Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię dobrą książkę,dalekie podróże i słodkie lenistwo na plaży.Kiedyś chodziłam po górach i to sprawiało mi ogromną przyjemność.Prowadzę spokojne,poukładane życie u boku męża.Czasami pozwolę sobię na odrobinę szaleństwa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 225764
Komentarzy: 1275
Założony: 27 stycznia 2013
Ostatni wpis: 4 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
elzbieta.koluszki

kobieta, 60 lat, Koluszki

170 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 lipca 2013 , Komentarze (1)

Jedno co mogę dzisiaj napisać to zmęczona,zmęczona i jeszcze raz zmęczona.Dzisiaj bardzo się napracowałam.Żeby było ciekawiej to bolą mnie kolana,myślę,że to efekt moich zmagań z przysiadami.Jutro wolny dzień ,odpocznę sobie.Jeśli będzie pogoda wybiorę się na przejażdzkę rowerem

16 lipca 2013 , Komentarze (1)

Zrobiłam,jestem z siebie dumna.Myślałam,że nie dam rady.Teraz odpoczywam.Dzisiaj dieta przebiegała prawidłowo.Oprócz tych przysiadów byla jeszcze rowerowa wyprawa.Jutro zaplanowany dzień bez ćwiczeń.Moje kolana muszą odpocząć,niestety nie mają już 20 lat.To był udany dzień.Marzę o wyjeżdzie,nie wiem jednak czy w tym roku uda mi się gdzieś wyrwać z domu

14 lipca 2013 , Skomentuj

Dzisiaj przyjechała córka ze swoim chłopakiem.Usłyszałam od niej wiele miłych słów na temat mojego wyglądu.Nie widziała mnie dwa tygodnie.Jej słowa bardzo mnie zmotywowały ,chyba było mi to potrzebne,Moja córcia potrafi podnieść mnie na duchu ,czasami umie dać pożądnego kopniaka,dobrze mieć taką osobę!!!!

13 lipca 2013 , Komentarze (2)

Cały dzień pada,straszna pogoda.Chodzę nieprzytomna,chce mi się spać.Z ćwiczeniami dzisiaj kiepsko.Aura żle mnie nastraja.Zrobiłam tylko przysiady,więcej po prostu mi się nie chce.Trudno,może jutro będzie lepiej.Niedługo kończy mi się abonament na Vitalii.Myślę o wykupieniu kolejnych trzech miesięcy.Obecnie mam dietę "siła błonnika"Chciałabym teraz spróbowac jakąś inną.Nie wiem która lepsza czy IGpro czy Smacznie dopasowana???

12 lipca 2013 , Komentarze (2)

Mam chyba dość,waga uparcie stoi.Nic nie dają ćwiczenia,jazda na rowerze i dieta.Dzisiaj zrobiłam 130 przysiadow no i po co????WSZYSTKO BEZ SENSU!!!!!

7 lipca 2013 , Komentarze (1)

Strasznie boli mnie ucho,chce mi się wyć.Tak fajnie spędziłam cały dzień a teraz muszę tak cierpieć.Niedzielę zaczęłam od ćwiczeń,jak zwykle przysiady,brzuszki.Pózniej rowerkiem na obiadek do mamy .Tam milo spędzony czas na świeżym powietrzu,powrót znów rowerkiem.Gdy już dojeżdżaliśmy do naszego bloku udało mi się namówić męża na mały wypad.Pojechaliśmy najpierw do lasu.Tam niestety nie dało sie przebywać,komary cięły okropnie.Pojechaliśmy dalej ,zwiedziliśmy okoliczne wioski.Wrociliśmy zmęczeni.Mój maz całą drogę marudził ,że bolą go pośladki,biedaczek nie przyzwyczajony do jazdy rowerem.Mnie nic poza tym nieszczęsnym uchem nic nie boli.Nie wiem jak wytrzymam przez noc,nie mam pojęcia jak sobie pomóc.Użylam maści kamforowej ale nic nie pomogło.Oj jak boli!!!!!

4 lipca 2013 , Komentarze (3)

100 przysiadów,jestem z siebie dumna!Jeszcze pół roku temu nigdy nie uwierzyłabym,że dam rade zrobić jednorazowo tyle przysiadów.A teraz,stare kości rozruszały się i bez problemu zrobione.Nawet mój maz jest w lekkim szoku.Ja szczęśliwa i jutro znów o 5 wiecej.Dzisiejszy dzien zaczął się piękną pogodą.Upal od rana,wsiadłam na rower i dalej przed siebie.Po obiedzie znów wybrałam się na przejażdżkę.Trochę mi smutno,bo jeżdżę sama(mojemu mężowi po prostu się nie chce,leniuch!!!!)Zawsze we dwoje rażniej i weselej,może uda mi się go namówić.Dieta utrzymana wg jadłospisu dietetyka.Jutro ważenie!!!!!

2 lipca 2013 , Komentarze (2)

W sobotę niestety nie było tak grzecznie jak planowałam.Pozwoliłam sobie na odrobinę szaleństwa.Raz nie zawsze.W niedzielę oczywiście żałowałam i byłam bardzo zła na siebie no ale jak zwykle"mądry Polak po szkodzie"No ale od niedzieli już bardzo grzecznie.Dietka sumiennie przestrzegana,przysiady,brzuszki zrobione.Codzienne ćwiczenia na orbitreku i wypady rowerowe zaliczone.Myślę,że mogę zapomnieć o tych sobotnich wybrykach!!!!

29 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Wczoraj miałam urodziny,przybył kolejny roczek-niestety!!!Dzisiaj czekam na dzieci,mała rodzinna kolacja.Przygotowałam co nie co,będą próbować a ja będę patrzeć i popijać wodę.Taki niestety juz mój los.Bolą mnie uda.!Przysiadów z dnia na dzień coraz więcej,jazda na rowerze  to na pewno główny winowajca zakwasów.Jutro znów porcja przysiadow a w poniedziałek dzień przerwy.Nie poddam się,wytrwale bedę ćwiczyć aż 30 dnia zrobię 150.Dostałam dzisiaj nowy jadłospis,jak zwykle kilka poprawek i zmian.Jestem zadowolona,na razie zrezygnowałam z wykupienia ćwiczeń z Vitalii

27 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Dzisiejszy dzień to zabiegany dzień.Od rana w ciągłym pośpiechu.Teraz dopiero troszkę spokoju.Rower,przysiady,brzuszki to dla odprężenia.Prawdę mówiąc po takim zwariowanym dniu przydałoby się poleżeć a nie ćwiczyć.Mam jednak twarde postanowienie i staram się go przestrzegać.Może uda mi się dzisiaj wcześniej położyć?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.