czegoś trzeba zacząć,mam nadzieję,że z dnia na dzień będzie lepiej

4 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Doigrałam się,wróciła ta znienawidzona 8.Sama sobie jestem winna,święta sylwester ciągle coś wpadło do buzi.Wydawało się,że mam nad wszystkim kontrolę,niestety mój tłusty mózg chyba zakodował swoją ulubiona wagę a mój organizm szybciutko chce nadrobić stratyNo ,ale dość tego,korytko do góry.Sprężam się i do roboty.Wszystko co potrzebne do diety kupione,sprzęt do ćwiczeń odkurzony.Dość tych świąt i tego obżarstwa.Dla mnie walka zaczyna się od nowa.Jestem zła n a siebie,że dopuściłam do takiego stanu.

27 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Minęły święta,czas wielkiego lenistwa i obżarstwa.Dobrze,że już się skończyły.Było bardzo miło,rodzinnie.Super prezenty,atmosfera,zapach choinki.Najgorsze te uginające się od różnych potraw stoły.Malo kto myśli o odchudzaniu.Czapki z głów przed tymi którzy w tych dniach ćwiczyli(nie ja)Wagę omijam z daleka,na razie nie mam zamiaru sprawdzać co wskaże.Oprócz prezentów po świętach został mi gigantyczny katar,ból kości.Nos czerwony jak burak,warga spuchnięta,super.Mam nadzieję,że do Sylwestra wykuruję się.Cały dzień dzisiaj przeleżałam.

13 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Nastawienie do diety niestety bez zmian.Zawodowo strasznie duuuuuuuuuuuużo pracy!!!.Okropne zmęczenieNie wchodzę na wagę,nie chce się dołować

9 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Nie mogę się pozbierać,nic mi się nie chce.Zupełny brak motywacji.Nawet nadchodzące święta nie mobilizują mnie do pracy.Okna nie umyte,w szafkach nie posprzątane,masakra.O diecie i ćwiczeniach nie wspomnę.Wstyd mi za siebie,muszę się ogarnąć.Tak dłużej nie może być!!!!Nie wiem czy to z powodu ostatnich smutnych wydarzeń,czy może winna jest ta okropna pogoda.Może po prostu to zwykły LEŃ.Nie ma co szukać winnego ,trzeba się wziąć za siebie.

7 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Pożegnałam dzisiaj koleżankę,odeszła na zawsze.Łzy,smutek i przygnębienie to mój dzisiejszy nastrój.Patrzyłam na jej zdjęcie postawione na trumnie i zastanawiałam się dlaczego ona?Niestety nie ma na to odpowiedzi,pozostaną tylko wspomnienia.

3 grudnia 2013 , Komentarze (6)

Dowiedziałam się przed chwilą o śmierci mojej koleżanki.Od jakiegoś czasu nie miałam z nią kontaktu,pracowała w Niemczech.Obiecywałam sobie,że ją odwiedzę gdy przyjedzie do Polski.Jak to zwykle bywa ciągle brakuje czasu,nie zdążyłam....Jest mi smutno...Siedzę i myślę o niej...

2 grudnia 2013 , Komentarze (5)

Niestety wczoraj moje postanowienia co do trzymania diety to tylko mrzonki Było sporo grzeszków BUUUUCzłowiek stary a głupi.Jak zwykle mądry Polak po szkodzie

30 listopada 2013 , Komentarze (3)

nawet nie wiem kiedy ten czas tak szybko minął.Dopiero był wtorek a już koniec tygodnia. Znów zanotowałam minimalny spadek wagi.Czemu mnie to n ie cieszy???Za mało,stanowczo za mało!!Dietę przestrzegam,ćwiczę.Mój organizm chyba ma już dośc.może dobrze mu z taką wagą.Mnie niestety żle.Dzisiaj imieniny męża,goście jutro.Mam nadzieję,że wytrwam w swoich postanowieniach.Od kilku dni dokucz mi straszny ból głowy,po prostu nie da się żyć. Znów wariuje moje ciśnienie,uciążliwa dolegliwość.Rozpoczęłam ostatni tydzień z dietą IGpro.Bez przerwy dostaję wiadomości od Vitalii o możliwości skorzystania ze zniżki przy wykupieniu kolejnego abonamentu.Ja jednak podziękuję,dzisiaj dostałam jadłospis na te ostatnie pięć dni.Było tak jak przypuszczałam,nic nowego ciągle to samo,nudno .Teraz spróbuję sama,może będzie lepiej.W wielu pamiętnikach są przecież ciekawe przepisy,można z nich skorzystać.Może wreszcie uda mi się uzyskac moją wymarzoną wagę??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.