Jedzonko zgodnie z planem, bez żadnej skuchy.
- śniadanie - bułeczka z ziarnami, serek i szyneczka
- obiad - mięsko indyka + surówa
- podwieczorek - kisiel z jabłkiem
- kolacja - jogurt naturalny z otrębami i resztka rosołku z tortellini od wczoraj
Zrobiłam sobie jeszcze troszkę nutelli Dukana tak żeby oszukać ochotę na słodycze
No i oczywiście cola zero Na początku diety mówiłam sobie, że nigdy w życiu nie będę tego pić, ale teraz zastępuje mi ona te wszystkie ciastka, które pochłaniałam po 22. Jak się chce to można głowę oszukać.
Co do efektów po Weiderze - są wg mnie widoczne. Mięśnie coraz bardziej zarysowane. Widać całą "sekcję" mięśni po bokach. Minie kilka dni i zrobię zdjęcie - tak żeby efekty były bardziej widoczne i się podzielę.