Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię dobrą książkę,dalekie podróże i słodkie lenistwo na plaży.Kiedyś chodziłam po górach i to sprawiało mi ogromną przyjemność.Prowadzę spokojne,poukładane życie u boku męża.Czasami pozwolę sobię na odrobinę szaleństwa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 225790
Komentarzy: 1275
Założony: 27 stycznia 2013
Ostatni wpis: 4 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
elzbieta.koluszki

kobieta, 60 lat, Koluszki

170 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 maja 2014 , Komentarze (3)

Kolejny tydzień rozpoczęty.Który to już na diecie?-nawet nie chce mi się liczyć.:)Waga bez zmian,jest dobrze.Nie ma co narzekać.Życie toczy się dalej,coraz więcej przygotowań do wesela.Córka zaczęła prosić gości(ciekawe ile osób odmówi?)Byłam dowiedzieć się o weselny tort i ciasta.Bagatela ,koszt ponad 2tys.(tort)(szloch)No cóż trzeba będzie płakać i płacić(szloch):D:DPogoda piękna.Po deszczowej,mokrej sobocie aż miło wyjść z domu.Cieplutko ,majowo.Może jakiś rowerowy wypadzik????Muszę pomyśleć;)

12 maja 2014 , Komentarze (5)

W sobotę miałam spotkanie z rodzicami dziewczyny mojego syna:)Wiedziałam o tym wydarzeniu dużo wcześniej.Niestety razem z mężem ogromnie się stresowaliśmy.Baliśmy się,że to nie nasza bajka.Okazało się,że nie taki diabeł straszny.Spotkanie odbyło się w milej,sympatycznej atmosferze.Niestety znów zgrzeszyłam dietetycznie.;((tort)(ciasteczka)Nie chciałam tak bardzo zwracać na siebie uwagi i absorbować nowo poznanych ludzi moją dietą.Dzisiaj darowałam sobie ważenie.Jeśli jednak chodzi o dietę - dzisiaj bardzo rygorystycznie przestrzegana.Czas ucieka,do września coraz bliżej a ja nie mogę schudnąć do tych moich wymarzonych 75 kg.Niby już  tak niewiele brakuje a efekty marniutkie(szloch)

8 maja 2014 , Komentarze (8)

Imieniny teściowej.]:>Zjadłam kawałek sernika,kawałek ciasta piaskowego i ciasto ze śliwkami(szloch):<;(Masakra!! Nie powiem,było pyszne,wieki nie jadłam ciasta.Zrobiłam sobie długi spacer,może odpokutuję za te dzisiejsze grzeszki.Tak czy siak jestem beznadziejna(tort)(ciasteczka)(czekolada)

5 maja 2014 , Komentarze (6)

Była dla mnie motywacją.to dzięki niej wzięłam się za siebie.Ona i jej mąz tak pięknie schudli.A teraz ?Wyglądają jak dwie kule;(Niby ciągle są na diecie ale dziwna ta dieta.Teraz ja jestem dla nich motywacją.Mam nadzieję,że uda im się zrzucić ten nadbagaż.Mocno trzymam za nich kciuki.Są typowym przykładem jojo.Wydawało im się,że skoro już schudli to mogą pozwolić sobie na jedzenie wszystkiego.Nie,nie nie ma tak dobrze i dlatego takie są rezultaty.

U mnie waga ok.Niestety grilowanie nie udało się ,lało od wczesnych godzin rannych.Była jednak domowa imprezka.Gospodyni spisała się na 6.Przygotowała kilka dietetycznych dań,więc miałam w czym wybierać.Impreza dla mnie bezalkoholowa a jeśli chodzi o słodycze to też było dietetycznie:D

Szkoda,że już skończył się ten długi weekend.Przyjechały moje dzieci,było super.Dzisiaj od rana piękne słoneczko,zapowiada się ładny dzień.Może uda mi się wyrwać na jakąś przejażdżkę.Oczywiście,jak to u mnie ćwiczenia daleko w lesie.Po prostu nie chce mi się.LEŃŃŃŃŃŃ:(Ostatnio sporo czasu spędzam na czytaniu książęk co denerwuje troszkę mojego męża.Ale co tam jakoś to przeżyję,wolę ksiązkę od tych bzdur w telewizji(pa)

28 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Nie jest zle:).Waga powolutku spada.Nie jest to jakiś oszałamiający spadek ale oddalam się od tej przeklętej 8.(smiech)Dietę staram się przestrzegać(czasami coś zakazanego wpadnie do ust)Niestety nie jestem już taka zdyscyplinowana jak kiedyś .Chyba troszkę jestem zmęczona  tym dietkowaniem.To już prawie cztery lata jak zmagam się ze swoją otyłością.No ale warto.Przed nami długi weekend ,szykuje się jakiś grill.(szaszlyk)(kurczak)Mam nadzieję,że powstrzymam swój apetyt.(pa)

22 kwietnia 2014 , Komentarze (6)

Święta minęły,moja waga bez zmian.:DTo bardzo dobrze,coś tam zakazanego do buzi wpadło(tort)Troszkę bałam się dzisiejszego ważenia ,a tu taka mila niespodzianka.Święta minęły szybciutko.W niedzielę przyjechały dzieci,była moja mama.Dzień minął szybko i przyjemnie.Wieczorem znów dopadła mnie nostalgia,cisza w domu ,puste pokoje;(No ,ale jakoś się pozbierałam i nie jest żle.:)Drugi dzień świąt spędziłam u teściowej.Miło było spotkać się z rodzeństwem męża.Nie lubię Świąt Wielkanocnych ale tegoroczne były jakiś wyjątkowe.Na pewno bardzo wypoczęłam (a to było mi bardzo potrzebne).(spi)Teraz wracam do codziennych obowiązków.Poza tym dietka i wreszcie trzeba wziąć się za ćwiczenia.Pogoda sprzyja  więc rower gotowy już czeka(slonce)

14 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Tak jak przewidziałam ,wariacki tydzień.Dużo pracy i zupełny brak czasu.Wstaję bardzo wcześnie (ok.3.00) i przez cały dzień chodzę nieprzytomna,no ale tak jest zawsze przed świętami w moim biznesie.Jem dziwacznie,staram się nie jeść nic zakazanego.Czasami jednak coś tam wyląduje w mojej paszczy.O jakichkolwiek ćwiczeniach nie ma nawet mowy.Na szczęście waga jest ok.,nawet niewielki spadek.Chwila odpoczynku i dalej do pracy

7 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Waga ze mnie drwi,znów zastój.;(No ale to nic ,nie tracę zapału i nadziei ,że jednak osiągnę swój cel.:)Świąteczne porządki zbliżają się do końca.Na dzisiaj zaplanowałam mycie okien.Mam nadzieję,że pogoda nie spłata mi figla i nie będzie padać.

Wczorajsza niedziela minęła milo i sympatycznie.Odwiedziła nas córcia z narzeczonym.

Jeśli chodzi o dietę to przestrzegam wszystkich zasad i zastanawiam się skąd ten zastój?  Ćwiczenia oczywiście daleko w lesie,totalny leń(szloch)Nie mogę ostatnio zmobilizować się do ćwiczeń.Dzisiaj poskaczę trochę po oknach,dobre i to.W pracy zaczyna się gorący przedświąteczny okres,więc nie będę miała na nic czasu.

31 marca 2014 , Komentarze (6)

Tylko waga bez zmian.Nie jest żle,mimo zastoju ulubiona spódniczka zrobiła się lużna:D.

Motywacja wróciła,wróciło tez pozytywne nastawienie do życia:).Jest ok.

Dzieci są szczęsliwe i ja też.Powolutku przyzwyczajam się do samotności we dwoje.

Pogoda piękna,chce się żyć.Uwielbiam wiosnę ,jest tak cudownie,

(slonce)(slonce):)

24 marca 2014 , Komentarze (7)

oj nie byłam.W sobotę póżnym wieczorem niespodzianka-przyjechała córka z narzeczonym.Siedzieliśmy długo w nocy,były drinki i różne inne zakazane rzeczy.Zupełnie sobie odpusciłam,w mojej paszczy ciągłe coś lądowało.(drink)(chleb)Niedzielę też spędziliśmy razem,było super.

Dzisiaj rano ważenie.Strach w oczach,po sobotnio-niedzielnych szaleństwach bałam się wejść na wagę.I tu niespodzianka!!Waga spadła,huraaaaaaaaa!!:D:)

Zaraz z mężem bierzemy się za przemeblowanie pokoju syna.Będzie okazja do rozpoczęcia świątecznych porządków.Dzisiaj u mnie za oknem szaro ponuro.Podobno ma padać deszcz,tęsknię za słoneczkiem.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.