Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pamiętacie, kiedy byliście małymi dziećmi i wierzyliście w bajki, marzyliście o tym, jakie będzie wasze życie? Biała sukienka, książę z bajki, który zaniesie was do zamku na wzgórzu. Leżeliście w nocy w łóżku, zamykaliście oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzyliście. Święty Mikołaj, Zębowa Wróżka, książę z bajki - byli na wyciągnięcie ręki. Ostatecznie dorastacie. Pewnego dnia otwieracie oczy, a bajki znikają. Większość ludzi zamienia je na rzeczy i ludzi, którym mogą ufać, ale rzecz w tym, że trudno całkowicie zrezygnować z bajek, bo prawie każdy nadal chowa w sobie iskierkę nadziei, że któregoś dnia otworzy oczy i to wszystko stanie się prawdą. [...] Pod koniec dnia, wiara to zabawna rzecz. Pojawia się, kiedy tak naprawdę tego nie oczekujesz. To tak, jakbyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń. Zamek, cóż, może nie być zamkiem. I nie jest ważne "długo i szczęśliwie", ale "szczęśliwie" teraz. Raz na jakiś czas, człowiek cię zaskoczy, i raz na jakiś czas człowiek może nawet zaprzeć ci dech w piersiach.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19396
Komentarzy: 374
Założony: 21 grudnia 2007
Ostatni wpis: 17 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
iwka184

kobieta, 42 lat, Łódź

168 cm, 122.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 100

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Kroki milowe

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 września 2010 , Komentarze (1)

Nawet nie mam czasu żeby usiąść i coś napisać. Dzisiaj jest mi bardzo smutno ponieważ moje najmłodsze słoneczko Hania, która jest tak bardzo przez nas wyczekiwana nie chce ssać piersi. Próbowałam dzisiaj ściągać ale po 20 ml z jednej piersi to mało. Nic więc dziwnego, że się nie najadła . A ja tak bardzo chciałam ją karmić. (Krystianka nie mogłam, bo był w ciężkim stanie, potem ta operacja i pokarm zaniknął. ) Przecież w naszym przypadku, gdzie On tak strasznie choruje, a mleko matki jest najlepsze na odporność. Teraz , dzisiaj nie jadła prawie z piersi, a nasz chorowitek jest tak bardzo przeziębiony mam nadzieję, że ona się nie zarazi.
Co ja mam zrobić, żeby mieć więcej mleka czy ściąganie pokarmu coś da? 
A oto moje słoneczka :




6 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

Wracam do odchudzania po 9 miesiącach nie mogłam się doczekać. Teraz może trochę łatwiej, bo karmię moją niunię i samoistnie nie mogę pewnych rzeczy. Na razie waga powoli spada.

16 października 2009 , Komentarze (1)

Dawno nie pisałam, a nawet na jakiś czas mieniłam ustawienia konta. Nie biorę już meridii ok trzech tygodni i jest ok. Pewnie, że się pilnuję, aby nie jeść jak głupia. LICZĘ KALORIĘ tak jak mi się uda. W tym miesiącu zaczynamy się z  moim mężem znowu starać o baby
No tak, a jutro czeka mnie imprezka u mojej przyjaciółeczki   muszę się tylko pilnować.
Może teraz zacznę częściej odwiedzać, a raczej pisać, bo zaglądałam na Vitalię

8 czerwca 2009 , Komentarze (3)

Witajcie dawno mnie nie było bo jakoś czasu mi brakuje. W chwili obecnej jestem na meridi 15 czuję się dobrze i co najważniejsze waga spada :)) więc mam się z czego cieszyć mimo, że leci powoli. Mój pierwszy cel został osiągnięty 100 kg, a teraz wyznaczyłam 95kg i mam nadzieję, że nastąpi to jak najwcześniej.
Pozdrawiam :)

7 maja 2009 , Komentarze (2)

To już 16 dzień jak biorę M. Jem cały czas około 1500 kcal może więcej, a dopiero teraz widzę, że waga spada. SUPER! Coraz bliżej mojego I celu to znaczy 100 kg dalej zobaczymy czy wyznaczę 95 kg czy 90.
Widzę, ze w komentarzach piszecie, żebym się zastanowiła nad braniem tego specyfiku. Jednak taka jest prawda, że sam mój lekarz ginekolog powiedział żebym zaczęła brać ten lek, bo może wtedy on mi pomoże szybciej schudnąć abym mogła się starać dalej o naszą druga dzidzię. Wcześniej nie chciałam tego brać, bo wiedziałam jakie może mieć skutki itp. Jeżeli jednak to ma być moja ostatnia szansa  na to abym miała drugie dziecko to tak będę brała ten lek.
Jak tylko schudnę tyle ile powinnam to od razu odstawię M.
Proszę zrozumcie mnie....

Ps. Jutro rano zrobię wszystkie pomiary.

6 maja 2009 , Komentarze (5)

Dzisiaj tak sobie myślę... koleżanka w pracy powiedziała mi, że brała meridie przez miesiąc, ale po odstawieniu rzuciła się na żarcie :( Martwi mnie to, bo się boje, że jeżeli schudnę i odstawię to zacznę tyć i zamiast 106 będzie 120 kg :( A ja muszę schudnąć bo to jedyna szansa abym jeszcze miała drugie dziecko a i tak nie wiadomo czy będę miała. Dlatego zdecydowałam się na to świństwo. Dzisiaj mija 15 dzień brania  i jak do tej pory schudłam 1,8 kg. Zjadam zazwyczaj ok 1500 kcal i tak dużo mimo, że jestem na meridii.
Muszę się nad tym wszystkim zastanowić!!!

4 maja 2009 , Skomentuj

I trzeba było wrócić do rzeczywistości... a było tak przyjemnie :)  Grill... trochę za dużo alkoholu jak to na działce i cały czas na meridii. Dzisiaj rano moja waga wskazała 104,9 a więc myślę, że nieźle. Dzisiaj jednak przesadziłam. W pracy zjadłam grahamkę z dwoma parówkami, jabłko i serek. Tylko, że po pracy przyszła ze mną moja przyjaciółka i .... aż nie chce tego mówić ale zjadłyśmy frytki i i takie mięsko. Jednak jutro nic takiego się nie zdarzy. OBIECUJE SOBIE!!!
Pozdrawiam :)

30 kwietnia 2009 , Komentarze (2)

Dzisiaj zrobiłam sobie pomiary, ale coś się dzieje z moją wagą do ważenia. Na początku jak weszłam to wykazała 104,4 ; 105,2; 104,6 i tak dalej. Nie weim może są słabe baterie... kurcze denerwuje mnie to. Jednak najważniejsze jest, że waga spada. 
Cały czas jestem na meridi 10 to już 9 dzień. Na razie czuje się dobre nie mam skutków ubocznych co najważniejsze.
Dzisiaj wyjeżdżamy na działkę, więc zaraz się muszę zacząć pakować. Tylko, żebym za dużo nie jadła!

Życzę udanego weekendu wszystkim :)

26 kwietnia 2009 , Komentarze (1)

Zrobiłam przerwę w braniu meridi, ponieważ w sobotę miałam wesele i nie chcialam mieszać z alkoholem mocniejszym. Jutro z powrotem wracam do kapsułek...heh . Wracając do wesela, a raczej przyjęcia bo było 20 osób to była to dla mnie straszna żenada. Więc sobota minęła nie zaciekawie. Dzisiaj natomiast pojechaliśmy na działkę, zjedliśmy grilla było miło :) a jutro już do roboty. Jedynie co mnie pociesza , że  tylko cztery dni pracy .

P.s. Mam pytanie, koleżanka powiedziała mi, ze jak doktorowa przepisywała jej meridie to lekarz mówił, że meridia 10 jest na przyzwyczajenie organizmu, a dopiero meridia 15 daje efekty. Jak  myślicie?


 a to nasze wspólne zdjęcie przed wyjściem na wesele w sobotę :)

Pozdrawiam
@import url(/themes/default/css/). . ... cmkoelmc xz

22 kwietnia 2009 , Skomentuj

Zjadłam dzisiaj 1264 kalorie to chyba nie dużo. Odczuwam głód, ale szybciej się najadam. Ciekawe jak będzie dalej.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.